.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.
Moj nietypowy problem - polega on na powolnej utracie wolnych obrotow (az do zgasniecia) przy jezdzie na gazie. Zaraz po odpaleniu silnika (nie wazne cieply, zimny) wszystko jest ok, po przejechaniu ok 30 - 50 km na LPG samochod zaczyna powoli tracic wolne obroty - 700 za 10 km juz 500 ... I co najciekawsze przelaczam na benzyne i na LPG i znowu wszystko jest ok (do nastepnych 30 - 50 km). Instalacja gazowa nowa, swiece nowe NGK (2 elektrodowe - 1 elektrodowych do tego silnika nie bylo), wymieniony filtr powietrza, sprawdzone wtryskiwacze. Od 2 miesiecy kombinuje co robic - u gaziarzy bylem ponad 10 razy i jestem w kropce.
Moze ktos spotkal sie z podobnym problemem?

Wlot powietrza mam oryginalny - przodem do kierunku jazdy - moze go przerobic?
Oprocz tego wlotu jest drugi ktory doprowadza cieple powietrze (podgrzewane od kolektora wydechowego) moze go zatkac?

Wyzej wymieniony problem pojawia sie takze jesli po przejsciu na gaz "spuszcze" cisnienie z ukladu paliwowego, zaraz przed powrotem (jest tam chyba regulator cisnienia) - wniosek z tego ze podczas jazdy to cisnienie powoli maleje (benzyna sie spala, wraca ???) i jego brak powoduje zubozenie mieszanki i gasniecie. Pompa paliwa jest odlaczana zaraz po przelaczeniu na gaz. Wzbogacenie mieszanki - gazu na wolnych obrotach nie przynosi zadnego efektu - chyba komputer automatycznie ja zubaza.

Z gory dzieki za odpowiedz.
Zdesperowany posiadacz Audi 100 2.3 AAR r. 92 instalacja BINGO-M.

Przerób te wloty powietrza , dodatkowo zerknij czy parownik zamocowany jest równolegle do osi jazdy , jeżeli stoi troszke skosnie wyprostuj go.

Troche watpie w przerobke wlotow powietrza - jesli samochod chodzi jeszcze dobrze (przed przejechaniem tych kilkudziesieciu km) - moge wrzucac luz wlasciwie dowolnie tzn. przy wiekszych predkosciach, na zakrecie i wszystko jest ok.
Parownik zamontowany jest rownolegle do osi jazdy.

Jeszcze jedno: przy jezdzie na benzynie obroty spadaja powoli po wrzuceniu na luz, zas jesli jade na gazie (oczywiscie przed przejechaniem tych 30 - 50 km) obroty spadaja do ok 500/min i podnosza sie do wartosci takiej samej jak na benzynie ok 850/min. Po dluzszej jezdzie coraz bardziej spadaja az do zgasniecia silnika.
Moze na benzynie jest jakis specjalny uklad ktory powoli zmniejsza obroty?

Więc niech gaziarze wrzuca Ci na próbe drugi parownik , bo wyglada na to ze tam przycinaja sie membramy , albo cos niedomaga, dla wszystkiego wymontuj i zalej silniczek krokowy WD-40 na noc, to go troche przeczyści i nasmaruje .

OK dzieki narazie sprobuje z tym parownikiem i chyba gaziarzy zmienie.

Chociaz z drugiej strony jakby to byla wina parownika, membran to ogolnie zle by jechal a tak to tylko gasnie na wolnych obrotach. Moze to jednak nie parownik?