jak pisałem wcześniej miałem identyczne objawy aż alternator padł
niestety nie znam się na elektryce, alternator wylądował w zakładzie
wymieniono uzwojenie stojana (widziałem to stare - zaśniedziałe utlenione w jednym miejscu zwyczajnie przegniło) wymieniona obudowa (faktycznie stara była od dawna nadpęknięta) przy cenie jaką podałeś zapłaciłem jak za zboże 160 zł
partacko polutowałem kabel między rozrusznikiem a akumulatorem (przetarła się izolacja i 1/2 wiązki przegniła)
W międzyczasie walczyłem ze wspomaganiem i "przebieg" alternatora to ok 100 km ale napięcie trzyma idealnie - mierzone tanim mierniczkiem ale po właczeniu max odbiorników spadek ok 0,5 V (światła wentylator) chwilowo 1V (+ halogeny, radio, grzanie szyby i lusterek)
|