.: AUDI KLUB POLSKA :.

Jak robisz 5kkm to bierz 4.2. Brałbym w budzie A8 - problem ze rdzą odapada. To auto naprawdę jest tak dobre, że mam już ponad 11 lat i ani myślę sprzedać.

Szukaj A8D2 4,2 przedlifta. Pancerny ABZ V8. Ja uwielbiałem S6 C5 ale D2 mnie przekonało wygodą, wielkością bagażnika i bajerami choć auto z końca 1996. Jeśli nie robisz dużych przebiegów to nawet sama benzyna Cię nie zrujnuje a jednak wygoda i frajda w trasie jest o wiele lepsza niż w C5, które pomimo wszystkiego jest całkiem OK.

Jeśli już C5 to 2,4 lub 3,0 (tu kwestia znalezienia fajnej sztuki - którą można łatwo sprawdzić na miejscu mając vcdsa).

A szczyt odporności automat to stary tip 4 biegowy. Tyle, że mułowaty. Bez zbytniego przesadyzmu, do jazdy na codzień starczy... rozrząd prosty, żadnych fazatorów koszt z robocizną może z 1800 max, skrzynia 325kkm bez zmiany oleju zrobiła, buda po prawie 25 latach bez skazy.

Morgi, nie pisz komuś że max 1800zl z robocizną bo to nieprawda. Jak się zrywa przód to zazwyczaj są dodatkowe koszta. A to termostat, a to rolka od paska wielorowkowego, jakaś uszczeleczka, nieszczelna chłodnica czy inny wyciek....i robi się z tego co najmniej 2.5-3kzł przy takim 4.2. Za robociznę też jeden weźmie 300zł, inny tysiąc (zwłaszcza w dużym mieście). Przerabiałem temat nie raz. Nie oszukujmy się - to stare auta, w każdym coś będzie. Auta też raczej nikt nie sprzedaje, gdzie wszystko jest porobione i nowy właściciel dostaje to w prezencie.

Pany, A8 odpada z prostej przyczyny - musi być AVANT.

2.8 quattro to minimum dla takiego statku.
2.7 najlepsze.
4.2 dla OTTO-onanistów.

Avant ze względu na wygląd czy praktyczność. Jeśli to drugie to zaskoczę Cię, kufer w D2 jest znacznie pojemniejszy pomimo, że to sedan. Dwa wózki, 3 duże torby i mnóstwo dupereli. W S6 mogłem zapomnieć o dwóch wózkach.

Wygląd i praktyczność, z nastawieniem na wygląd. A A8 jednak za duży statek.

1800 za rozrząd to realna cena w A8 D2 przedlifice (2 razy robiłem). I wcale nie na chińszczyźnie. O ile wiem, przodu nie trzeba zdejmować, a sławne blokady do rozrządu (sławne 10 lat temu) to już żaden problem.

Nie rozumiesz....same części rozrządu to jedno. Ale w tak wiekowym aucie po dobraniu się do rozrządu wychodzi milion innych tematów, które zazwyczaj trzeba zrobić bo jest okazja albo konieczność.

Ja też ( może już na zimę) I chętnie posłucham doświadczonych.

Jaki silnik?

To ja jeszcze trochę pomieszam o dodałbym Passata 2.8 4motion. Co do C5 to sytuacja chyba się wyklarowała i 2.4 V6 będzie w sam raz.

Pod względem rozwiązań technicznych Passat B5 FL i A6 C5 FL są zbliżone i to jest jakaś alternatywa. Passat zapewne jest mniejszy w środku od A6, ale nie ma problemu z korozją jak C5. W kwestii wykonania wnętrza nie wypowiem się, ale C5 jest na pewno lepiej wyciszone. Odnośnie wyciszenia mogę wypowiedzieć się na podstawie AVF C5 i A4 B6.
W Passacie będzie kilkadziesiąt KM i Nm więcej w porównaniu do 2,4.

Była mowa o B6 wyżej. O ile z bagażnikiem przed rozłożeniem nie ma większej różnicy, ale po rozłożeniu czy ilość miejsca dla pasażerów z przodu czy tyłu jest nieporównywalna.

Miszczu rozumiem (uwierz mi, że nawet baaaardzo rozumiem), ale nie jest mowa o "pakiecie startowym" a o zwykłej wymianie rozrządu i jej koszcie. Jasne, że jak cos kupisz, to są dodatkowe koszty no i wtedy może być koszt wymiany rozrządu (z niespodziankami) i 3x tyle, ale robiąŌc ten rozrząd 2gi czy 3ci raz, koszty są już mniej więcej takie jak napisałem. Tylko tyle miałem na myśli.

Dlatego się zdziwiłem, że prawisz takie herezje skoro sam dałeś się naciągnąć mechaniorowi na włożenie 20k w stare ałosiem nie wątpię, że rozumiesz....ale prawda jest taka, że poza Tobą mało kto jeździ takim autem dłużej niż 1-2-3 lata i kluczowy dla niego jest właśnie pakiet start i odszczurzanie po byłych właścicielach. Ja zawsze walczę z takim stwierdzeniem "rozrząd za 1-1.5kzł" w starym V8. Trochę tych aut przeszło przez moje ręce i też wiem o czym piszę. Jak chcesz zrobić dla siebie i dobrze to zazwyczaj robi się dużo więcej i kosztuje to jeszcze więcej.

Reasumując, idealnym rozwiązaniem dla "inwestora" będzie takie C5 2.4 skoro nie ma parcia na większą moc, quattro i luksusy. Nie wciskajmy człowiekowi czegoś, co nie jest mu potrzebne

Kupowanie takiego auta na 1-2-3 lata moim zdaniem jets bez sensu.
BTW: koszt części do rzorządu w starym V8 jast właśnie dokładnie taki jak stwierdzenie z którym walczysz. 1800 wziąło się stąd, że dodałem robociznę.
To stwierdzenie jest po prostu prawdą, przecież koszt rozrządu to koszt rozrządu a nie wszystkiego innego co po drodze wyjdzie.
Ja np mam takie stwierdzenie: "wyjęcie silnika zawsze kosztuje 2-3x tyle ile się spodziewasz"

Benzyna. Chętnie 2.8. Koniecznie Q.

Czyli ACK, AMX etc. AAH posiadasz, więc koszty utrzymania znasz Vki. Różnica w razie W to 18 zaworów więcej oraz więcej wszelkich podciśnień od zmiennych faz. 2,8 szło do półlifta, czyli I połowa 2001 r.

S-line odpuszczamy. Po pytaniu o dokumenty auta zrobilo się mało przyjemnie, więc handlarz albo ma nas w d***e albo coś jest nie tak z papierami. Nie chce nam się jechać 600 km aby okazało się że coś jest nie teges, więc szanowny Panie Handlarzu z okolic Ostrowii Mazowieckiej

Następna na tapetę wchodzi ta, niestety Radom.. ale słyszałem że co niektórzy dokonali tam udanych zakupów, więc spróbujemy.

https://www.otomoto.pl/oferta/audi-a6-2 ... 4b8ce91c54

Trochę plakiem ocieka, ale konfiguracja niezła i cena przystępna.
Czy ktoś zna tego sprzedawcę ? kupował coś u niego? jakieś opinie?
Odnośnie auta, jak coś Was zaniepokoi na zdjęciach - proszę o komentarze.

EDIT:
Komentarze mają nie ciekawe...
http://www.uwagi.pl/articles/view/9264289/quattro