.: AUDI KLUB POLSKA :.

witam , problem mam taki : wyprowadzam auto z garazu , szczegolnie po nocy , (sytuacja zachodzi takze kiedy dluzje stoi i ostygnie) ok. minuty chodzi jak nalezy , ale nie zdaz wyjecahc na ulice , spadaja obroty ponizej 900 , silnik pracuej nierowno , jak wcisne gaz reaguje dopieo po chwili duszac sie nawet jeskli przytrzymam przy 4 tys to czasem nawet samoistnie spada nizej Wruszam,1 bieg , gaz,delikatnie sie przydusza i nie reaguje dopiero po chwili ciagnie . Jak sie nagrzeje to wtedy chodzi bez problemow.

dodam może jeszcze że auto nigdy nie chodziło na gazie

Może zalewa go? Ale jezeli odpala normalnie, a dopiero potem są te cyrki, to raczej bedzie OK, natomiast jezeli odpalic tez mu ciezko, to wypadaloby chyba sprawdzic czujnik temperatury podający info do ECU

A może wypadałoby sprawdzić iskrę tzn przewody WN, świece... może po prostu przerywa podawanie iskry

odpala perfekcyjnie chodzi przez chwile tez ok , dopiero po malej chwili zaczynaja sie cyrki i trwaja az sie troche nie rozgrzeje . a przy jezdzie wkreca sie na obroty normalnie dopiero jak sie nagrzeje

jest ktos w stanie pomoc ?

Dokładnie ten sam problem ma kumpel w coupe 91r , jak dojdziemy do tego co to jest to napisze.Jaki masz silnik? u kumpla jest 2.8

Mam to samo uszucie jak by była turbodziura naciskasz a dpopiero za chwile reakcja ale jest tak kiedy dodam gwałtownie gazu jak naciskam delikatnie to jedzie normalnie. Tylko jak mocniej nacisne na nnierozgrzanym to potrafi czasem zgasnąć.

Damu , u mnie tez jest 2,8

przypuszczalnie sonda/y lambda. Jedź na vaga, tu sobie można tylko gdybać.

Miałem u siebie to samo, a teraz jest oki. Tyle że ja wymienłem u Siebie sporo osprzetu. Po tych zabiegach silnik pracuje jak powinien.
- świece
- przewody
- cewki
- sondy lambda
- czujnik położenia przepustnicy
- czujnik halla
- czujniki spalania stukowego
- czujniki temperatury
Przyczyną usterki było na pewno coś z listy.

Mam jeszcze jeden problem. Jeśli cofam pod krawężnik to tył podjedzie spokojnie bez dodawania dużej ilości gazu ale jak przednimi z tą samą ilością gazu to przygasa. W B3 tak nie miałem czy to może też być któryś z elementów które podał wowo?

Może tył podjedża lżej, bo jest lekki, a przod bardziej obciazony, szczegolnie, jezeli masz pusty bak...

Czyli w B3 lepiej podjeżdżał bo był lżejszy o ok.300kg?

Nawet przy tej samej wadze moze inaczej sie podjezdzac, zalezy od rozkładu nacisku na oś... Z reszta niech sie wypowiedzą posiadacze B4 z takim silnikiem... Moj tez tyłem podjeżdża łatwiej, a przod czasem nawet predzej zakreci kolami w miejscu, niż podjedzie stojac przy samym krawezniku...

Może to norma. Pierwszy raz mam taki silnik. Musze sie jeszcze nauczyćdużo najwidoczniej

piszesz żę spadają ci obr poniżej 900 v-6 ma wolne obroty na poziomie 650 i na zimnym i na rozgrzanym.najpierw podłącz vaga i zczytaj błędy .doprowadz wolne obroty do porządku




M[/quote]

enduro7777 naspisał:

Oj chyba nie dokońca. Na zminym zaraz po odpaleniu trzyma około 900obr/min i powli spada. Stabilizują się raczej przy 750obr.
600obr to trochę za nisko.

a może twoje spostrzeżenia co do obrotów wynikają z ich błędnego odczytu?? Pierwszy zakres obrotów jest inaczej wyskalowany niż pozostałe:
0-1000obr skala 4x250obr.
pozostały zakres 5x200obr.
to tak dla przypomnienia, dla mniej spostrzegawczych.

ok ale te 900 to tylko przez parę sekund

Dokładnie tak.
Odpalasz masz 900obr po czym sobie spadają