.: AUDI KLUB POLSKA :.

Panowie, ostatnio zauważyłem że podczas czasami zapala mi się kontrolka olej, sygnał "pik, pik x2" zamruga 3 do 5 razy i gaśnie. Temperatura wody jest w normie, olej jest w normie tzn. środek skali na bagnecie. Żadnych dodatkowych objawów, nie ma oleju w wodzie ani wody w oleju. 500km temu wymieniłem olej i filtry. Jak wcisnę nogę z gazem na max i tak go pomęczę trochę to kontrolka znowu się zapala. Co to może być? czy to czujnik padł? Czy ten czujnik może wskazywać również temp. oleju?

zmierz ciśnienie oleju manometrem, wpinając się w miejsce gdzie jest czujnik i będziesz wiedział.
ztcp a4 nie ma wskazania temperatury oleju ani czujnika do niego.

Leo jak nie ma jak ma zależy jakie zegary ma bo nie w każdej jest

podejrzewam że kolega nie ma, dlatego tak napisałem, wiem ,że w s4 jest, ale s4 to s4.
w a4 do 2000 roku nie widziałem, ale może mało widziałem

od rocznika to nie zależy, w każdej B5 mozna spotkać, na pewno w 2.8 i 1.8T innymi nie jeździłem, na moje to raczej problemem jest padający czujnik albo dupny olej ale podstawa to sprawdzenie ciśnienia manometrem

oka, ale jakie powinno być prawidłowe ciśnienie oleju? wskaźnika temperatury oleju nie mam w quattro, żona jeździ 1.8T AJL i tam mamy temperaturę oleju na zegarach w lewym dolnym rogu.

Pompa oleju do wymiany. Było już na forum.Opcja szukaj.

Skąd taka diagnoza? czy może być to padający "Włącznik ciśnieniowy oleju"??? Mogę jeździć całymi dniami nie przekraczając 3,5tys obrotów i nic się nie zaświeci, kontrolka w ciągu miesiąca zaświeciła się trzy razy właśnie przy obciążeniu dla silnika. Czy warto wyczyścić silnik za pomocą środka "Engine Flush"? i zalać nowym olejem? Chciałem zlać olej który wymieniłem dwa tygodnie temu i odkręcić miskę olejową ale nie mogę wykręcić korka spustowego z miski. Ma ktoś jakiś pomysł? nie chcę ukręcić śruby bo wymiana miski to dodatkowe i zresztą nie małe koszty. Obecnie mam zalany Mobil 10w 40. Przypominam że przebieg to 385tys. żadnych objawów kopcenia, motor pracuje kulturalnie jak na przebieg, znajomy ma passata AEB z 270tys i mój silnik chodzi ładniej. Podepnę vag-a jak dotrze do mnie i zobaczę, ewentualnie wkleję błędy. Dzięki za pomoc.

Ja jeżdzę na mobilu 10W40 i nic złego się nie dzieje.

zmierz ciśnienie i narazie zmień czujnik będzie prościej i taniej

Zrobisz jak chcesz ,a na pompie i tak skończysz. Piasek w zaworze pompy robi takie jaja. Czyszczenie układu smarowania i wymiana pompy pomaga. Wiem z doświadczenia.

Uważaj na te kontrolkę.Mój znajomy tak jeźdźił i wkońcu wylazł mu korb przez blok.Myslał że to tylko czujnik szwankuje.Sprawdź lepiej to ciśnienie.

Ciśnienie sprawdzone przy 3tys obr/min 5,6-6 więc oka. Goście w serwisie wymienili czujnik, pojeżdżę i zobaczę czy coś się będzie działo.

A co ma się dziać.Znowu się zapali

Dlaczego twierdzisz, że się znowu zapali???

Poczekasz zobaczysz. Jak już się zapali daj znać.

Jeżeli to jeszcze komuś pomoże to :
1. Po czujniku, wymieniłem pompę oleju (180zł) i...
2. Po jakiś 2tys km. wymieniłem silnik

Okazało się, że któregoś pięknego poranka auto nie chciało odpalić. Kręciło na "głucho", bez kompresji i okazało się najgorsze na jednym cylindrze było 2,8 bara dw koło 10 i jeden 8,5. Zdjąłem głowicę a tam na cylindrach wyczuwalny próg. Spróbowałem z wymianą pierścieni na +0,1 i auto odpalało na chwilę 2-3 minuty i gasło. Pomiar ciśnienia poprawił o około 2 bary najsłabszy z cylindrów, przy próbach olejowych kompresja wracała do około 8,5 bara auto również odpalało, kopciło na duszący niebieski i po długiej chwili gasło. Wchodziło w grę "tulejowanie" bloku ale to spory koszt więc kupiłem goły "słupek" za 1000zł wrzuciłem i wszystko śmigało przez ponad rok. Później auto sprzedałem.

Pozdrawiam

dlatego w silnikach za taką kwotę zawsze mówię, szukać słupka, najlepiej takiego gdzie można pomierzyć kompresję jeszcze przed demontażem, 1000zł zapłacisz za 500zł sprzedasz starą głowicę, wał jak w dobrym stanie też parę złotych warty