.: AUDI KLUB POLSKA :.

jednak LPG przydaje się też przy wahaczach



i nowe założone i nic nie stuka. Ogólnie oba górne były wywalone na sworzniach. Wymiana z palnikiem i kluczem pneumatycznym to jakieś 30 minut.

sobota z rana

- wpadł downpipe który mnie korcił już jakiś czas żeby założyć, wahałem się czy sam dam radę ale nic strasznego.

tyle wystarczy aby wymienić katalizator.



trzeba wyjąć puszke filtra powietrza co jest upierdliwe dość ze względu na plątanine kabli, podciśnień itp.



pacjent na stole, opaski wydechu ładnie się odkręciły, śruby przy turbo wyszły z muszli i zastąpiłem je innymi.



śruby od plecionki jedna chciała się odkręcić, reszta poszła szlifierką, nowe śruby na smar miedziany. Sondy również na smar miedziany, łatwo i bez problemów się wykręciły.



pacjent na miejscu, oczywiście nowe uszczelki z obu stron.



katalizator w świetnym stanie, zostaje w piwnicy jakby trzeba było kiedyś żeby wrócił na miejsce jak się prawo popsuje



pierwsza jazda i już zmienia się ładnie kolor ale tylko kawalek przejchałem się. Wnioski są takie że chętniej reaguje na gaz i chyba chętniej wspina się na obroty. A to dopiero początek.

nie odpoczywam i dzisiaj kolejne zabawki.
- flansza pod map sensor zaraz jedzie do wspawania
- wtryski 320cc z BEX przy 4 barach z mojego regulatora dadzą ciut więcej
- wężyki podciśnienia w razie czego
- neutralizator rdzy i wosk do profili zamkniętych (czekam na farbę okrętową i kupię też matę bitumiczną do wygłuszenia i będe wkrótce drzwi robić )

farba która pójdzie do zabezpieczenia drzwi.

w tym tygodniu relaks, dzisiaj chciałem zmienić wycieraczki ale tutaj jakiś wynalazek jest jeśli chodzi o mocowanie więc zrobiłem regeneracje i wymieniłem same gumki.

Tam w drzwiach jest jeszcze co malować? Bo jak druciakiem dobrze przejedziesz to może się okazać że nie ma czego już malować

da radę to tylko powierzchowne rude.

sobota czyli druciarstwo w garażu

pacjent na kobyłki co by dostęp był



po zdjęciu osłony wewnętrznego przegubu jeszcze gorszy widok



winowajca



i następca



oczywiście sprawdziłem olej, był wymieniany około roku temu i jest bardzo ładny więc tylko dolałem do stanu właściwego. Cała operacja jakieś 3 godziny zajęła bo najwiecej problemów miałem z wyjęciem starego uszczelnienia przez lichy dostęp bo dyfer na aucie i półoś przeszkadza, potem trochę problemów żeby nabić nowy i nie rozwalić go. Ale da się i koszt to 2x 8zł plus trochę oleju.


Dojechały też maty 2,5mm do wygłuszenia drzwi 2 rolki po 2m kwadratowe każda. Producent ABM. Jedna rolka z 15kg waży do tego rolkę do wygładzania i przy okazji pozbycia się rudej poprawię odrobinę akustykę w aucie.

auto przetestowane w boju na wyjeździe do zakopca



drogi białe ale żadnych problemów.





- aktualnie dotarł mi jeden boczek na testy bo planuje podświetlić schowki w drzwiach na czerwono żeby ładnie się światło wydostawało z nich.

- czytam też o wywaleniu SAI żeby się przygotować teoretycznie.

Ahh quattro i wyjazd zimą w góry Taka trasa to czysta przyjemność. A jak sytuacja u Ciebie z wydechem bo widze lekką rudą a u mnie środkowy musze zmienić i sie zastanawiam skąd go wziąć.

Wydech ładny, to że ma jakiś nalot to normalne ale wszystko szczelne i sztywne, nawet plecionka przy downpipe ładna i bez uszkodzeń.

Szukaj zamiennika na Allegro. Przynajmniej tak w B6 jest, że ori do ośki jest, ale do quattro już gorzej...

kolejne graty.

Flansza pod czujnik doładowania wspawana w rurę 60mm. Zostało tylko wywiercić dziurę 12mm albo 18mm w zaleności jaki mam czujnik. Ale chyba 12mm.



i chinczycy dosłali ciemne kierunki ale normalne, nie dynamiczne. Założe i ocenię czy mogą zostać czy wioska

U mnie też to wyglądało na nalot i zaraz potem sie dziury zrobiły

Nie no opuszczałem tylne puszki i tam nic nie ma, wszystko ładne i sztywne. Z przodu jak wyciagałem katalizator to też wszystko w porządku.

A jak się kiedyś dziury zrobią to będzie okazja do stali nierdzewnej

dorwałem boczek drzwi i testuje w nim oświetlenie różne. Kupiłem 3 rodzaje czerwonych diodek i patrzę jakby to wyglądało oświetlając schowki w drzwiach. Niedługo pewnie coś takiego zrobie bo miałem w poprzednim aucie i było całkiem fajne.

Nie wygląda źle ciekawe jak w aucie po zmroku, zeby nie świeciło za mocno.

sprawdzałem, bardzo delikatnie świeci. W razie czego diody można zamalować markerem albo dołożyć kolejny opornik.

Po ciemku ledwie widać przy zamkniętej że coś się tam świeci, jak się otworzy to ładnie oświetla kieszeń i to tyle.

- dorzuciłem ciemne kierunki, ledowe więc zastanawiam się czy zostaną (nie są dynamiczne), może tylko oryginalne przyciemnie sprejem, zastanowie się. Proszę nie patrzeć na przednie błotniki zamiennik i ktoś nie popisał się z doborem lakieru (takie już kupiłem a skoro są zdrowe to nie ruszam). Za grosze z chin przyleciało





- mała awaria, już nie pokazuje prawej strzałki na zegarach oraz w dodatku po wyłączeniu kierunku sam sobie cyka w tym jakiś przekaźnik (na szczęście nie zapala wtedy kierunków ale cyka po użyciu kierunkowskazu) więc zaraz poszukam albo nowe albo używane ale najpierw musze poczytać co lepsze. Wiem że można to zregenerować ale zrobie to dopiero jak będe mieć inny na podmianę żeby auta nie uziemić brakiem kierunków.

Zająłem się boczkami z okazji ładnej pogody.

- diody 5mm o szerokim kącie świecenia, do tego małe czarne oprawki na diody. 3 sztuki na dużą kieszeń i 2 sztuki na małą kieszeń. Oczywiście do każdej diody opornik, podłączone pod oświetlenie klamki.







- Jak już miałem rozgrzebane to trochę wygłuszyłem głośnik przy okazji.



- zobaczymy jak po ciemku ale powinno dawać łagodne i dość ciemne światło.






- przyjechał też olej do skrzyni biegów, 4l ale wchodzi 2.4 czy tam 2.7



Tylne boczki zostawiam na następny raz

Robi wrażenie nakład prac.