.: AUDI KLUB POLSKA :.

Pomocy mam problem tego typu że strasznie buja samochodem powyżej 90km jest nie ciekawie założone są 7cal felgi wymieniłem amortzatory przednie stabilizatory żadnego luzu a problem dalej jest nawet zbieżność jest ustawiona dobrze .Bardzo byłbym wdzieczny za pomoc. Pozdrawiam

Buja zawsze trochę bardziej przez tylne amortyzatory. Sprawdź ich skutecznośc - i tych przednich też na stacji diagnostycznej.

Buja jak - na boki czy góra dół? Nic ci nie puka na większych nierównościach?

Acha - no i mogły ci popękać sprężyny. Albo też już straciły swoje właściwości.

na Stacji Diagnostycznej to można sobie sprawdzic ale olejowe amortyzatory, gazowe zawsze w teście wychodzą jako dobre a są juz dawno padaczki.

Amortyzatory mam olejowe z przodu nowe a z tylu 76% sprerzyny też są całe i nic nie stuka w zawieszeniu także nie wiem co jest przyczyno

buja góra dół czy tył pływa lewo prawo ??

Buja na boki

Ja jak skrzywiłem wachacz to tak miałem. Z tym ze przy wykrzywienu poszedł i amortyzator sie kochac Ale mneit o nosiło strasznie. Sprawdz moze luki miedzy kolami a nadkolem z przodu czy są równe dla lewej i prawej strony

Napewno amortyzatory tył lub gumy w tylnej belce. Czasem nawet łożyska w kołach powodują bujanie i pływanie samochodu

a opony.
jeździłem 2 tygodnie na oponach od kumpla to tył przy lekkim ruchu kierownicą bujał się niemiłosiernie. Coś okropnego.
Teraz michelin energy i jest cacy

jakie masz opony ,moze masz za waskie ,a wysokie....

Opony mam w miare dobre michelki symetryczne 195/65/15

ja stawiam na amorki mimo wszystko

Amortyzatory mam przód nowe a z tyłu 76%

maniek69s, rozwiązałeś już problem?

słuchaj tylne tuleje jak szlag trafi to auto się prowadzi jak dziewcze z agencji a tego na stacji diagnostycznej nie wykryje. Poza tym jeżeli chodzi o zmianę kierunku jazdy nawet niewielką przy trochę więkrzej prędkości to olejowe ( tapczan ) mogą dawać takie wrażenie. Ja najpierw miałem gazowe i prowadził się jak po sznurku ale każdy kamień na tyłku czuć. Padły zmieniłem na olejowe - ekonomia to teraz prowadzi się trochę jak Lanos ale przywykłem - ujdzie w tłoku. Ale przez wywalone tuleje to bym się raz skolizjował z tym nie ma żartów bo ci tylna belka jak w deskorolce pracuje ale bez twego nadzoru
Pozdrawiam