Witam. Zauważyłem ostatnio pewien problem. Podjeżdżam wieczorem pod dom, silnik pracuje, światła włączone. Otwieram drzwi kierowcy i powinny zapalić mi się światła na podsufitce, a zamiast tego pulsują. Zamknąłem i otworzyłem po stronie pasażera i prawidłowo świeci. Zgasiłem auto w garażu, światła włączone i otwieram drzwi - do tej pory brzęczał dzwonek żeby wyłączyć światła, a teraz nie. Brakuje także podświetlenie ziemi w drzwiach kierowcy ale jutro sprawdzę czy żarówka ok.
Czy będzie za to odpowiedzialna jakaś jedna część czy trafiła mi się kumulacja ?
(szkoda że nie w totka

)
Tommi