.: AUDI KLUB POLSKA :.

po przekeceniu się panewki robilem remoncik silnika:
- szlif wału i wymiana panewek głównych i korbowodowych
- sprawdzono korbowody i tłoki
- sprawdzono głowicę, splanowano, wymieniono uszczelniacze - reszta niby OK
- wymieniono szklanki
- oleju nie bierze
- dynamika jak na staruszka Ok
Niestety, ostatnio przy rozruchu i po odpuszczeniu gazu po przegazowce słychac klekot. W ramach gwarancji chłopaki w warsztacie:
- pomierzyli sprężanie - jest OK
- pomierzyli ciśnienie oleju - jest OK
- zwalili miskę - wał w porządku, brak jakichkolwiek opiłków, wymienili panewki korobowodowe na nowe
- ponownie wymienili szkalnki i wymienili olej
Niestety brak poprawy. Już wymiękam. Wakacje za pasem a ja nie jestem pewny kondycji mojej niuni. Szukałem pomocy u innych mechaników (niestety w okolicy jest ich malutko i ciency) i każdy bez zwalania głowicy i miski nic nie jest w stanie powiedzieć.
Może wy macie jakies pomysły? Jeździć i czekać aż coś pierdyknie? Nie brać do bani? Sorki za przydługi tekst ale to dla zdrowia mojej watroby, bo mnie żółć zalewa.

znikąd pomocy? dobrej rady? litości!

W ramach pomocy, kilka drobnych sugestii.
Skąd pewność, że hałasu nie powodują "urządzenia", które "kręcą" się razem z paskami zębatymi i klinowymi (np. pompa wspomagania)? Czy silnik jest dokładnie osłuchany "stetoskopem"? Czy badano panewki na sworzniach tłokowych (wybicie takiej panewki powoduje wrażenie, że silnik pracuje jak Diesel)? Czy wałek rozrządu jest prosty, czy nie ma luzu na jego panewkach? Zębatka do aparatu zapłonowego jest OK?
Owocnych poszukiwań

Dzięki za odzew, to juz coś. Tak silnik osłuchany stetoskopem - dokładnie. Ale bez efektu - choć pojawiła się sugestia o mozliwym uszkodzeniu w okolicy aparatu zapłonowego bo tam najbardziej jest słyszalny dźwięk. (Dodam że klekot słyszalny jest po rozruchu, biegu jałowym niezależnie od temperatrury, i po przygazówce - nie występuje każdorazowo). Tak czy inaczej zębatka aparatu zapłonowego do sprawdzenia. Jest jakiś prosty sposób?

ostatnbio robiliśmy ze znajomym remont silnika w mistsubishi eclipse i też po złożeniu klekotało, (wymienialiśmy zawory, szklanki pierscienie itp bo silnik był po zerwaniu paska ale sam jego stan też wskazywał na potrzebę grubszego remontu). Nie mogliśmy dojść co to jest i postanowiliśmy nie rozbierać nic, po miesiacu wszystko się samo ułożyło i chodzi jak złoto. Może też powinieneś dac mu trochę czasu..

u nie niestety sytuacja odwrotna: po złożeniu (grudzień 2004r.) było cicho, klekot zaczął się 2-3 miesiące

Trudna sprawa... Chodziło mi o to czy zębatka na ośce wyjętego aparatu zapłonowego nie ma zbyt dużego luzu poprzecznego, ale to by chyba aż tak nie stukało.

Proponuję następująca próbę.

Trzeba sprawdzić jakie "dźwięki" wydaje silnik z kolejno odłączanymi cylindrami - wyjęta jedna nasadka świecy (brak zapłonu). Zalecam gumową rękawicę - przebicia!

Jeśli da się zlokalizować w ten sposób jakiś konkretny cylinder, to trzeba się na nim skupić - panewki, szklanki, zawory, prowadnice.

Jeśli hałas nie zależy od tego, który cylinder nie pracuje, to rzecz dotyczy głowicy lub reszty oprzyrządowania - polecam znowu stetoskop.