.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam!! Niedawno sprowadzilem z Niemiec Audi 100 2,2t. Mialem z nie niejakie, nawet dosc powazne problemy, jednak naprawilem!! Tak mi sie wydaje, bo........

Wszystko ladnie pieknie chodzilo, dopoki nie wracalem nia z przegladu!! Zajechalem na stacje benzynowa i.... zdechla!!! Nie wiem co to moze byc??
Rozrusznik normalnie kreci, wszystko wydaje sie dzialac poprawnie...

Czy to moze byc wina alarmu??? Jest w nim zamontowany jakis taki smieszny alarm, ktory juz mi sie kiedys zalaczyl i trzeba bylo restartowac komputer za pomoca odlaczenia akumulatora!! Wyglada to w ten sposob, ze na desce rozdzielczej zamontowany jest maly 6-klawiszowy keyboard marki Bosch. Nie dostalem zadnego kodu, wiec nie wiem czy to w ogole jest alarm???? jednak tak mi powiedzial klient w niemczech od ktorego je kupilem!!!

Jak to ewentualnie bezpiecznie rozlaczyc?? Zeby potem nie bylo problemow...

Z gory dzieki za rady!!!

Jeżeli to jakas zabytkowa konstrukcja to normalnie idz po kablu i tam gdzieś wytropisz wcinke, ale jak nie masz o tym za bardzo pojecia to zawież pudło niech elektryk tez troche zarobi.W sumie za taka wycinke u nas biora 80pln. (przewaznie to wystarczy dwa kable połaczyc )ew znajdz najbardziej wytarte guziki i kombinuj z rozszyfrowaniem.