.: AUDI KLUB POLSKA :.

nie no z takim podejściem to proponuje pokupować sobie łady Nivy i zero stresu.
Samochód sportowy z terenowym zawieszeniem - ło matko chyba się pochlastam.

Necro - twardym trza być - ja jakoś jeżdzę i mam się dobrze - tylko czasami trzeba zwolnić.

Ogólnie C4 na seryjnym zawieszeniu to jest takiś chory sen cukiernika - wygląda beznadziejnie, jak na szczudłach.
Jak bym chciał mieć wycoki camochód to bym terenówke kupił albo Poloneza

Tak sobie powtarzałem od poczatku ale niestety.........w miescie jeszcze daje rade bo wiadomo nie jezdzi sie szybko,ale najgorzej jest w trasie,chce sie pogonic czy cos a tu nie da rady........ :x
a nie po to wydałem kupe kasy by jezdzic jak kapelusznik....
niestety nasze drogi nie nadaja sie na obnizane zawieszenie
w poniedziałek AL-KO na przod i seryjne sprezynki.......kto wie,moze jeszcze kiedys wroce do obnizanych :oko: :oko:

PS.odstaw na 2 tyg. toyote do garazu i pojezdzij A4......twardym trza byc!! :grin: :oko:

8) po sporej przerwie witam wszystkich a co do tematu w swojej furce mam orginalne sportowe zawieszenie,i miałem zamiar troszkę go obnizyć jednak po czterotygodniowym pobycie w polsce i paru zaliczonych przełomach i połamaniu wszystkich plastikowych osłon całkowicie zmieniłem zdanie :bardzozly:

he he no to trafiłeś :grin:
od 2 tyg jeżdzę wyłącznie Audikiem po W-wie - jest ciężko - czasami trzeba pojechać na około - ale co tam - twardym trza być :grin:

Ja nie wiem co wszyscy tak łamią te osłony :0
Ja jeżdzę 3 lata i nadal mam oryginał pod samochodem, a przypomnę że mam -60mm

Ja 1.5 roku Audi i 3.3 lat Golfem i też wszystko OK. :zakrecony:

bo jeździć obniżonym autem po polskich dorgach to trza umić :grin: :grin: :grin: , nie Mori ? :grin: :grin: :grin:

lata wprawy, lata wprawy :grin:

Ćwiczenie czyni mistrza.

a ja nic nie obnizam
i jestem zadowolony
autko jest po to zeby mozna bylo sie dostac nim prawie wszedzie
jak obnize to na dzialke bede mogl chodzic piechota a w wakacje jeziorowych lasek tez do lasu nie powoze wiec jak fabryka kazala i jest dobrze

pewnie, każdy jeździ tak jak lubi!

Z tym że Ja nie lubię jeździć fabrycznym samochodem 8-)

Wiecie, pytanie jest takie - czy chce ladnie wygladac na niskim zawieszeniu czy chce komfortowo i bez zadnych problemow jezdzic po polskich drogach. Bo nie da sie tego bez bolu polaczyc. Ja osobiscie malo mam z blondynki w sobie i nie mam zamiaru sie zameczac zeby ladnie wygladac... :grin: :grin: :grin:

czy uważasz że obniżenie auta daje tylko jeden plus w postaci lepszego wyglądy?
chyba coś wiecej!

Zgadzam sie ze to cos wiecej, ale po tym watku widac ze wiekszosc bierze pod uwage tylko aspekty wizualne obnizania...

no ja akurat nie. fakt że ładnie wygląda może ci tylko poprawić humor jak idziesz rano do autka i widzisz jak wygląda, ale jak wyjedziesz to poczujesz taaaką różnice. (ja jej jeszcze nie poczułem w 200 przez piep**** zerkopol)!!!

jedni obniżają, inni podnoszą - najwazniejsze że się coś dzieje 8-)

migel: czekaj a twa cierpliwość napewno zostanie nagrodzona :grin:

[quote="biTURBO]
migel: czekaj a twa cierpliwość napewno zostanie nagrodzona :grin:[/quote]

ostatnio często to słyszę!!
poprostu przestałem sie przejmować.

Zawiecha wymieniona
poszedl sporo do gory ,chyba jest z tych wyzszych S4 :grin:
no ale trudno,co do jazdy jest tylko 1 minus,nie moge jezdzic wolniej jak 120-140km/h :grin: :grin:
jezdzi pieknie,zadnych stukow,podskakiwania itp, i drogi sa jakies takie lepsze... :oko: :oko:

8) no i co wkońcu wstawiłeś i ile kasulca poszło,mnie chyba czeka to samo 8)

Orginalne sprezyny dal mi poprzedni wlasciciel,płacilem tylko za nowe amorki AL-KO,180zł/szt + wymiana sprezyn,a to juz roznie liczą

Kurcze, ja tez chciałem obnizyć a teraz sie zastanawiam. Przez 2 lata jeździłem obnizonym cygarem i było ok. Czyżby C4 miało ine podwozie? Przecież zawieszenie jest prawie takie samo, wachacze z przodu, belak z tyłu. Ja nieraz haczyłem podwoziem, nigdy miską, a wyglądał fajnie. Pokaże wam zdjęcie.