Jak sprawdic przebieg????

ben

Mam okazje kupic a4 1.9 tdi. Podobno ma przejechane 100 tys. Po czym poznac czy nie ma duzo wiecej. Na co zwrocic uwage???

Kwi@to

Jeśli to jest rok 96-98 to zapomnij ze tyle ma na prawde

mały v8

Najprosciej podpiąć Vaga, ale zwróc uwage na podłokietnik ( czy nie jest za mocno wyarty) na gumy na pedałach, na brzeg siedzenia, na kierownice itd itd

jaca

ben napisał(a):

Mam okazje kupic a4 1.9 tdi. Podobno ma przejechane 100 tys. Po czym poznac czy nie ma duzo wiecej. Na co zwrocic uwage???

chyba że jest z rocznika 2001 - 2003

ja kupiłem w niemczech 2000 i ma 130 kkm ale tez wątpiłem do czasu kiedy nie dostałem książki serwisowej z wszystkimi wpisami do końca użytkowania, ale na to też mają sposoby, liczniki cofają nie tylko w polsce ale i w niemczech

matys_ml

według mnie powinieneś liczyć około 25-30 tyś na rok (szczegulnie jak ją ciągniesz z niemiec). A że cofają liczniki w niemczech to tez prawda. Ja kupiłem z przebiegiem na liczniku 123.000 na słupku był przyklejony przegląd 140.000, a po powrocie do polski znalazłem pod kirownicą komlet książek o których nie wiedział chyba nawet gośc w komisie. Ostatni przegląd 184 prawie półtora roku wcześniej. autko jest rocznik 96

Lochus

Sory ale sie nie zgadzam, mowicie ze jak to rok 96-98 to zapomnij o przebiegu 100tys. km, moj sąsiad ma od nowosci BMW E36 z roku 1992 i co roku robi niecały 1000km tylko, wiec auto ma juz prawie 14 lat a przebieg ok 13 000 km. No i co wy na to ???

matys_ml

ale ty piszesz o sytuacji ekstremalnej przy tysiącu kilometrów rocznie taniej jest mu jeżdzić autobusem

kubus

matys_ml napisał(a):

według mnie powinieneś liczyć około 25-30 tyś na rok (szczegulnie jak ją ciągniesz z niemiec).

moim zdaniem nie 25 -30 tylko 40 - 50kkm.
Nie zapominaj ze tam sa autostrady i Niemiaszki jezdza o wiele wiecej kilometrow od Polaków.
Autko które ma 5 lat powinno mieć okolo 200kkm

jaca

kubus5429 napisał(a):

matys_ml napisał(a):

według mnie powinieneś liczyć około 25-30 tyś na rok (szczegulnie jak ją ciągniesz z niemiec).

moim zdaniem nie 25 -30 tylko 40 - 50kkm.
Nie zapominaj ze tam sa autostrady i Niemiaszki jezdza o wiele wiecej kilometrow od Polaków.
Autko które ma 5 lat powinno mieć okolo 200kkm

słuszna racja trzeba wziąc pod uwagę lepsze drogi, większe zarobki, no i wieksze podatki od diesla czyli NOWEGO diesla kupuje ten który planuje dużo więcej jeżdzić

Lochus - Twój przypadek (sąsiad) jest jeden chyba jedyny w całej Polsce, ale jeżeli taki nawet się komus zdarzy to i tak pewnie nie ujrzy swiatła dziennego a juz napewno gdyby to zdażyło się w niemczech to po pierwsze cena by była odpowiednia, a po drugie mógłby się na to połakomić handlarz i patrz po pierwsze (takie samochody sa b. drogie)

Jarmi

Przyłączam się do głosów, że z przebiegiem jest jak z wiekiem kobiet nigdy nie wiadomo jaki jest na prawdę.
Moim zdaniem generalnie do kupna używanego samochodu trzeba mieć szczęście i trochę się znać lub mieć kogoś kto się zna bo głównym argumentem za kupnem danego modelu powinien być stan techniczny, który przy używańcu może być dobry a nie idealny.
Jak kupujesz od handlarza to oni znają wszystkie sztuczki: zmiana gum na pedałach, wymiana zużytych elementów tapicerki, cofannie licznika i ostatnio dowiedziałem się że w Niemczech można kupić dokumentację potwierdzającą przeglądy przy odpowiednim przebiegu do każdego modelu.
Tak że jeśli samochód ci się podoba, możesz przeprowadzić badania techniczne na stacji, a ktoś bezstronny mówi ci że stan jest dobry to bierz.
Przekonałem się również na własnej skórze, że warto kupować samochód za takie pieniądze aby po wszystkich opłatach zostało minimum 3 tys. zł . jest to minimum które pozwala coś przy samochodzie poprawić.

jaca

Jarmi napisał(a):

Przyłączam się do głosów, że z przebiegiem jest jak z wiekiem kobiet nigdy nie wiadomo jaki jest na prawdę.
Moim zdaniem generalnie do kupna używanego samochodu trzeba mieć szczęście i trochę się znać lub mieć kogoś kto się zna bo głównym argumentem za kupnem danego modelu powinien być stan techniczny, który przy używańcu może być dobry a nie idealny.
Jak kupujesz od handlarza to oni znają wszystkie sztuczki: zmiana gum na pedałach, wymiana zużytych elementów tapicerki, cofannie licznika i ostatnio dowiedziałem się że w Niemczech można kupić dokumentację potwierdzającą przeglądy przy odpowiednim przebiegu do każdego modelu.
Tak że jeśli samochód ci się podoba, możesz przeprowadzić badania techniczne na stacji, a ktoś bezstronny mówi ci że stan jest dobry to bierz.
Przekonałem się również na własnej skórze, że warto kupować samochód za takie pieniądze aby po wszystkich opłatach zostało minimum 3 tys. zł . jest to minimum które pozwala coś przy samochodzie poprawić.

słuszna racja trzeba liczyć się zawsze z dodatkowymi kosztami i nie ma co liczyć że ktoś przed sprzedażą zrobił Ci prezent i coś wymienił, oby nie było to w drugą stronę że przed sprzedażą oddał lepszą część koledze który miał przez przypadek taki sam model

wowo

jeśli ma około 100tys to wnetrze powinno być praktycznie jak nowe. Znajomek ma Honde Civic z orginalnym przebiegiem (kupił salonową) 200tys km i jak wsiadasz do środka, to tylko kiera jest przytarta, inne materiały jak igiełka.
Choć z drugiej strony to japoniec i materiały ma nieco inne niż niemiaszki.

Kwi@to

Napisz który rocznik!! Nie wiem czy u Ciebie tak jest ale u mnie np. na wew części maski jest nalpka ze stanem licznika i lata w ktorych byl wymieniany olej (to juz daje jakies pojecie). Na froncie drzwi kierowcy też mam nalepke i jest tam też napisany przebieg w nie ktorych latach. To daje jakie spojęcie ile było jeżdżone i można sobie policzyć, oczywiście nie daje 100% pewności ale jeśli był mocno cofany to na pewno po tym to zauważysz. Zajrzyj też dokładnie do środka do podłokietników, gałki zmiany biegów, gum od pedałów. Jeśli ma na prawde 100tys to powinny być praktycznie jak nowe. Pozdrawiam