Jestem po zabiegu.
Wyjąłem zamek i go rozebrałem. Niewiem czy przy rozbieraniu to zrobiłem czy też tak było wcześniej ale znalazłem odlamany bolec utrzymujący wyłącznik w odpowienim położeniu. Przykleiłem kropelką i złożyłem do kupy.
Podziałało.
A i jeszcze jedna rzecz. Może ktoś niewie (ja nie wiedziałem).
Lampka w bagażniku pali się nawet jak są otwarte któreś drzwi lub maska.
Czyli jak się sprawdza pobór prądu i siłą rzeczy ma się podniesioną maskę to należy wcisnać palcem czujnik otwarcia maski.
Tak samo nie należy odrazu się denerwować gdy przy zamkniętym bagażniku sparawdzamy od środka przez tylne siedzenia czy nie pali się lampka (zazwyczaj nie włazi się całkiem do auta tylko przez otwarte drzwi się odchyla opracie i wsadza głowę).
Ot takie moje spostrzeżenia.
Pozdrawiam i dzięki za pomoc.