Hans, padl mi aku drugi raz....wiec dopiero sie pokapowalem ze cos jest nie tak....
Naszczescie sprawa sie wyjasnila...popalone bezpieczniki

(( Co chlop robil nadal nie wiem bo do niczego sie nie przyznaje....
W kazdym razie silna grupa z czerwonego pradnika pojechala uratowac niunie - wyposazona w szereg narzedzi niezbednych do zlokalizowania usterki (manometr, laptok, miernik, kody do klimy, schematy, rozpiski).....jak narazie wszystko wyglada ok.
Dzieki za pomoc wszystkim

))) Tym razem mi sie upieklo i nigdy juz nie zostawie Niunki samej

No to gratuluje pewnie kamien z serca. Ja to bym chyba nerwowo nie wyrobil w takiej sytuacji
Dobrze ze tylko bezpieczniki i udalo sie wykryc przyczyne.