.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam,
szukałem i nie znalazłem takiego problemu jak mój - a jak już podobny to rady w stylu - poszukaj złodzieja - Ci otworzy...

Mam problem tego typu iż pewnego dnia przychodze sobie do auta jak gdyby nigdy nic i chcac otworzyć auto - cisza - nie otwiera się. (z centralnego)
otworzyłem drzwi kierowcy kluczykiem i pojechalem. Po dojechaniu (co za opowieść...) zamknąc z centralnego można - ale znowu - nie można zamknąć.

Z bolca na 'parapecie' można otworzyć tylne prawe ale tylnych lewych za cholere nie można otworzyć. już mi sie blazy porobiły za ciągnięcie tego dzyndzla.

Macie jakieś rady jak to otworzyć?

2. rzecz - centralny - zamyka ale nie otwiera - jak otwieram to slychac przez 0.5 sek jak silniczek działa i stop - jak zamykam to działa normlanie - rygle w dół i staje - jak wyciągne wężyk to tak samo - otwieram - 0.5 sek i stoi - jak zamykam kręci dopuki nie zatkam mu dziurki (hehe).

Jakieś rady?

ja miałem podobne jaja w b4- winowajca-płytka sterująca w pompce od cetralnego. Miałem 2 pompkę ale ze spalona samą pompką to z 2 zrobiłem 1 i lalunia po dziś. Jakbys stwierdził, że u Ciebie również ten sam klops a nie miałbys skąd tej całej pomki zorganizowac napisz mi p.w. coś zaradzimy.

a co z tym że nie można otworzyć tych lewych drzwi? spróbować kleszczami wyciągnąć ten bolec czy co?

tak tylko delikatnie.

nie próbuj nic na siłę. znajdz wężyk od centralnego pod siedzeniem. odłącz go i spróbuj w niego dmuchnąć to powinny się drzwi otworzyć. jeżeli będziesz czuł że powietrze dmuchasz i nie ma oporu to gdzieś masz nieszczelność.

Otwórz tak jak mówi hans, podejrzewam, że padł Ci tranzystor w płytce pompki, koszt zamiennika około 3zł. Jest gdzieś na necie, chyba na forum audi80 opis naprawy tej przypadłości.

Czasami tak jest że auto mi sie samo "naprawia" - tym razem tak samo - wczoraj - po staniu na tych upałach - jak gdyby nigdy nic - otwiera się i zamyka.
Musiała gdzieś zostać woda i robić zwarcie i na tych upałach wyparowała.

Dzieki za odpowiedzi wszystkim