.: AUDI KLUB POLSKA :.

Byc moze masz rację Wojtku , zaden z Wahlerów w moim aucie nie działał prawidłowo a swoje zdanie podpieram m in. opiniami ludzi , ktorzy zyja z handlu częściami samochodowymi
4 auta 4 diesle 4 spier.....ne Wahlery

Marcin jak wiesz ja mam benzynę i u mnie jest 3 stopniowy wentylator (listwa oporowa jest na lewej podłużnicy) to co napisał rodzynek zerknij kiedy uruchamia się wiatrak

Ten trzeci stopień (a właściwie pierwszy - najwolniejszy) to do klimy i do przewietrzania komory silnika.

Przygód z chłodzeniem srebrnego szerszenia ciąg dalszy:
Odkurzenie chłodnicy poprawiło sytuację, ale nie usunęło problemu
Dalsze obserwacje: odłączyłem wczoraj u góry chłodnicy wąż odpowietrzający (ten cienki, do zbiorniczka wyrównawczego). Zauważyłem, że mogę dość mocno ścisnąć wąż łączący głowicę z chłodnicą, zanim z króćca odpowietrzającego popłynie płyn. Tak jakby w górnej części tego węża (a może i na górze w chłodnicy...) było powietrze! Dobrze kombinuje? Co może być przyczyną, że cały układ nie jest wypełniony cieczą? Dlaczego się nie odpowietrza, mimo, że w zbiorniczku jest wystarczająco płynu? Czy powietrze ma szansę zebrać się gdziekolwiek indziej?
CO ROBIĆ?

Wiem, że temat termostatu już przerabialiśmy, ale kiedyś miałem tak samo - otwierał się dopiero po zagotowaniu wody.... Też nie można było odpowietrzyć układu. Po wymianie termostatu jak ręką odjął.
Ciekawostka: był to nowy termostat, przejeździłem tak jesień, zimę, wiosnę... Problemy zaczęły się latem, po zaczepieniu przyczepy i wycieczce w góry... Teraz mam inny silnik - w końcu uszczelka pod głowicą nie wytrzymała.

Edit: Węże od chłodnicy będą zimne tylko w przypadku, jeśli termostat będzie zamknięty na głucho. ale jeśli przepuszcza chociaż trochę wody, to węże będą gorące, a jednocześnie przepływ niewystarczający - efekt: temperatura trzyma się w miarę stabilnie, ale za wysoko.

Pozdrawiam

Ja nadal spokojnie obstawiam termostat ...
EDIT w związku z tą wypwiedzią:

Wlasnie przypomniała mi sie historia mojego kolegi z Pabianic (Jurgen) , ktory do AAH kupił Wahlera , a ktory to Wahler ustawił sobie charakterystykę pracy na 95 st C i w zaden sposob nie mozna zmusic go do uzyskania nizszej temp. Termostat nowy , kosztował 80 zł.

O ile pamiętam, u mnie też chyba nie leci po ściśnięciu węża ale z pewnością leci na uruchomionym silniku. Po prostu płyn powiększa swoją objętość i wypełnia chłodnicę i przelewa się do zbiornika.

A czy ustawienie kąta wtrysku w dieslu ma wpływ na temperaturę pracy (czy też ilość wydzielanego ciepła) silnika?

Tak
- za wczesny wtrysk - zawory grają, silnikiem trzęsie
- za późny wtrysk - trudności z uruchomieniem, spadek mocy i skłonność do przegrzewania, czasami iskierki płonącej sadzy w wydechu (w c3 raczej ich nie zobaczysz, za długi wydech).

Pozdrawiam

no to u mnie coś nie gra: problemów z uruchamianiem nie mam żadnych, więc nie jest za późny. Czyli przegrzewać też nie powinien się

PANOWIE Z C3 - zmierzcie mi opór waszego czujnika temperatury, gdy na zegarach macie 90 stopni.

Podepnę się pod temat, tylko u mnie oprócz grzania się wyrzuca mi płyn spod korka (myślałem że to korek, po wymianie jest to samo).
Jutro zmierzę opór czujnika tylko powiedz którego.

Nie. Musiałby mieć skrajnie przestawiony kąt aby działy się opisywane przez Ciebie sytuacje Czyli Blisko 0 lub 255 (000 BS)
Pamietaj , ze po uruchomieniu dynamicznym kątem steruje ECU

Wszystko się zgadza... Tylko, że ECU też ma tylko pewien - ograniczony zakres działania. Wystarczy, ze pasek przeskoczy o ząbek i już mogą być cuda...
Tutaj akurat tego nie podejrzewam i nadal uparcie obstawiam termostat , ale pytanie było bardziej ogólne, więc i odpowiedź też... A trochę diesli już złożyłem (tyle, że zwykle większych )...

Pozdrawiam

W tym przypadku akurat rozrząd jest cacy. Ja tez cierpliwie obstawiam termostat

jak tak obstawiacie termostat to niech go wyjmie i pojezdzie bez, znajdzie sie winowajca.

JASNA CHOLERA - TO WINA WAHLERA!!
Jadąc w piątek do Krakowa, termostat od pana Kulczyka, powiedział "mam dość" - temperatura na 100 stopni, a chłodnica - czule macana pod maską - zimna 150 km jechaliśmy z Maryśką "w bardzo ciepłej atmosferze" - na zewnątrz +25 stopni a u nas ogrzewanie włączone na full ...Ale uszczelka pod głowicą uratowana....
W "Quattro-service" w Krakowie wypłukaliśmy chłodnicę - była tylko lekko zamulona. Ponieważ nie było szansy kupić innego termostatu, do łodzi wróciłem na starym termostacie, ale rozwieconym (6x "fi" 6mm) z nowym płynem chłodzącym. Rezultat - 90-95 stopni