.: AUDI KLUB POLSKA :.

duże rozbieżności...

Duże a do tego blisko progu braku kompresji. Mogło podnieść czapki albo wydmuchało uszczelkę.

Czyli jednak może być uszczelka.. w takim razie umawiam się z mechanikiem na środe i zobaczymy co powie

Może ale nie musi. Wszystko zależy jakie wartości mają poszczególne cylindry.

Pierwszy 10.34, drugi 10.69, trzeci 12.07, czwarty 10.34, piąty 11.98, szósty 12.01 (pierwszy czyli patrząc na silnik od przodu samochodu to najbliższy po lewej a drugi to najbliższy po prawej itd.)
Dziś dodatkowo zaobserwowałem, że gdy wciskam pedał gazu nie więcej niż do połowy to szarpanie jest znikome

T namieszałeś Kolejność jest od prawej (pasażer) głowicy 1,2,3 i lewa (od kierowcy) 4,5,6

Jeśli masz takie wartości to UPG raczej nie będzie a zużyte pierścienie uszczelniające. Gdybyś miał np obok siebie wartości po 10 to jest opcja, ze podniosło głowicę lub uszczelka zaczyna się wydmuchiwać. Ale bez ich zdjęcia można wróżyć.

Więc jeszcze można sprawdzić czy wtryskiwacze nie są zamienione miejscami (pomieszane wtyczki). Oraz czy przewody WN są poprawnie założone, tam na głowicy od strony kierowcy jest "skrzyżowanie" przewodów WN względem króćców cewek zapłonowych.

Przy wtryskiwaczach nic nigdy nie robiłem więc na pewno nie tego wina, byłem u mechanika i on stawia na układ zapłonowy.

Może zwyczajnie Masz dwie fajki zamienione na świecach.

Sprawdzalem juz kilka razy. Jutro jeszcze raz podepnę vaga i może tym razem cos wykaże...

Pogrzebalem trochę przy silniku i zauważyłem że klapki w kolektorze dolotowym się nie otwierają i teraz pytanie, one s sterowane jakims podcisnieniem?

Tak. Pod przepływomierzem jest elektrozawór który ma dwa króćce. Jeden wężyk idzie do gruszki z gumową membraną która za pomocą cięgna, przełącza klapy kolektora. Drugi króciec rozdziela się w "Y" i jeden idzie do gruszki (kuli) (akumulatora podciśnienia) pod cewkami zapłonowymi, a drugi przez zaworek do serwa lub kolektora ssącego...


W AAH to norma, że im więcej mechanicy łapy wsadzają, tym większy "burdel" w podciśnieniach...

w sobotę będę miał możliwość przepatrzec wszystkie przewody więc pewnie w niedzielę coś będę dalej pisać

Całe podciśnienie posprawdzałem i gumowe wężyki wymieniłem na nowe, dodatkowo wymieniłem przewody WN no i moc wróciła ale przerywanie pozostało. Nadal jest tak, że im wolniej dodaje gazu tym mniej przerywa, a na pierwszym biegu nie przerywa wcale. Macie jeszcze jakieś pomysły?