.: AUDI KLUB POLSKA :.

mam mały problem z czujnikami cofania.
Od 2-3 dni raz działają, raz nie. Myślałem, że to dla tego, że auto było brudne, to podjechał na najbliższą myjnię. Nic to jednak nie dało, cały czas jest tak samo.
Normalnie wrzucam wsteczny, włączają się czujniki i raz normalnie, a raz jest sygnał ciągły około 1s i kontrolka na guziczku od czujników miga. Czasem, jak np. kilka minut temu działa z przerwami, po kilka sekund.
Nie wiem od czego zacząć sprawdzanie, do hex'a nie mam na razie dostępu, a w audi trzeba się umawiać na co najmniej 2 tygodnie do przodu

Jeżeli nigdzie nic nie przymarzło, to szykuję się Tobie wymiana któregoś czujnika. Miałem taki sam objaw. Na sam koniec objaw był taki że parktronik zgłaszał błąd (długim piskiem) i odłączał tył....albo wszystko (nie pamiętam).

Trzeba podlaczyc sie i namierzyc który czujnik
Jak z przodu to problem bo trzeba demontowac zdarzeczek
Bez HEX CAN nie nie zrobisz

w Q7 ostatnio miałem to samo, też wymiana 2. czujników była potrzebna. Tylko, że w tylnym zderzaku. Też trzeba było go zdejmować.

mróz nie jest przyczyną, bo po postu teraz jest dosyć ciepło-jakieś 5-6 stopni w dzień, w nocy nie ma mrozu.
Przód działa, tylko tył się rozłącza i właśnie jest długie piśnięcie, dobiegające z tylnych głośników. Muszę znaleźć kogoś z hex'em...

Mróz może nie ale sól owszem, miałem podobny problem i winą była sól. Skończyło się na wymianie uszkodzonych czujników

czy jest sposób na sprawdzenie, które czujniki są niesprawne bez vaga?
np. poprzez odpinanie ich i podłączanie?? czy tylko pełny vag da radę??

Poprawnie działające cykają, słychać to nawet dość wyraźnie i czuć pod palcem. Niestety, jak występuje błąd i sygnał ciągły to nie wiem, czy centralka nie wyłącza całego zderzaka.

wyłącza tak co drugi raz, więc może da radę sprawdzić. W sumie jak załapie, to mogę po prostu przykładać rękę i będę wiedział, które są padnięte.

Dzięki za podpowiedzi

wylacza calosc

teraz parkując pod domem działały normalnie, ale zanim wysiadłem i zacząłem sprawdzać to się posypało i tylko jeden ciągły sygnał.

czy jest możliwe, że po prostu zahaczyłem coś podczas jazdy przez głębokie śniegi, kiedy to szurałem po nim podłogą, coś się poluzowało??

chyba nic nie zwojuję, muszę znaleźć kogoś z vagiem. Może któryś z kolegów mieszka na wyspach

tylko kabel szkoda czasu

dokładnie tak...albo całość działa albo nie.Tylko jeden nie będzie łączył i całość jest martwa długi sygnał i zero reakcji...pozostaje kabelek albo metodą prób i błędów podmienianie po jednym.
Znowu jak był tyłeczek zaśnieżony łącznie z czujnikami to piszczy non stop

Już jestem po sprawdzeniu.
Vag pokazał 3 wadliwe czujniki. Majster, który mi użyczył vaga twierdzi, że jak jeden na zderzaku nie działa, to system się nie rozłączy, dopiero przy dwóch na jednym zderzaku. Podpowiedział też, że można to sprawdzić bez vaga. Wystarczy włączyć system-oczywiście wywali błąd, ale czujniki będą włączone-sprawne cicho cykają.

także potrzebuję 3 czujniki, jeden z przodu, 2 z tyłu. Czy można je kupić już w kolorze, czy trzeba je malować?? czy zna może któryś z kolegów nr części??

malowanko podaj numer vin to podam numery czujnikow

WUAZZZ4E65N008795

z góry dziękuję

Jak masz oryginalny parktronik to nawet jak jeden czujnik padnie, to system się rozłącza co jest logiczne a majster się nie zna. Na VAG-u masz w blokach pomiarowych pokazane odległości do przeszkody. Sprawdź dokładnie ten parktronik bo może się okazać że padł tylko jeden czujnik. Dziwne jest padnięcie od razu trzech, chociaż możliwe przy panujących temperaturach.

to nie mróz, bo ja mieszkam na wyspach, tu największy mróz tej zimy to było jakieś -10* i to jedną noc, w weekend było +10*, a problemy zaczęły się śnieg już znikł i było względnie ciepło.
Z tym, ze jeden może być padnięty to jeszcze sprawdzę, bo żona się skarżyła wcześniej, że z jednej strony podjechała bardzo blisko jakiegoś auta i czekała na sygnał, aż koleś jej zatrąbił, była dosyć blisko, a czujniki nic. Sprawdzę jak będę wymieniał.

Nie chce mi się wieżyć, że aż 3 naraz Ci padły. Budowa tych czujników sprawia, że nie należą one do awaryjnych części. Trzeba wiązkę sprawdzić, czy nie zgniła. Co do samych czujników to u mnie w bumie działają tylko 3, a system działa prawidłowo. Centralka myśli, że czwarty działa. Wszystko zależy od tego który z 3 lub 4ech przewodów czujnika jest przerwany.

kilka dni temu dostałem swoje czujniki i teraz chce je wymienić. Umawiałem się z mechanikiem, ale biedaczysko się rozchorowało. Nie może to być trudne, więc może dam radę wymienić je sam. Macie może doświadczenie odnośnie jak to zrobić, jakieś wskazówki?? Z tego co widzę, to tylne powinny być łatwe do wymiany, ale z przodu trzeba zdjąć zderzak....