Dokładnie. Normy GM to taka inna bajka. Kumpel miał St220 i normę 5w20, nawet na korku wlewu oliwy. Za moją durną poradą bo wtedy mało jeszcze wiedziałem na temat oliw a że On wiedział mniej to posłuchał się mnie i kupił 10w60
PRaca silnika na zimnym to istna katorga dla wszystkich elementów prze kilkanaście sekund. Na rozgrzanym też nie było ok. Po wymianie oliwy co prawda na 5w30 - niby nie zgodny z normą ale problem ustał momentalnie. Auto jeździ do dzisiaj. A ja stałem się bogatszy o kolejne info na temat oliw i tematu gęstości, przepływu przez silnik w ciągu 1 minuty itp.
)- nie wiem co tam był za olej? Motodoktor? 
