.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.

Wymieniałem silnik 3.6 w V8 na inny, w związku z awarią tego pierwszego. Wymianie podlegał tylko silnik, wraz z wiązką. Pięknie odpalił, chodzi równiutko jak zegarek. Ale pojawił się przedziwny problem - mianowicie - po włączeniu zapłonu, niezależnie od temperatury silnika, wskaźnik temperatury wyjeżdża na niecałe 110 stopni, a zaraz po odpaleniu silnika (ale nigdy przed) rusza elektryczny wentylator, najpierw na 1, potem na 2 i po kolejnych kilku sekundach - na 3 biegu. Chodzi non stop, póki nie wyłączę silnika, wtedy schodzi do 2 biegu i po ok 10 sekundach - wyłącza się całkiem.
Wyeliminowałem uszkodzenie wiązki silnikowej (w sensie kabelków z czujnika temp. wody). Co ciekawe - jeśli wypiąć wtyczki i całkiem odłączyć wiązkę silnikową - objaw się nieco zmienia - a mianowicie temperatura (już w tym momencie nie wysterowana ani czujnikiem, ani ew. zwarciem w wiązce silnikowej) nadal pozostaje na dokładnie tym samym poziomie, ale wentylatory ruszają od razu - nie musi następować odpalenie silnika! Wpięcie wtyczki z odłączoną wiązką silnikową w resztę instalacji powoduje, że wentylator się wyłącza w tym opisanym przeze mnie trybie...

O CO CHODZI??
Wątpię, żeby schrzaniło się coś przypadkiem, zupełnie bez związku z wymianą slnika. Z drugiej strony - nic oprócz silnika ruszanie nie było.
Wskaźnik temperatury sterowany jest przez znajdujący się w budziku moduł, który podczas realizacji innych swoich funkcji, wydaje się działać całkowicie poprawnie. Wychodziłoby, że otrzymuje skądś nieprawdziwą informację o temperaturze, na co reaguje wysterowaniem wentylatora i fałszywym wskazaniem temperatury na budziku...

Kto może coś pomóc, zasugerować?
Z góry dzięki

z tego co wiem to jesli wentylatory wchodzą na kolejne biegi to jest uaktywniony tryb serwisowy klimatronika czyli podpięcie pod kompa powinno rozwiązać sprawe, ew. powinno coś podpowiedzieć.
EDIT: teraz doczytałem że masz starą klime więc nici z diagnostyki komp.

Co do wskaźnika to umnie po włączeniu stacyjki wskazówka leci na full i tam pozostaje na kilka godzin nawet po zgaszeniu - uszkodzony obwód w zegarach, u ciebie trudno powiedzieć a komp napewno nic nie wykaże


ruszałeś cos w skrzynce bezpiecznikowej?

nie, bezpieczniki zostały nieruszone. Tylko wymiana silnika z wiązką, oczywiście wcześniej odpięty akumulator, rzecz jasna. Też podejrzewam, że mógł paść ten cały sterownik (niem. "kombiinstrument") w zegarach - on zajmuje się sterowaniem wiatrakiem, czujnikami itp. Ale inne funkcje - czujnik temp. oleju, funkcja oszczędzania prądu poprzez odcinanie oświetlenia wnętrza po dłuższym czasie otwarcia drzwi itp - wszystko to działa normalnie. Myślałem, że może cały ten moduł w jakiś sposób utracił prawidłowe masowanie, ale z przeprowadzonych pomiarów wynika że raczej jest ok.
Pozostaje spróbować wymienić całe zegary, lub wybłyskać kombiinstrument - jako że jedno z 4 dwupinowych złącz diagnostycznych opisane jest właśnie "kombiinstrument". I tu pytania dwa:
- Czy da się wybłyskać ten moduł? Jak go podłączać pod diodę i skąd wziąć kody błędów? (w manualu V8 o tym ani słowa...)
- Czy zegary od 3.6 '89 i 4.2 '92 są identyczne? Posiadam właśnie z ABH z 92 w zapasie, ale nie chciałbym poprzez bezmyślne podpięcie ich, spowodować ich wydymienie, albo cóś...

Z góry dzięki.