.: AUDI KLUB POLSKA :.

Panowie pisze tego posta bo moze komuś to uradtuje d.... i nie bedzie musial suszyc calego auta. Wsiadam wczoraj do audi odpalam i katem oka widze kałuże na podlodze u pasazera - myslalem ze to jakis zart - ale niestety cale auto zalane - wiadrem wybieralem wode z podłogi - okazalo sie ze sapchal sie odpływ na podszybiu - i woda zamiast spłynąć pod auto gromadziła się w grodzi i wlewała do wnętrza auta. Jest tam taki odpływ z gumym lejkiem i w obu audi byl zapchany liscmi i syfem - z tym ze w jednej troszke puszczal a u mnie wcale i mam teraz niespodzianke z suszeniem auta - nie namawiam was ale sprawdzcie to lepiej..........pozdro

Nie dalej jak 3 miesiące temu tez pisałem o tym. Wystarczyło czytać wnikliwie forum

http://www.audiklub.org/phpBB2/viewtopic.php?t=98838&highlight=

edit:
o, to już 5 miesięcy minęło

dziś sprawdzę

Odpływy są w obu przednich słupkach ,oraz w obu tylnych.
O ile przednie przepchałem poprzez odsunięcie szyberdachu i wsunięcie dość sztywnego długiego drutu, to o tyle z poziomu dachu ciężko trafić w tylne kanaliki.
Dlatego otworzyłem bagażnik, wywaliłem wszystko co w nim miałem i po bokach za tapicerką w kierunku nadkola znajdują się wężyki po obu stronach.
Oba były zapchane różnym syfem , więc przepchałem ten syf od strony bagażnika, również zauważyłem nagromadzoną dużą ilość różnego błota w samych kanałach odpływowych w bagażniku (takie wnęki pod tapicerką boczną)
Winą gromadzenia się smieci w tych odpływach, były takie gumowe korki-zaworki? które skutecznie zapchały się piaskiem powodując nie odpływanie wody z bagaznika. W efekcie nagromadził się syf i wielka ilość wilgoci.... teraz walczę z wodą w bagażniku, bo zacieka mi gdzieś z pod szyby i leje się woda do bagażnika (uszczelka na pewno sprawna i szczelna).....

Hehe. U mnie ktoś przedziurawił mały otwór technologiczny pod nogami pasażera. Oryginalnie jest zalepiony i wygląda jakby ktoś od spodu śrubokrętem go przebił. Układałem akurat kable pod car audio a tu mokro. Efekt jest taki, że wykładzina się suszy poza samochodem. Jazda teraz to makabra, wszystko dzwoni jak w dostawczaku. Dziurkę zakleiłem taśmą bitumiczną SOUDABAND. Przy okazji chcę poprawić trochę fabryczne wygłuszenie bo jest bardzo skromne.

walnęła mi nagrzewnica, już jest wymieniona, niestety zauważyłem, że pod nogami kierowcy jest mokro, teraz pytanie czy to płyn z nagrzewnicy czy woda gdzieś się dostaje do wnętrza, odpływ lewy od strony szyberdachu drożny

plyn bedzie oleisty, woda wiadomo jak wyglada, jak zdjemiesz dywanik to bedziesz wiedzial.

to jest płyn, struktura oleista

Pytanko a jak znaleźć w bagażniku te rurki mam sedana i nie moge namierzyć a mam ten sam problem z wilgocią i wodą.

podłączam się ,tez mam wilgoć w bagażniku i nie wiem ,gdzie są te kanaliki ,

Wyciągnijcie boczne tapicerki w bagażniku. Rurki schodzą tylnymi słupkami i wędrują za nadkolami w dół błotnika, na dnie przechodzą przez blachę w kierunku środka auta.

i mnie dziś spotkała ta niewątpliwa przyjemność odkorkowywania zapchanych odpływów, poziom wody dotykał półeczkę na której spoczywa akumulator, ale środka A6 jeszcze nie zalewało choć było już blisko (filtr pp był lekko wilgotny). wyjąłem akumulator, odkręciłem półeczkę (śruby 1/2 cala) i włożyłem rękę do wody (raczej szlamu) i szukałem otworów, po zlokalizowaniu ich przepchnąłem ich zawartość i woda z syfem spłynęła, aż wir się zrobił. później wlałem jeszcze 2 konewki czystej wody, aby spłukać pozostałości syfu (znalazłem pióra, liście, ziemię, piasek, kamyki, ptasie odchody, watę z kwitnienia lipy i jednego zasuszonego pająka). w sumie jednym palcem naprawiłem auto :)
oczywiście wyjąłem obie gumki i dokładnie je umyłem mydełkiem, a co ;)

na nieszczęście jedna gumka podczas kiedy umieszczałem ją w dziurze wpadła mi do środka (ta położona bliżej pompy, bardziej owalna) i zatrzymała się gdzieś w środku. nie udało mi się jej wypłukać, aby wypadła pod autem. czy jej wpadnięcie czymś grozi? jak ją wydostać stamtąd dokąd się dostała?

ogólnie cały zabieg zajął mi ok 30 min.

co do tych gumek to należy je całkowicie wyjąć. Na odpływy w vw passat b5 była akcja serwisowa na ich usuwanie, gdyz często się zapychały i zbierająca się woda wlewała się do środka a pozatym często się to tez kończylo wymianą serwa.brak tych gumek nie grozi niczym.

skoro tak to jednej już nie mam o czym pisałem we wcześniejszym poście. skoro wpadła mi do dziury to albo już wypadła podczas jazdy albo utknęła gdzieś głęboko... ew. jeśli tam panują wysokie temperatury to pewnie już się stopiła...

edit: szukałem w Etce, ale nie znalazłem schematu odpływów o których mowa, zna ktoś może numer rysunku?