Witam
Obiekt:
C4 2.0E AAD, Motronic, 170k przebiegu (prawdopobonie wiecej, moze duzo wiecej)
Objaw:
- po nagrzaniu silnika (ok 30km jazdy) zaczyna terkotac na jalowym (na biegu tez ale tylko gdy w ogole zdjeta noga z gazu). Po lekkim dodaniu gazu (obr do 1000-1100) wszystko wraca w 100% do normy.
Kiedy sie pojawilo:
- zauwazylem ok miesiac po wymianie oleju, 2 tygodnie po wymianie lozysk w alternatorze, 3 tygodnie po wymianie rozrzadu i paru innych dupereli. Nie wiem na jakim oleju jezdzil poprzedni wlasciciel. Ja z racji przebiegu i tego, ze autko juz bierze nieco oleju (ca. 1l/1500km przy dosc spokojnej jezdzie) zalalem mineralnym. I tu jest bol bo w sumie dokladnie nie jestem pewien jakim, gdyz wymienilem olej w niemieckiej stacji obslugi. Wiem tylko, ze Elf 15W/40. Do tej pory dolewalem Elf Sporti 15W/40, bo nie bardzo mi sie chce jezdzic za kazdym razem po olej do niemiec. Mozliwe a nawet prawdopodobne, ze w niemczech wlali mi zwyklego Elfa Mineral, ktory cechuje sie nieco wieksza gestoscia od Sporti. Pisze o oleju, ale nie ma co sie sugerowac tym. Moze powod jest zupelnie inny. Tego nie wiem.
Podejrzenie:
- popychacze (a moze nie?)
- wczesniej sadzilem, ze to lozysko w alternatorze. Kupilem tanie lozyska i myslalem, ze cos skopalem z wymiana i znow zaczynaja siadac. Tym bardziej, ze przy gaszeniu silnika mialem lekki pisk paska, chociaz naciagniety byl dosc mocno. Ale dzwiek nieco inny niz lozysko na moje malo doswiadczone ucho. Zdjalbym pasek i wykluczyl na 100% czy to nie pochodzi z alternatora czy pompy wspomagania, jednak w momencie gdy terkotanie sie pojawia silnik jest tak goracy, ze strach cokolwiek dotknac

A prawodpodobienstwo, ze to osprzet raczej male. Ciezko mi jednoznacznie powiedziec czy to terkotanie pochodzi od popychaczy (zbyt male doswiadczenie).
Co sugerujecie?
Jesli to popychacze i tylko na niskich obrotach i rozgrzanym silniku to wg mnie moze miec cos wspolnego z cisnieniem oleju. I czytalem w innych postach, ze ludzie zmieniali z minerala na polsyntetyk i to niby pomagalo. Mi sie wydaje, ze raczej nalezaloby isc w druga strone, czyli zastosowac gestszy olej (co jest niemal rownoznaczne z jego nizsza klasa jakosci). Wyprowadzcie mnie z bledu. Jesli nie to ja od kolejnego 1000km zaczynam dolewac zwyly Elf Mineral zamiast Elf Sporti. Ale czy to w ogole ma sens?
Z gory dzieki za wszelkie sugestie.
PS Ile moze kosztowac sprawdzenie cisnienia sprezania i oleju?