.: AUDI KLUB POLSKA :.

Forum Audi Klub Polska
Teraz jest 28.cze.2025 10:35:10

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Czy czeka mnie wymiana turbiny?
PostNapisane: 25.wrz.2005 09:29:14 
Użytkownik

Dołączył(a): 25.wrz.2005 06:07:13
Posty: 12
Lokalizacja: Gdynia
Szanowni i Szanowne...

Miesiąc temu zakupilem A6 Avant'a 2.5 TDI (180KM). Autko jak marzenie i nie dziwie sie juz tym, ktorzy sa wierni marce przez lata (chociaz wczesniej na niemieckie samochody patrzylem b. sceptycznie - ot, nawrocony!) :)

Od paru dni mam jednak klopot. Autko zglasza blad zbyt duzego cisnienia ladowania i - po przekroczeniu pewnych obrotow i/lub szybkosci - komputer dlawi moc. Efekt chyba dosc oczywisty - pedal w podlodze a przyspieszenia juz nic a nic. Nalezy odpuscic gaz i po chwili samochodzik znowu jedzie (az do nastepnego osiagniecia wartosci przy ktorych jest dlawiony).

Posprawdzalem to - wydaje mi sie - dosc porzadnie i diagnoza jest nastepujaca (cytat z warsztatu):
"Jest 5 mozliwych przyczyn dla tego bledu:
1. Przeplywomierz - ale u pana roznice na wejsciu i wyjsciu sa w granicach tolerancji
2. Uszkodzony czujnik cisnienia ladowania - ale po pierwsze komputer nie wykrywa awarii a po drugie, po wymianie czujnika, zachowanie jest takie samo
3. Uszkodzone przewody do czujnika cisnienia ladowania - ale to wykrylby komputer zglaszajac niemoznosc komunikacji z czujnikiem
4. Zaworki - sprawdzone, dzialaja poprawnie
5. Slabe lub niesprawne sterowanie turbiny - podejrzewamy, ze turbina mechanicznie nie jest w stanie (lub nie robi tego wystarczajaco szybko) zredukowac cisnienia ladowania, w zwiazku z czym jego wartosc zostaje przekroczona i komputer "odcina moc""

Rzeczywiscie dzwigienka sterowania turbiny chodzi b. opornie. Turbina zostala wyciagnieta, przeczyszczona i zlozona ponownie (sterowanie chodzi lepiej, ale nie rewelacyjnie). Uszkodzone jest smigielko pracujace po stronie wydechu (jakby cos twardego wpadlo do srodka i ponadgryzalo skrzydelka).

No i na te chwilie koncowa opinia jest taka, ze czeka mnie wymiana turbiny. Smutna sprawa, bo to koszt ok. 1600 zl (od firmy z Iławy, regenerowana z roczną gwarancją).

Zanim wydam te pieniadze, pomyslalem, ze zapytam b. doswiadczonych, bo moze cos zostalo przeoczone i warto przeprowadzic dodatkowe testy przed wymiana calej turbiny?

Z gory dzieki za pomoc
Pozdrawiam
Kedas

_________________
A6 Avant 2.5 TDI, AKE, 2000 r.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 25.wrz.2005 10:45:59 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28.maja.2005 18:38:44
Posty: 3228
Lokalizacja: Pomorze
Auto: C7
Raczej masz zatarte kierownice w suszarce miałem ten sam objaw w 2,5v6,ale w 150km :/ I jeszcze jedno piszesz o uszkodzonych łopatkach suszarki ja na twoim miejscu szybko bym ją zregenerował bo może ona narobić ci większych kłopotów :zly:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 25.wrz.2005 15:42:29 
Klubowicz

Dołączył(a): 08.sie.2004 21:18:59
Posty: 1624
Lokalizacja: Kraków
Dokładnie. Jeśli to same łopatki turbiny, to warto je już teraz regenerować, póki łożyskowanie nie wyrobi się od nadmiernych luzów osiowych.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 26.wrz.2005 04:49:51 
Użytkownik

Dołączył(a): 25.wrz.2005 06:07:13
Posty: 12
Lokalizacja: Gdynia
Ta regeneracja wyglada na jedyna alternatywe... Troche mnie tylko do niej zniecheca pogryzione smigielko turbiny. Nie chcialbym wydac (wprawdzie duzo mniejszej) kasy i stwierdzic, ze zabieg nie przyniosl poprawy.

Moze to tez troche dlatego, ze przez "regeneracje" ja rozumiem wyjecie kazdej lopatki, przetarcie jej na papierze sciernym az zacznie luzno chodzic... Czyli operacje niewiele sie rozniaca od tego co juz zostalo zrobione (zalanie jakims odrdzewiaczem i "rozruszanie" kombinerkami :(

_________________
A6 Avant 2.5 TDI, AKE, 2000 r.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 26.wrz.2005 07:14:15 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 02.lut.2004 08:38:37
Posty: 3695
Lokalizacja: Bydgoszcz
wow !!!! Twoje podejście do regeneracji turbiny jest calkowicie bledne !!!!
jesli masz pogryzione lopatki to predzej czy pozniej wirnik straci osiowosc rozbije lozyska a lopatki w zetknieciu z obudowa poprostu sie rozsypia. Po tym zdarzeniu bedziesz mogl potruptac do sklepu ii kupic nowa
proponuje zdjac turbine i zawiezc ja do renomowanego punktu. u mnie w bydzi odrazu Ci odpowiedza czy mozna ja jeszcze naprawiac i ile to bedzie kosztowalo
powtarzam jesli walek nie stracil wymiaru wszystko jest do zrobienia w rozsadnych pieniadzach !!!

P.S. a nie znajac sie na dislach zbyt mocno ...... czy u Ciebie nie powinno byc ustrojstwa zwanego WESTGATE ?? u mnie jest i wiem ze zdaza sie zaciecie zaworu upustowego

_________________
Pozdrawiam
Buba
_________________
Bestia 2,2 T 20 V Q pod kołderką w garażu


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 26.wrz.2005 09:12:29 
Klubowicz

Dołączył(a): 08.sie.2004 21:18:59
Posty: 1624
Lokalizacja: Kraków
Jeśli dobrze zrozumiałem pierwszy post, to osprzęt turbiny został sprawdzony/rozruszany, w tym musiał znaleźć się i "wastegate".
Kedas, jeśli przyczyną tej dziurwy w mocy jest coś innego, niż łopatki, to i tak do tego dojdziesz. Zgadzam się z moim przedmówcą - jak będziesz z tym czekał, to zarżniesz turbinę, być może jeszcze dobrą.
No i trzebaby znaleść przyczynę takiego uszkodzenia, może coś wyleciało z kolektora? Kawałek zaworu? Tłoka? Pierścienia? Głowicy? :galy: ;-)
Gdzie tankujesz paliwo?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 26.wrz.2005 14:57:10 
Użytkownik

Dołączył(a): 25.wrz.2005 06:07:13
Posty: 12
Lokalizacja: Gdynia
jasne ze nie bede czekal (takze chocby z tego powodu, ze jezdzenie takim autkiem nie daje frajdy :)

moj dylemat polegal jedynie na tym, czy wydawac kase na "nowa" turbinke czy jednak reanimowac obecna...
koniec koncow zdecydowalem sie na wymianke (glownie dlatego, ze konczy mi sie urlop a jak zaczne prace, to samochod bedzie mi potrzebny do jezdzenia a nie do czekania az sie regeneracja skonczy) a potem zobacze co zrobic z ta turbinka na ktorej jezdze/jezdzilem - moze reanimuje i sprzedam? no zobaczymy...

dzieki za pomoc
pozdrawiam
Kedas

_________________
A6 Avant 2.5 TDI, AKE, 2000 r.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 26.wrz.2005 15:28:28 
Klubowicz

Dołączył(a): 08.sie.2004 21:18:59
Posty: 1624
Lokalizacja: Kraków
Jeśli u Ciebie są to tylko łopatki, to ja bym zdecydowanie bardziej wolał tą właśnie regenerować. W większości przypadków regenerowanie polega na reanimacji ułożyskowania - a jest to trudniej przeprowadzić, niż uzupełnić ubytek na śmigiełku. Pogadaj o tym z fachowcami - może coś ciekawego zaproponują.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 27.wrz.2005 20:29:16 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 05.lis.2004 23:06:05
Posty: 5522
Lokalizacja: Kęty
Auto: Audi A8 D2 4.2E
sadki napisał(a):
Jeśli u Ciebie są to tylko łopatki, to ja bym zdecydowanie bardziej wolał tą właśnie regenerować. W większości przypadków regenerowanie polega na reanimacji ułożyskowania - a jest to trudniej przeprowadzić, niż uzupełnić ubytek na śmigiełku. Pogadaj o tym z fachowcami - może coś ciekawego zaproponują.


Sadki chyba żartujesz z tym uzupełnianiem ubytków :D
Robienie panewek na turbinie jest bardzo proste, wbrew tego co niektórzy myślą, niestety użyte materiały już nie będą takie jak mają być, a do tego "fachowcy" jak słyszą że to od czegoś nowszego to sobie śpiewają jak te k..wa... słowiki :/ a dobrze wiadomo że konstrukcja suszary nie zmieniła się od kilku lat.

dlatego mówię nie regeneruj! kup używke i daj sprawdzić ;-)
wyregenerowaną turbiną możesz się zawieść.

np. tu http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=65558162

_________________
Audi A8 ABZ - black widow

http://img513.imageshack.us/img513/2742/dscn1455.jpg

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 06.paź.2005 15:47:52 
Użytkownik

Dołączył(a): 25.wrz.2005 06:07:13
Posty: 12
Lokalizacja: Gdynia
No to na zakonczenie watku:

zdecydowalem sie na zakup regnerowanej i wymiane.... samochodzik wrocil do dawnej zwawosci i mam nadzieje, ze bedzie dlugo hulal...

dzieki za komentarze
pzdr
Kedas

ps. A jakby ktos chcial tanio turbinke do regeneracji, to sie polecam....

_________________
A6 Avant 2.5 TDI, AKE, 2000 r.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 06.paź.2005 15:51:44 
Klubowicz

Dołączył(a): 08.sie.2004 21:18:59
Posty: 1624
Lokalizacja: Kraków
A nie chcieli jej przyjąć w rozliczeniu?


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 07.paź.2005 08:55:09 
Użytkownik

Dołączył(a): 25.wrz.2005 06:07:13
Posty: 12
Lokalizacja: Gdynia
robilem w warsztacie, ktory kupil dla mnie turbinke od innej firmy... sami nie zajmuja sie regeneracja wiec i nie byli zainteresowani kupnem
pzdr
kedas

_________________
A6 Avant 2.5 TDI, AKE, 2000 r.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 07.paź.2005 09:22:01 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28.maja.2005 18:38:44
Posty: 3228
Lokalizacja: Pomorze
Auto: C7
Można wiedzieć ile cię to kosztowało


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 08.paź.2005 13:16:18 
Użytkownik

Dołączył(a): 25.wrz.2005 06:07:13
Posty: 12
Lokalizacja: Gdynia
trudno powiedziec ile same wymiana turbiny, ale:
- turbina 1600 netto
roocizna:
- diagnostyka (podlaczenie do kompra, jazdy z elektrykiem i komputerem, próba wymiany czujnika ciśnienia = demontaz zderzaka)
- wyjecie starej turbiny, przemycie "odrdzewiaczem" i zamontowanie ponownie
- wreszcie ponowny demontaz turbiny i wmontowanie nowej plus koncowa diagnostyka
=450 zl brutto

pzdr
kedas

_________________
A6 Avant 2.5 TDI, AKE, 2000 r.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18.lis.2005 12:03:23 
Użytkownik

Dołączył(a): 25.wrz.2005 06:07:13
Posty: 12
Lokalizacja: Gdynia
no i niestety temat doczekal sie kontynuacji

jakies 3 tygodnie temu, objawy (juz na "nowej" turbinie) sie powtorzyly - dokladnie identyczne z tym, co obserwowalem poprzednio

turbina zostala wymontowana i pojechala (byla na gwarancji) do regeneratorow. na razie werdykt brzmi:
"w tym co trafia razem ze spalinami z silnika do turbiny, znajduja sie jakies stałe cząstki, powodujące mechaniczne uszkodzenie śmigiełek turbiny (jak rozumiem, przestaje działać, lub nie działa odpowiednio szybko sterowanie zmianą konta natarcia śmigiełka)"

Mój warsztat proponuje przeprowadzić pomiary ciśnienia w poszczególnych cylindrach, które miałyby pokazać, czy "nie sypie się przypadkiem jakiś pierścień czy zawór"

no i mam pytanie do fachowców:
1. co takiego moze produkowac silnik, co mogłoby uszkadzać turbine?
2. dlaczego to coś może być produkowane?
3. jak to spawdzać?

pozdrawiam
Kedas

_________________
A6 Avant 2.5 TDI, AKE, 2000 r.


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18.lis.2005 12:29:41 
Użytkownik

Dołączył(a): 28.gru.2004 22:21:00
Posty: 1642
Lokalizacja: Warszawa
kedas napisał(a):
no i niestety temat doczekal sie kontynuacji

jakies 3 tygodnie temu, objawy (juz na "nowej" turbinie) sie powtorzyly - dokladnie identyczne z tym, co obserwowalem poprzednio

turbina zostala wymontowana i pojechala (byla na gwarancji) do regeneratorow. na razie werdykt brzmi:
"w tym co trafia razem ze spalinami z silnika do turbiny, znajduja sie jakies stałe cząstki, powodujące mechaniczne uszkodzenie śmigiełek turbiny (jak rozumiem, przestaje działać, lub nie działa odpowiednio szybko sterowanie zmianą konta natarcia śmigiełka)"

Mój warsztat proponuje przeprowadzić pomiary ciśnienia w poszczególnych cylindrach, które miałyby pokazać, czy "nie sypie się przypadkiem jakiś pierścień czy zawór"

no i mam pytanie do fachowców:
1. co takiego moze produkowac silnik, co mogłoby uszkadzać turbine?
2. dlaczego to coś może być produkowane?
3. jak to spawdzać?

pozdrawiam
Kedas


Odpowiedź jest w zasadzie jedna i drastyczna.....coś powoduje wykruszanie się drobnych elementów z silnika. Jedynym wyjściem jest rozebrać silnik na czynniki pierwsze bo w przeciwnym wypadku będziesz co jakiś czas wymieniał turbawkę a to się nie opłaca :(


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18.lis.2005 12:31:59 
Użytkownik

Dołączył(a): 28.gru.2004 22:21:00
Posty: 1642
Lokalizacja: Warszawa
kedas napisał(a):
no i niestety temat doczekal sie kontynuacji

jakies 3 tygodnie temu, objawy (juz na "nowej" turbinie) sie powtorzyly - dokladnie identyczne z tym, co obserwowalem poprzednio

turbina zostala wymontowana i pojechala (byla na gwarancji) do regeneratorow. na razie werdykt brzmi:
"w tym co trafia razem ze spalinami z silnika do turbiny, znajduja sie jakies stałe cząstki, powodujące mechaniczne uszkodzenie śmigiełek turbiny (jak rozumiem, przestaje działać, lub nie działa odpowiednio szybko sterowanie zmianą konta natarcia śmigiełka)"

Mój warsztat proponuje przeprowadzić pomiary ciśnienia w poszczególnych cylindrach, które miałyby pokazać, czy "nie sypie się przypadkiem jakiś pierścień czy zawór"

no i mam pytanie do fachowców:
1. co takiego moze produkowac silnik, co mogłoby uszkadzać turbine?
2. dlaczego to coś może być produkowane?
3. jak to spawdzać?

pozdrawiam
Kedas


Odpowiedź jest w zasadzie jedna i drastyczna.....coś powoduje wykruszanie się drobnych elementów z silnika. Jedynym wyjściem jest rozebrać silnik na czynniki pierwsze bo w przeciwnym wypadku będziesz co jakiś czas wymieniał turbawkę a to się nie opłaca :( Ja bym stawiał na zawór. Może poprzedni właściciel tak ten samochód wyszykował dla ciebie byś przejeździł niewiele i by zaczął się sypać? Ciężko powiedzieć ale najlepiej to odkręcić głowicę i zobaczyć zawory.

Pozdro :peace:


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18.lis.2005 20:16:49 
Użytkownik

Dołączył(a): 28.lip.2003 09:38:34
Posty: 2106
Lokalizacja: Warszawa
To coś z czego ja się orientuje to fabryczna strumienica która jest zamontowana przed turbo. Jest stara sie sie kruszy. Znany temat w TDi V6 150km zobacz czy u Ciebie to samo przypadkiem nie przeszkadza...

_________________
diesel - silnik z duchem :-)


Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 18.lis.2005 20:23:12 
Użytkownik
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 05.lis.2004 23:06:05
Posty: 5522
Lokalizacja: Kęty
Auto: Audi A8 D2 4.2E
w wtryski czasem nie leją?

1. lejące wtryski robią dziury w tłokach :zly:
2. widziałem też fajną głowice z V'ki która miała pruchnice między zaworami a gniazdem wtrysku :zly:
3. Mogą Cię również próbować zrobić w bambuko, mówiłem kup używaną turbine, już nie krakam :D

_________________
Audi A8 ABZ - black widow

http://img513.imageshack.us/img513/2742/dscn1455.jpg

Góra
 Zobacz profil  
 
 Tytuł:
PostNapisane: 24.lis.2005 18:40:07 
Użytkownik

Dołączył(a): 25.wrz.2005 06:07:13
Posty: 12
Lokalizacja: Gdynia
historii ciąg dalszy:

warsztat sprawdził ciśnienie w tłokach (poprawne), obejrzał kolektory, obejrzał z zewnątrz zawory i stanowczo stwierdził, że nie ma podstaw żeby stwierdzić jakoby cokolwiek z silnika mogło się wykruszyć i wlecieć do turbiny.... (co prawda wymianili świece żarowe bo tamte były niesprawne) dalsza diagnostyka, to już byoby rozbieranie silnika i oglądanie od środka...

z tego co wiem - mimo w/w diagnozy - regeneratorzy z Iławy upierają się przy swoim, i nie zamierzają uznać gwarancji

no i teraz mam w sumie do wyboru dwie opcje (nie licząc wożenia się z "Iławą" o uznanie gwarancji):
1) zrobić turbinkę (ew. kupić używaną), wsadzić do autka i trzymać kciuki
2) zlecić przegląd silnika z odręcaniem głowicy włącznie i dopiero potem zakładać turbinę

i w związku z tym pytanie: warto? (zważywszy, że nic nie wskazuje, że w środku coś znajdę)
pzdr
Kedas
ps. Może ktoś ma na zbyciu tanie turbo?

_________________
A6 Avant 2.5 TDI, AKE, 2000 r.


Góra
 Zobacz profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 21 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do: