.: AUDI KLUB POLSKA :.

Wiatm.
Zastanawiam sie nad kupnem A4 Avant Quattro z 97-98 roku.
Mam problem jaki motorek wybarc 1,8T czy 2,8. Wersje z tym drugim są zazwyczaj wypaśniejsze. Nie wiem jak wypada ekonomia tych dwóch motorków. Prosze o pomoc kogoś kto zna ten temat. Wiem że jest różnica w mocy, no i napewno w spalaniu, ale może ktoś dokladnie wie jaka? Pozdrawiam wszystkich i czekam na odpowiedzi.

Też miałem ten dylemat;2.8 czy 1.8T?2.8 V6 30v są bezapelacyjnie trwalsze ,silniejsze -193 KM,w A4 mają 7 sekund do 100km/h,w Quattro pocisk,ładniej brzmią,ładniej wyglądają pod maską,prędkość max też większa,spalanie na zbliżonym poziomie co 1.8T.Daję mu czasami ostro w kitę i wszystko jest git z silnikiem.Opinię na tym forum z benzynówek ma chyba jedną z najlepszych jak nie najlepszą.Mi w A6 na trasie najmniej w trasie spalił 8l,a normalnie 50% miasto 50% trasa, pali 10-12 litrów non stop,w zależności od stylu jazdy,a jak szaleje konkretnie to max 15 po mieście,ale to żadko mi sie zdarza..Tylko A6 są cięższe od A4 . Zniechęciła mnie do 1.8T awaryjność turbinek,mniejsza moc ,wysoko dostępna.Jak kupowałem to sąsiad kolesiowi wymieniał właśnie turbo,no i na forum też spotyka się tematy typu 'Padło mi turbo'.Napewno są mniej trwałe od 2.8V6.Z tego co pamiętam to 1.8T maja 150 KM i nowsze 180 KM.No i tak jak piszesz wyposażenie też w większości jest bardziej wypaśne.Nie radzę automatu.W quattro droższe zawieszenie i ciut wieksze spalanie-ale ponoć da się to przeżyć i zimą się napęd 4 na 4 odwdzięczy.Też miałem A4 upatrzoną ale była po dzwonach i za ciasna jak dla mnie.Udanego zakupu.

Bierz 2.8V6 co szesc garkow to nie cztery!!!

Dzieki za info.
A co myslicie o tej http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1051062. Bitek ale wszystko jest ok na chodzie.

Trup za 11000 A czy wszystko na chodzie to wychodzi w praniu

Czemu trup! Opisz dlaczego tak myslicz.
Zadałem pytanie bo potrzebuje podpowiedzi.
Tylko Trup
Napisz coś wiecej

za 11 tys 97 rok z takimi uszkodzeniami to trup ... silnik cofniety w quattro to automatycznie zaly naped przesuniety lacznie z tylnim albo uwalone przeguby , skrzywione polosie i wal .. poza tym silnik bez plastikow czyli tez dostal prawdopodobnie zablokowany albo pokrzywione kola . poduchy wywalone wiec i decha do wymiany , poduszki aktywator poduszek i jeszcze wiele cyrkow ... zdiecia male to nawet nie widac czy szyba zbita ale sadzac po zgnieceniu maski to musial zdrowo przyloic ... na moje lepiej rozejzec sie za sprawnym chyba ze masz wlasny warsztat blacharski i nie masz roboty

Jak dla siebie to troche za mocno, poduznice się rozlazły, widac ze jest podciagnięty do sprzedania,decha wypruta poduszką , moim zdaniem nie warto , szukaj cos mniej trąconego.

Warszta mam wiec to nie problem. Jeżeli przesuną sie silnik to napewno jest problem. Rozmawialem z właścicielem i twierdzi że silnik nie jest ruszony z miejsca. A wiem napewno ze przy Quattro może być problem z trakcją jezeli zerwalo silnik. Podłznice sa cale, prawa jest minimalnie przesunieta. Do wymiany jest maska , pas przedni, zderzak , lampy. No i poduchy. Odnośnie zmiany deski to na moją wiedze nie trzeba wymieniac dechy tylko sam wkład. Bije sie z myslami czy warto. Mialem kiedy dwie Audice V8 4,2 93, a potem C4 2.0. Były cudowne zwłaszca ta pierwsza. Ale trzeba bylo spienieżyc bo rodzina sie poweikszła. Teraz chce kupic jakiegos Latawca. POMOCY!!!

to kup znowu V8 ... A4 to juz nie to co C4 ...a tutaj ewidentnie widac ze maska sie dosc mocno zawinela i wiecej niz pewne jest ze pas przedni dotnal silnika a co za tym idzie podluznice sie rozeszly ... inaczej mowac . jezdz to zobacz skoro sie znasz bo gdybanie na forum to zgadywanka wuja Franka

I jakby przednie lewe kolo cofniete, pewnie po kraweznikach skakal a potem buuum!!!!! w slup lub plotek

A co miał Ci prawde powiedzieć?? Przecież zależy mu ukryć jak najwięcej wad , więc takie rozmowy nie mają sensu.Oglądasz osobiscie to widzisz co do robienia

To ze tak mowil tylko potwierdzi mi sie na miejscu. Jezeli bedzie inaczej to mozna sie spodziewac jeszcze innych zonków. Przecież nie zmusi mnie zebym go kupił .Mam do pokonania za dużo drogi ale to nie znaczy ze musze z nia wrócić. Dzieki za porady . Pozdrawiam wszystkich.

Decyzja juz widac podjeta wiec proponuje zamknac temat poki 2.8V6 prowadzi!!!

A może któryś z głosujących na 1.8T rzuci jakiś argument za!

2.8 ale tylko w przypadku gdy chodzi o wersje 30v 193KM
jeśli nie to tylko 1.8T

Dzieki wszystkim.
Widze że przekonalem sie do 2,8 30V. Bede takiej szukal a jak znajde to napewno sie pochwale.
Mysle ze A4 Avant Quattro 2,8 30v to bedzie to. Pod warunkiem ze bedzie czarny na srebrnej liswie .
A koloega ostatnio Kupil S4 2,7 T to dopiero latawiec

A mnie nikt nie przekona do turbawki, co pojemnosc to pojemnosc, no i jaki ma dol!
Mozna zapomniec o wajchowaniu biegami a autko i tak jedzie!!!

Zdziwiłbyś sie co turbo potrafi. Dobry fabryczny silnik turbo jeśli jest stworzone do auta cywilnego może dmuchać już od 2 tyś obr. dzięki czemu już od samego dołu wgniata w fotel. Np 2.2T 20v gdzie max moment jest już przy 1950obr

Moi rodzice mieli Audi 200 2,2 T 10V i to był pocisk. Dokładnie tak było jak pisał kolega od 2300 obr zaczynała gonić turbina. Poczatkowo był problem ze skrzynia automatyczna po naprawie wytrzymywala 6 m-cy. Po malum tuning 10 m-cy. Potem założyłem reczną i zaczelo sie latanie. Długo bym pisał . Olej zaczeła dopiero podbierac przy ok 400 tyś. Jak bym nia nie jezdzil to bym nie uwiezyl, ale tak bylo. Kiedys zrobilismy maly test i V8 musialo sie niezle starac bo 200 pomimo wieku byla sprytna. Ale takich silnikow juz nie ma zostaly tylko wspomnienia ... hmmm no i ten dzwiek 5 garkow a potem Turbooo.
No no rozmazyłem sie . pozdrawiam narazie