.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.Auto: Audi 100 `83 1,8 zasilany tylko LPG. Problem jest taki ze po odpaleniu auta które pali na dotyk i chodzi bardzo równo na gazie gdy depne mu tak do 4000 lub 5000 obrotów chodzi około 10 sekund i sam gaśnie.Za chwilkę odpalam i znowu taka sama sytuacja.Zmieniłem elektrozawór od gazu,reduktor(który caly czas jest gorący jak silnik pracuje) zrobiłem podciśnienia według etki i cały czas to samo.Co to moze byc??

Silnik gaźnikowy czy wtrysk (jeśli wtrysk to jaki)?
Instalka I czy II gen.?
Aparat zapłonowy z podciśnieniem, czy sterowany modułem?

Napisz coś więcej, bo na razie to zgaduj-zgadula.

Pozdrawiam

jest to gaźnik pierburg b1 a aparat zapłonowy jest z podciśnieniem i jest w nim membrana sprawna.Instalka jest pierwszej generacji i jest w świetnym stanie, reduktor nowy brc at 90.Szczelność sprawdzona.Już ręce opadają ...

Jeśli tam nie ma kompów to:
- albo za mała wydajność instalki (reduktora, za cienkie przewody, nie otwarty do końca zaworek na butli, załamana rurka od butli do reduktora)
- albo zatykający się przy większym podciśnieniu dolot powietrza (np. przy termostacie powietrza w obudowie filtra)
- albo uszkodzony regulator odśrodkowy w aparacie zapłonowym.

Nic innego mi nie przychodzi do głowy.

Pozdrawiam

sprawdz czy reduktor jest gorący na pracującym silniku.

sprawdz filterek gazu.

filterek nowy reduktor aż parzy,zminiłem na inny przed chwilą i to samo.Rurki są drożne niema załamań, podciśnienie działa z aparatu w 100%(przy odłączonym i zaślepionym to samo), Podciśnienie w termostacie powietrza trzyma i klapka chodzi dobrze (((((

Sprawdziałeś regulator odśrodkowy? Chodzi bez zacięć? Sprzężynki całe i na swoich miejscach?

Pozdrawiam

Tak właśnie sprawdziłem cały rozdzielacz zapłonu i wszystko chodzi gładko i spręzynki są na swoim miejscu......już nie rozumiem co to może być za cholerstwo.Wezme kilof i zepsuje cały silnik i wtedy bede wiedział czemu nie chodzi bo teraz niewiem:(

a moze cewka wysokiego jest padnieta i jak wkrecasz w obroty to idzie wieksze obiciazenie na nia i akurat zdycha. mozesz podmienic z innego wózka na sprawdzenie?

Bo takie zachowanie jak piszesz jest dziwne.

...Albo gazownia sie rozłącza, albo wylacza zaplon. Wez odlacz jeden gar i podlacz swieczke, zebys widzial iskre i wkrec wtedy w obroty i zobacz czy znika iskra.

No własnie.Gdy trzymam np na ok 4000 obrotów to nagle jest tak jakbym wyłączył zapłon.Gazownia gdzie może go rozłączać??Cewka jest sprawna bo mam drugą i jest to samo....

Po odpaleniu zapodaj z akumulatora + na + cewki przy elektrozaworze gazu, wtedy bedzie pewnosc, ze centralka gazu nie jest winowajcą i nie rozlacza zasilania el.zaw. ... tylko pamietaj ze po zgaszeniu, rozlacz tego + zeby gaziwo nie leciało

ale sa dwa elektrozawory.Jeden na reduktorze a jeden troche wcześniej.To pod te dwa podpiąć 12V???Oczywiście rozumiem ze kabel od centralik trzeba odpiąć czy razem to połączyc??

A więc podpiąłem osobno gaz do aku i znowu to samo.Odpalam daje mu na wysokie i gaśnie po kilku sekundach odrazu.Może faktycznie druga cewka którą sprawdzam też jest uszkodzona.Ale wydaje mi sie ze to bez sensu skoro odpala i chodzi te kilka, kilkanaście sekund na wysokich.... Jakie powinno być napięcie na cewce bo nie moge sie doszukać i jak sprawdzić miernikiem czy jest dobra???Pozdrawiam

U mnie była taka opcja niedawno, że na wysokich obrotach padał. Winą był walnięty czujnik Halla w aparacie zapłonowym. Po wymianie wszystko wróciło do życia.

Pozdr

Na tych obydwu elektrozaworach powinno byc +12V, a tak poza tym one powinny byc ze soba polaczone, czyli zapodanie napiecia na jeden powinno otworzyc drugi. centralki nie trzeba przy tym odlaczac.

Zaproponowalem cos takiego, z mysla ze centralka gazowa jest uszkodzona i przy wysokich obrotach odcina doplyw gazu...

Czyli jesli jest tak jak piszesz, to gazownia jest ok.

szukaj dalej, tak jak kolega sprinter napisal czujnik halla w rozdzielaczu... najlepiej podmienic na drugi caly aparat.

P.S. przed wyjeciem ustaw znaki rozrzadu i palec na 0.

witam.A więc tak......aparat zapłonowy wymieniony na w 100% sprawny i znowu to samo.Silnik odpala i nieważne czy na wysokich obrotach czy na wolnych. Dokładnie 18 sekund z zegarkiem w ręku i gaśnie równomiernie tak jakbym wyciągnął kluczyk ze stacyjki.Teraz to już kompletnie zgłupiałem i niemam pojęcia co to może być.....

fajny przypadek. moze ma zamontowany jakis immobilizer , czy cos w tym stylu, ze jesli odpalisz i w ciagu tych 18 sek nie przycisniesz jakiegos klawisza to samochod zgasnie.

...podaj mu +12V na cewke zaplonowa (na odpowiedni pin oczywiście:) ) kablem z akumulatora i odpal.

Odkręć półkę i poszukaj, czy nie masz pod deską jakichś dziwnych kostek (np. immo).

Pozdrawiam

Przestaw mu zegarek i zobacz czy się ad oszukać

Hihi, to tak w kwestii żartu tylko

Z elektryką jest wszystko ok.Nie mam zadnych immobilajzerów ani podobnych.Wszystkie kable sprawdzone według schematów i napięcia są książkowe..(((((((((((((((