.: AUDI KLUB POLSKA :.

Po pięknym poslizgu zakończonym przywaleniem tylnym kolem w betonową podstawie latarni pękła felga i skrzywił sie tylni drążek kierowinczy. Po remoncie myslałem, że bedzie już git ale nie. Pojawiło się buczenie i właśnie sie zastanawiam czy jest to:
1) łożysko koła
2) łożysko w dyferencjale
3) czy moze sypie sie dyfer
Buczenie nie jest zalezne od predkości i nie jest cały czas, raz jast głośne raz ciche.
Moge kupić dyfer z nowymi łożyskami z przebiegiem 120tys za 800PLN (jak myślicie jest to atrakcyjna cena?)

auto: audi Q competition 2.0

Łożysko kola.... Mnie w 95r c3 2,2T Q, poniosło bokiem w krawęznik, felga złom , a wyc zaczeło po tygodniu.

tez stawiam na lozysko kola. Bo buczenie z dyfra byloby scisle zalezne od predkosci auta. A lozysko buczy zaleznie od sil bocznych na kolo. Np w przypadku kola prawego przy zakrecie w lewo kolo sie dociska i lozysko moze byc cichsze (lub glosniejsze zaleznie od konstrukcji lozyska). Stad biora sie raz takie a raz inne odglosy. Dochodza jeszcze nierownosci podlozne nawierzchni (czyli pie..one koleiny). Zaleznie od tego w ktora strone jest spychane kolo po skosie koleiny moze buczec bardziej lub mniej.

Poza tym polos do dyfra jes polaczona przegubami. Nie wiem jak jest w tylnym napedzie (moje bmw nie ma tu klopotow) ale na moj rozum przynajmniej jeden przegob powinien konstrukcyjnie miec mozliwosc redukowania wzdluznych ruchow polosi, bo w koncu kolo sie przesuwa odrobine do srodka i na zewnatrz auta na nierownosciach gdyz wahacze sa krotsze niz polos. Taki przegub to z reguly tzw przegub trojpalczasty ale mniejsza o to. Jesli wahadla sa niezdeformowane to nie bardzo jest mozliwosc uderzenia w dyfer przy zlapaniu kraweznika. Dlatego stawiam na lozysko

(ale wywod wyszedl )