.: AUDI KLUB POLSKA :.

witam.szukałem w archiwum i nic nie znalazłem na ten temat.mam problem z mrugającymi wskaźnikami od kilometrów, daty,godz.czasem nic sie nie pali (czerwone tło)ale km mierzy.po wyłączeniu silnika wskazówka obrotomierza zostaje na obrotach biegu jałowego,wskaźniki od temp w pozycji 90st,paliwa zgodnie ze stanem.po włożeniu kluczyka i przekręceniu zapłonu wszystko opada i wraca do normy poza migającymi wskaźnikami od km.i daty.....podłączyłem niunię do vaga i nic na ten temat ,czy może wie ktoś o co kaman? mieszkam w nie wielkim mieście i słabo sobie radzą tu zaprzyjaźnieni elekt.......proszę o pomoc.dziękuje i pozdrawiam

mysle ze bedzie problem z samym wyswietlaczem albo z polaczeniem wyswietlacza lcd z prockiem. Nie rozbieralem jeszcze licznika audi, ale bede rozbieral niedlugo poniewaz mam problem z zanikaniem glownego wyswietlacza po rozgrzaniu (nie zanika calkiem, wszystko widac, jedynie co 2-4 linie jest jasniejsza linijka, ale mnie to irytuje, choc fahowcy mowia "Pannnie tyle to jest pikus"). Nie wiem jak jest to zrobione, z netu i forum mniewam ze jest to polaczone tasma napylana jak w oplach, czy blaupunktach. Nie wiem jak wskaznik kilometrow ale jesli w ten sam sposob to bedzie problem. Jesli jest tradycyjnie na gumkach badz zagniatanych pinach to sprawa prosta. W pierwszym przypadku trzeba przetrzec gumki i miejsca polaczen IPA (alkohol izopropylowy) a w drugim przelutowowac. Jak pisalem moze tez odpadac proc i bedzie trzeba go przytulowac na nowo. Zaznaczam ze strzelam narazie slepo, ale moze niedlugo bede wiedzial wiecej (bede swoj rozbieral w celu diagnozy/naprawy wyswietlacza oraz zalozenia alu ramek i emblematow).

dzięki za wstępne info.czekam na więcej,ja narazie swojego nie ruszam,jeszcze poczekam,moi fachowcy też mówią to jest *pikuś,*he he ale mi to przeszkadza i jak znajdę więcęj informacji na ten temat to się za to zabiorę.pozdro.

otoz to jestem elektronikiem wiec tanio skory nie sprzedam... i jestem na tyle glupi i uparty ze predzej "rozwale" wyswietlacz do konca niz sie poddam. Ostatecznie zlece naprawe specjaliscie jak zobacze, ze mnie to przerasta. Najpierw poczytam posty szanownych kolegow zanim za cokolwiek sie wezme i oczywiscie ciagle problem z czasem