.: AUDI KLUB POLSKA :.

Sprinter...biję pokłony i najmocniej przepraszam Ale niestety jesteś w przerażającej mniejszości szczęściarzy. Wiek naturalnie swoje robi. Ja ostatnio mam fazę na przebiegi, bo już mnie coś trafia jak moi znajomi nadziewają sie na coraz to nowsze i fajniejsze niespodzianki w postaci odkryć w autach z "małym" przebiegiem.

TDI sa często zaniedbane, bo jeszcze kilka lat temu były uważane za woły robocze. Dopiero od niedawna stają się elitą w całej masie pojazdów. I dopiero od niedawna ludzie wiedzą jak o nie dbać. Ja tam trzymam stronę dizlów, ale przyznam szczerze...najbardziej lubię ganiać się właśnie z dizlami i jeszcze bardziej z nimi wygrywać. A co mój silniczek musi sie napocić i nakręcić na czerwonym polu żeby je przegnić...to już on sam wie...

tu nie chodzi o statystyki bo ostatnio czytałem o nieawaryjnych autach i wychodzi ze porsche jest naj co jest dla mnie paranoją ale nie oto tu chodzi .a w autko włożyłem parę złotych ale nie myśl że w silnik czy zawieche silnik ma 450tys i nic w nim nie było robione .Dużo kasy wydałem aby doprowadzić autko do dobrego stanu wizualnego tj nowy lakier, wymiana całego środka na nowy nie zniszczony ,nagłośnienie i wiele małych acz drogich pierdółek.
Ale chodzi mi o to ze jak widzę golfa 5 czy audi a4 z 2004 roku i klient nie zrobił nawet 30 000 a już stoi na warsztacie to sorry ale coś tu jest nie tak. Ja tylko chciałbym zobaczyć te wszystkie tdi i nie tylko tdi ale rownież wiele innych nowych autek za jakieś 20 lat.Ale wydaje misię że za 20 lat to tylko na złomie będzie można je zobaczyć.
i jeszcze jedno mam pytanko do ciebie jaki przebieg zrobi taki 1,9 tdi 130KM

sam silnik polata dlugo . kolaga ma warsztat i juz przyjezdzaja do niego na wymiane oleju PDki ( pompowtryski) ktore maja ponad 300 tys a co do 2.5 TDI to znajomy kupil transportera w 2001 roku rzedowa 5tke 105 KM ... to jest 9 osobowa wersja . przez te 4 lata zrobil 400 tys km ... jedyne co mu sie rozlecialo przy jakichs 350 tys to skonczyly sie tarcze hamulcowe i drugi komplet klockow .... silnik od poczatku jezdzi na mineralnym oleju i ani grama nie bierze , auto nie dymi , nie rzezi , silnik jest w takim stanie jakby wczoraj opuscil fabryke.
dla porownania ma rok starsze Vito z przebiegiem niecalych 400 tys km ... w tym aucie nie ma rzeczy ktora by sie nie popsula ... poczawszy od zawieszenia , przez silnik a na wyposazeniu elektrycznym skonczywszy . doslownie wszystko padalo po kolei i auto w porownaniu do TDIka VWjowskiego pali 2 litry wiecej paliwa a to tylko 2.3 TD( jeszcze nie CDI) nie wspomne juz o tym ze w tym VW nikt nigdy nic nie rozbieral przy silniku , takie elementy jak pompa wtryskowa , wtryski czy turbina to tylko z racji tego ze w instrukcji ma napisane to wiadomo ze to tam jest bo pracuje bez najmniejszego zajakniecia . a w Mesiu juz 2 razy byly wymieniane wtryski , raz o ile sie nie myle pompa wtryskowa , kilka razy uszczelniacze na wtryskach bo puszczaly i zalewalo caly silnik a pozniej trzeba bylo to odkuwac i ogolnie jeden wielki syf sie robil , nikt tego nie chcial dotykac ... i taka jest regula jezeli chodzi o silniki VW/Audi 2.5 TDi R5 ... NIE DO ZAJECHANIA

wiesz co hans poczytałem trochę na temat 2,5 tdi w necie i masz rację jest to dobry silnik ale z tego co wnioskuję z paru opisów to jest dobry z jednego powodu .duża pojemność i mała moc silnika i to rzeczywiście jest nie do zajechania ale co do 1,9 tdi to nikt mnie nie przekona że jest to udana konstrukcja a napewno nie tania w urzytkowaniu gdy coś padnie .co do merca masz rację vita to są padaki ale z tym wiąże się długa historia i to nie jest miejsce aby się tu rozpisywać na ten temat .
jeszcze jedno co do cDi w merolkach :te silniki też im sie nie udały
(ale ze mnie ANTY-DIESEL )