.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,

Zauważyłem, a raczej usłyszałem w aucie dziwne dżwięki wydobywające się gdzieś z przodu auta podczas jazdy. Te dżwięki przypominaja mi "spiew" lecących żurawii Takie lekkie piski. Nasilaja sie wraz ze spakiem temperatury na zewnątrz. Czyżby to łożycka w kołach? A i jest jeszcze cos. Kiedy silnik jest zimny, to słysze jak cos sie przelewa/bulgocze w okolicach deski rozdzielczej. Podejrzewam, ze to plyn w przewodach nagrzewnicy, albo w niej samej. Czym to jest spowodowane?

pozdrawiam

Powiem ci juz czytalem różne rzeczy na tym forum Ale z tym ŚPIEWIEM LATAJĄCYCH ŻURAWI mnie zabiles na maxa Za chwile ktos napisze ze jak jedzie swoja niunia to slyszy jakby za nim bieglo stado pedzacych imadeł

sprawz cale zawieszenie czy niema gum powybijanych ... jezeli jest duzy mroz to mogl tez zamarznac olej w aortyzatorach chyba zejest to ciagly halas nsilajacy sie wraz ze wzrostem predkosci ... sprawdz wtedy czy nic nie obciera ... np snieg w nadkolu o opone
przelewanie moze siwadczyc o powietrzu w ukladzie chlodzenia ... sprawdz czy nie masz przypadkiem wyciekow plynu chlodzacego

te piszczenie to mogą byc paski.....a na bank masz powietrze w swojej nagrzewnicy.

Sprawdź zależność prędkości pędzących żurawi do prędkości obrotowej wentylatora dmuchawy w aucie - mnie 'żurawie' odlatują, gdy mam dmuchawę na max'a, i jest silny mróz mówię całkiem poważnie

Moje zurawie zamieszkuja w pompie wspomagania ukl. kier.

Mam 1 zurawia na pierwszym biegu wentylatora kabiny. Tamtej zimy na mrozie mialem tez 1 gdzies w prawym amortyzatorze spiewal jak cale stado ale zdechl na wiosne. Teraz mam jeszcze gdzies w srodku malego kurczaczka ale ze piszczy tylko czasem na dziurach to nawet go nie szukam. Z tymi zwierzatkami da sie zyc ale sprawdz co z ukl. chlodzenia bo moze ci sie zagniezdzic wielki slon w silniku...
Jesli zurawie zachowuja sie wmiare przyzwoicie to zainteresuj sie nimi dopiero kolo marca jesli nie przestana.

Wczoraj po odpaleniu mojego A6 i przejechaniu paru kilometrów też pojawił się odgłos żurawia na pierwszym i drugim biegu wentylatora. Po wyłączeniu nawiewu piski ustawały. Dzisiaj o dziwo wszystko wróciło do normy. pewnie żuraw odleciał do ciepłych krajów. Pozdrawiam.