Witam.
BOSE
Jak się niestety u mnie okazało, po wyciągnięciu radia, mam z tyłu masakrę z kablami. Nie mam zielonego pojęcia co tam ktoś namieszał, ale najwyraźniej ostro... Nie ma jednej wtyczki (tej środkowej, z frontowymi głośnikami), ale mimo to fronty działają, są pewnie gdzieś podpięte. Zmieniarka CD nie działa, choć wtyczka jest wepnięta, subwoofer też nie działa i tutaj nie wiem dlaczego, może padł

.
W każdym razie mam nowe radio i chciałbym to jakoś podłączyć. Jutro, tzn. dziś z rana pojadę kupić wtyczkę, aby w ogóle móc co włożyć. Następnie zamierzam do tej wtyczki przymocować kable. Pytanie tylko które... Niżej załączam zdjęcia tej sytuacji. Jak widać, wiszą jakieś kable luzem, poucinane, totalny burdel. Ponadto nie wiem, co to za jakieś czerwone łączniki...
Zastanawia mnie jak to w ogóle działa, gdzie są wpięte fronty, jak działają tylne głośniki, skoro wisi biały kabel, a w jakimś wątku przeczytałem, że to on odpowiada za komunikację ze wzmacniaczem. Może został on pominięty i dlatego nie działa mi bas, zaś tylne głośniki podpięto bezpośrednio? Chyba będę musiał jutro rozebrać auto i sprawdzić.
=============================================
Powyższa część to tylko wprowadzenie do problemów z wczoraj

. Już nieaktualna. Ale pojawiły się nowe... Zaznaczam, że przeczytałem dziesiątki wątków o problemach z podłączaniem nie ori radia i samo podłączenie to chyba pikuś, ale u mnie coś dziwnego się dzieje...
No to wróciłem. Opisu kabli już chyba nie potrzebuję, wszystko działa. Teoretycznie...
Z tym podłączaniem bawiłem się kilka godzin i efekt jest "rewelacyjny". Rzygać już mi się chce od tego BOSE... Moje auto jest chyba wyjątkowe, bowiem okazało się, że wszystkie głośniki są podłączone pod wzmacniacz... Przynajmniej taki wniosek wysnuwam po tym, że gdy odłączę mu zasilanie, to cisza, a fronty powinny przecież grać! Subwoofer jak nie działał, tak nie działa.
Jakoś dźwięku średnia, jest zdecydowanie za głośno (zaraz po zwiększeniu głośności od zera, na 1/3 mocy to głośniki charczą, strzelają i nie da się słuchać). Ponadto od minimalnej głośności słychać bardzo wyraźny szum we wszystkich głośnikach...
Czy ktoś mógłby mi poradzić na problemy tuż powyżej? Pierwsza część, czyli głośniki wszystkie pod wzmacniaczem oraz niedziałający sub zostanie pewnie dopiero rozwiązana, gdy rozbiorę auto i fizycznie zobaczę każdy głośnik i dlaczego tak to działa. Ale bardzo bym chciał wyeliminować ten szum i dziwnie szybko zwiększającą się głośność. Do tego dodam, że basu w głośnikach zwykłych to już w ogóle nie mam, zresztą nigdy go nie było

((
Idę się póki co wyżyć na boisku, mam nadzieję że ktoś wpadnie na jakiś pomysł.
Pozdrawiam.