.: AUDI KLUB POLSKA :.

Anglik w cabrio, że jeszcze gdzieś takie tam stoją

Podobno jakiś murzyn w Liverpool nim jeździł.

Dzisiaj obstalowałem kierownice. Bez brzeszczota się nie obyło . Ale w sumie wszystko się udało, poduszka dała się uaktywnić, wszystko działa aż sam się zdziwiłem



Auto trochę odmłodniało.



Przy okazji, uruchomiliśmy tylną wycieraczkę, i ogrzewanie szyby, auto dostało pompę centralnego zamka z dawcy, teraz tylko mruczy,i kilka drobiazgów do kompletu.
Coraz bliżej do pełnej sprawności.

22.12
Osłona lampy , a zarazem kierownica powietrza założona.(pół roku nie widziałem tego w żadnym ogłoszeniu)



I świeżutki jasny zbiornik z dawcy, w starym króciec "struchlał "

Pompa wspomagania padła, robota o tyle dobra ,ze nie trzeba się tarzać gimnastykować, wszystko na wierzchu silnika. Jutro zakładamy drugą , płuczemy układ i śmigamy.

Jaką zakładasz? Używkę po regeneracji czy nową?

Ja do tych starych dziadów zawsze wszystko mam na zapas.



Została mi po pierwszym cabrio. Ale jak bym nie miał, to kupił bym używkę , Chodzą po 70-100 pln , wymiana szybka i prosta więc w tym temacie ryzyko jest znikome.

Pompa zamontowana, wspomaganie ożyło, układ wypłukany, 3 litry na płukanie starcza,zostawiam Boxol w układzie, jak dla mnie jest mniej "wodnisty" o tego Febi, czy tam oryginalnego płynu.

W międzyczasie wpadliśmy na przegląd techniczny



Jedyne zastrzeżenia jakie miał diagnosta, to trochę mdłe lampy (na wiosnę dam jakiś komplet odbłyśników do regeneracji) i ręczny z prawej strony coś mu tam, ale w tych starszych modelach co wszystko jest na jednym zacisku, "średni" ręczny to chyba klasyka.

Ręcznym na tył bym się nie przejmował. Ten zacisk nawet po pełnej regenracji czesto nie daje odpowiedniej siły na zacisk. Cieszyć się trzeba, że pełną geometrię trzyma. Po tylu latach i braku sztywności tej budy to akurat bardzo optymistyczna wiadomość.

Fajny zakup i super kolor, świetnie że ktoś jeszcze kupuje takie auta i odbudowuje.
Miałem ten kolor w coupe 2.3, ale to było kilkanaście lat temu.... jeden z najładniejszych kolorów w palecie Audi, przynajmniej do tego nadwozia.

Jedynie coupe 4.2 AEC dało mi więcej frajdy niz tamten 2.3...

Nie no buda trzyma wymiar, bo geometria wyszła wzorowo, a do tego prowadzi się jak po szynach, więc z tym akurat jest ok. co do koloru, to nie mam zdania, może komuś się tam podoba, mi tak średnio, ale to nie ma większego znaczenia.

Do tematu, kupiliśmy komplet siedzeń , dywany, jakieś tam plastiki z wnętrza na dawcę stelaży do szmat w kratkę z wersji CE z sedana. Zaraz będą ferie, akurat się obrobię ze współczesną motoryzacją , i będziemy się bawić w tapicerów







Wszystko takie lekko zapuszczone, ale to nie problem. Jutro mam wyjazd , ale jak wrócę naprawie silnik w prawym podnośniku szyby.

22 01
Szyba prawa niedomagała, mam w zapasie kilka podnośników, jeden przegrzany ledwo ciągnie, drugi linki się siepią, wyjąłem na stół, jutro będę kombinował z dwóch jeden.




I dawca organów prawie bez organów,



Musze tylko wyjąc zespół napędowy z zawieszeniem, i jakiś klient po samą blachę ma się zjawić.

25 01.

Wleliśmy nowy olej do skrzyni i dyferencjału.

Jak wiadomo młodość musi się wyszumieć, no to szumiał na rondzie bokiem, i poszedł po krawężniku.



Na szczęście to mocna felga magnezowa, nie uległa odkształceniu, ale rant się opiłował, trzeba zrobić zaprawkę.

I automatycznie auto stanęło na fabrycznym kole do profilaktycznego sprawdzenia geometrii. To koło na pewno wszystkim się podoba



I dostał lustereczko z rejestratorem, żeby i tatuś sobie te drifty pooglądał

W końcu ładne koło, dać to ino na polerkę rotacyjną, klar i git majonez
Za kostki tez plus

Auto nie do poznania no i teraz te felgi to dobrze siadły

Super że Wam się podobają, za jakiś miesiąc będą do sprzedania, bo już po śniegu młody na nich się doturla

Do tematu. Pękła linka w ostatnio modelowanym podnośniku, nie darowałem , przemodelowałem go od nowa, poprzewijałem , przesmarowałem wszystko silnik, linkę ,kółka, prowadnice...na razie chodzi, niby ok...ale już mnie to wku..wia. Takie są uroki starych prostych aut, wszystko sobie sam naprawisz za grosze, ale ciągle coś się pier..li, a w nowym się tylko jeździ.





Jutro się w końcu biorę za wyłożenia w bagażniku , bo normalnie przybieram się do tego jak pies do jeża.

A przyznaj się ile mat potrzebowałeś na wygłuszenie drzwi? Bo też planuje i nie wiem ile kupić do sedana.

Nie wiem,kupiłem używane drzwi na allegro, i to już było, pewnie jakiś muzykant miał w cabrio. W drugich nakleiłam jakieś ścinki żeby nie rezonowały przy trzaskaniu, to samo błotniki tylne. Jak ktoś jakichś dużych głośników nie montuje w boczki, to takie lepienie smoły jest dla mnie głupotą.

Wycieczka w plener









07 02 22
W końcu skompletowaliśmy wyłożenia. Miałem dwa komplety, wybrałem najlepsze coś tam wstępnie odkurzyliśmy



Ciekło tez do kufra, okazało się że lampa miała za mało masy klejącej w jednym miejscu, przez nią lało się po pasie tylnym.



Wszystko złożone , wygląda lepiej jak na zdjęciach





Jutro działamy dalej.

Wpasowaliśmy pełnowymiarową dojazdoówkę, taką o wysokości standardowego koła. Niestety z powietrzem nie wchodzi przez butlę gazową, trzeba będzie jakiś markowy kompresor, butla jest do 23r więc z czasem założy się węższą, a tęższą , żeby osłonę koła założyć.

Nie myslałeś zrobić butle w pionie z miejscu koła? Wiem, że pojemność znikoma się robi ale zachowujesz estetyke bagolca.

Myślałem, ale to się nie uda. Raz że trioidalna butla pionowa to koszt do 1500 w górę, do tego jakieś kosmiczne wielozawory , a koło i tak trzeba by wozić luzem, a dwa że żle by sie masy rozłożyły. Ciążyło by strasznie na lewą strone, tym momencie jest tak jak by dwie anorektyczki jechały z tyłu . Optymalnym rozwiązaniem było by umieszczenie butli zamiast/razem ze zbiornikiem paliwa. Widziałem kiedyś kolaś miał tak w Jaguarze. Zbiornik na benzyną jakieś 20-30 l wyspawany z kwasówki, i z boku butle taką jak się montuje w koło.Tylko tu znów problem , bo kosz z pompą i pływakiem ma spore gabaryty , czyli trzeba by improwizować z kształtem baku. Nie wiem , na dzień dzisiejszy tak ma być za dwa lata będziemy dumać.

18,02
Generalna próba haka holowniczego. Basket się w grobie przewraca

Elegancko..

Co Ty byś robił jakby nie ta "stara krypa"

O chłopie, ja mam tyle różnych pojazdów w spiżarniach , że projektów na dwa przyszłe pokolenia starczy . Do każdego zbieram sukcesywnie graty, żeby potem mieli "lżej"

Do tematu, włożyliśmy zapas i od razu wczoraj urwis złapał kapcia we wspaniałym kultowym kole. Załatane śmigać można dalej



I w końcu wziąłem się za fotele.



Ciekawa sprawa, że w oparciach nie ma żadnych gąbek , tylko włókno kokosowe, i filc jak w autach z lat 50-tych





Okazało się że przeróbka nie jest zbyt skomplikowana Siedzisko zostaje bez przeróbek, tu tylko wymiana stelaży. Jeden fotel skończony, drugi w poniedziałek bo okazało się że linki otwierania posiepane, muszę poszukać w spiżarni.



21 02

Dwa fotele obstalowane na gotowo.



Na wiosnę jak wyjdzie słonko zrobimy pranie.

Wpadł dekielek wielozaworu, jest bezpiecznie , i estetycznie.



07 03
Nie śpimy robimy

Szykujemy zawiasy do lakierowania, bo te na aucie mają luz.

Po jutrze zderzak do zdjęcia, i kilka małych uzupełnień w brakującym osprzęcie.