Zakłasz lampki. Do każdej potrzebujesz + stały, masę i + po otwarciu drzwi...
Najbliżej takie przewody zlokalizujesz właśnie przy lampce podsufitowej, więc bierzesz przewody z 4 lampek, mostkujesz i podłączasz pod to. Inaczej musisz ciągnąć długie kable i albo każdy podłączasz gdzie indziej, albo muszą się spotkać przy gnieździe bezpieczników.
Otwierasz drzwi i jeśli nie wywali Ci bezpiecznika to cieszysz się jasnością, a jeśli wywali, to wymieniasz na mocniejszy i również się cieszysz...
Ps. Jeśli boisz się o wytrzymałość kabli to spokojnie. Ja podłączyłem 2 monitory pod to oświetlenie i chula wszystko pięknie bez wywalania bezpieczników (a po godzinie oglądania próbnego kabelki nie były nawet "ciepławe"...