.: AUDI KLUB POLSKA :.

Mam problem z sekwencyjna instalacja gazowa. Problem polega na tym, ze jak jest zimny silnik i nie uzyska on temperatury 70 stopni, to nie moge przełączyc go na gaz...nastepuje bardzo dziwny obiaw bo po przelaczeniu na gaz silnik sie dlawi i zaraz gasnie, powyzej 70-80 stopni wszystko jest ok.
Licze na Wasze podpowiedzi..??
pozdrawiam,
Jacek

odpala ci na benzynce od razu?
vag był?

sprawdz czy przypadkiem parownik nie zachodzi szronem, może jest źle wpięty i nie dogrzewa się.

jak zgaśnie na gazie to ciezko odpala na paliwku,
parownik "na oko jest ok".

a jak jest zimny na paliwku jak odpala?

jak zgasze na paliwku to ok, jak na gazie to za 2,3 razem wiec ciezko....jakies sygestie??

ale długo kręcisz na paliwku na zimnym?

dlugo jak zgasze go na gazie..

jak zgasisz na gazie to nie odpalasz tez na gazie?

vaga podpinales?

nie pali ci wiecej? nie posmierduje benzynka z rana z wydechu
po odpaleniu?

zmierzam do czujnika temp

podśmierduje z tłumnika rano, to fakt
czujnik temp, raczej dobry bo wymieniany rok temu na oryginał!

ja bym go sprawdził - zresztą ze swoim będę robił to samo
w temperaturach porannych powinien mieć około 3-4kOhm

trzeba byloby to sprawdzic Vagiem??

Domyślam się, że masz III generację gazu. Ja mam to samo u siebie. Dokładnie ten sam efekt, jeżeli zgaszę samochód na gazie to mam problem z odpaleniem na benzynie, gdyż w kolektorze dolotowym zostają resztki niedopalonego gazu i się poprostu zalewa. Z gazu bez problemu odpala. Jeżeli przed zgaszeniem przełącze z gazu na benzyne i przepale resztki gazu to później nie ma problemu z odpaleniem z benzyny. Bez przepalenia praktycznie nie dam rady go odpalić. Gazownik mój nie jest w stanie wyeliminować tego efektu, walczył z tym trochę i przy wtrysku mechanicznym i III generacji nie da się tego praktycznie chyba wyeliminować.

W moim autku siedzi III gen. BIGASu SGISN, mam wtrysk mechaniczny.


Mówisz, że na okno parownik jest ok, a na dotyk? Dotknij go, musi być gorący. A przy wyżysz prędkościach i przy większym kręceniu silnika nie masz zalewania się silnika? Nie zaczyna Ci szarpać i tracić mocy? Obstawiam, że masz źle podpięty parownik. Z ciekowści włącz ogrzewanie w kabinie na maksa i sprawdź czy to nie ustąpi... może parownik masz podpięty za nagrzewnicą

gaz IV Generacji,
usterka-Uszkodzony Reduktor,
Pozdrawiam i dzieki za pomoc

jak to zdjagnozowałeś?

Przez to masz efekt przylewania się po zgaszeniu silnika na gazie?

czytaj uwaznie, autko nie chodzi na gazie ponizej 80 stopni...

co do reguktora to moje domysly w sobote jade to djagnozowac...a moze macie jakies inne propozycje..??

powiedz mi tylko w jaki sposób potrafisz go odpalic na gazie???
ja miałem u siebie także III generację i nigdy takiego problemu nie zauważyłem u siebie po za tym zawsze odpalałem na PB bo inaczej się nie dało
nawet na goracym autku

mam taki tryb awaryjny w razie gdy np. zabraknie wachy lub cos innego sie stanie. Wlaczam go tym samym przelacznikiem od sterowania benzyna-gaz w odpowiedniej kombinacji i odpalam z gazu kiedy chce.

Jaką instalacje miałeś? W ktorym meijscu byly nawierty i byl wtryskiwany gaz? Na jakiej podstawie byla ustalana/korygowana mapa wtryskiwanego gazu?

U mnie odbywa sie to przy pomocy komputera gazu, ktoremu mozna zaprogramowac mape paliwa, czasy reakcji itd. Mapa jest korygowana podczas pracy silnika przez pomiary sondy lambda i TPSu - to wszystko.

Nie wiem czemu gaz zostaje mi w kolektorze (ale to dopiero po ostrej jezdzie albo dlugiej trasie). Podczas spokojnej jazdy nie zostaje go na tyle duzo abym nie mogl odpalic silnika na benzynie nie przepalajac mieszanki.

Ogolnie nie przeszkadza to w niczym, poprostu zanim zgasze silnik przelaczam na benzyne i po chwili gasze.

IGS landi renzo
miałem to sterowane przez komputer gazu
nawierty były tutaj