czasami mialem problem z odpaleniem na benzynie, pozniej doszlo ze czasem po wysprzegleniu auto gaslo (na lpg) odpalilem i dalej jezdzilem bez problemow.
a teraz silnik nie chodzi wogole na benzynie
pochodzi okolo 1 sekunde po czym odrazu gasnie, dodawanie gazu nic nie daje, czasem wogole nie chce odpalic, jak juz się uda to i tak chce zgasnac a przy gazowaniu strzela w kolektor ssacy
na gazie
-jesli odpale auto bez dodawania gazu to odrazu zgasnie
-jedyna mozliwoscia dzialania silnika jest utrzymywanie obrotow powyzej okolo 2300.. ponizej silnik pracuje jakby na 4 gary z 5 chociaz odlaczalem przewody WN z poszczegolnych cylindrow (zawsze z jednego) i i tak chodzil a na trzech chyba by nie pociagnol.
pojechalem dzis do znajomego mechanika 20km w jedno strone poza tym ze ponizej 2000 auto juz chcialo gasnac to dalo się na sile jechac chociaz auto bylo slabsze.
cisnienie w cylindrach od 10-11, kumpel nic nie wymyslil. wymontowalem klapke przeplywomierza na chwile aby się upewnic czy to nie wina tego(nagazie i tak powinien chodzic bez niej-jednak nic się nei zmienilo) prosze o pomoc, jutro moze pojade na diagnostyke chociaz nie ufam fachowca z okolicy wiec prosze o pomoc...
_________________ pomorskie;)
|