.: AUDI KLUB POLSKA :.

Czy w samochodzie wyposażonym we wspomaganie kierownicy kręcenie kierownicą w miejscu jest naganne? Czy może ten zakaz jest tylko pozostałością, elementem etykiety jak zwyczaj zabraniający gwizdania na jakiejkolwiek łódce?
Osobiście uważam że nie ma takiego manewru który wymagałby kręcenia w miejscu i zastanawiam się po co ludzie tak szorują oponami po asfalcie.
Czy to działa negatywnie na układ kierowniczy czy nie bardzo?

Posiadanie wspomagania pozwala na luksus krecenia kiedy chcesz i jak chcesz, nie musisz lekko sie toczyc podczas manewrow na parkingu - zeby ulzyc swoim lapom Wiec wydaje mi sie, ze nie ma to negatywnego wplywu - przeciez nie stoisz kilka godzin krecac w miejscu )

Krecenie kierownica w miejscu bardzo zle wplywa na opony, poniewaz duzo szybciej sie niszcza i scieraja. Odradzam takich praktyk, chyba ze masz duzo kasy na czeste wymiany opon ale moim zdaniem nie wplyawja jakos negatywnie na uklad kierowniczy

Niszczenie opon: 500 razy na stojąc betonie kierownicą od oporu do oporu = jeden zakręt "na pisku". Nie ma się czym przejmować.

bzdury gadacie, mozna krecic:)
koncowki drazkow przeciez nie sa drogie i latwo sie je wymienia:)

Nie no chyba przesoliłeś jakie częste wymiany opon?? Ja tam krece jak mi się podoba i wcale nie zmieniam często opon a zuzycie przednich jest niewiele większe od tylnych , a teorie zakazu kręcenia w miejscu uwazam za starą komunistyczną zasadzę instruktorów nauki jazdy.

kręcenie jak się zupełnie stoi zdarza sie stosunkowo rzadko...
przeważnie mozna juz sie minimalnie toczyć i wtedy kręci sie tez łatwiej nie?

Widocznie nie parkowales w zatloczonym miescie w miejscach w ktorych miesci sie tylko Twoj samochod + jakies pol metra luzu (w sumie, z obu stron).
Pewnie daloby sie "zlozyc" do takiego manewru bez krecenia w miejscu, ale ile razy trzeba by jezdzic w przod i w tyl, to wole nie liczyc :"P

Panowie, spróbujcie namówić kierowcę autobusu lub ciężarówki do bawienia się kierownicą na postoju. Każdy wam powie, żeby spadać na drzewo i krzywo się przy tym popatrzy... A tam przecież kierownice chodzą lżej niż w osobówkach

Weźcie pod uwagę, ze na postoju w układzie kierowniczym panują zdecydowanie wieksze naprężenia i obciązenia, nie tylko gałek, drążków ale i przekładni (i pompy wspomagania jeżeli oczywiście jest). Oponami przejmowałbym się tu najmniej.

Inna kwestia, że faktycznie nie robi się tego na okrągło

ale macie problemy