W zeszłym roku pompa była regenerowana i kilka tygodni po regeneracji autko zaczęło sie dziwnie zachowywać. Silnik wpadał w drgania i szarpał po zdjęciu nogi z gazu,tracił moc i działo się tak sporadycznie,za każdym razem gdy podpinałem go pod komputer silnik pracował prawidłowo,nie pokazywał żadnych błędów.logi tez nic szczególnego nie wykazały.
Ok 3 tygodnie temu po uruchomieniu silnika musiałem go natychmiast wyłączyć ponieważ pracował tak jakby na 3 cylindrach i bardzo szarpał,podpięcie pod komputer i zero błędów

,logów nie odważyłbym się nawet robić.
Obstawiałem pompę a dokładniej zabrudzoną bierznie wałka,byłem bardzo blisko ale nie spodziewałem się tego co zobaczyłem po odkręceniu sterownika.
Moim oczom ukazał się taki widok

:

wykręcona jedna śruba czujnika obrotów wałka

druga śruba na swoim miejscu ale poluzowana więc czujnik przesuwał się w każdą strone

śruba która leżała na bierzni wygląda tragicznie

w porównaniu z tą jedną która przytrzymywała czujnik

wole się nawet nie zastanawiać czy ,,fachowiec,, z firmy która regenerowała tą pompe celowo nie dokręcił tej śruby czy poprostu zapomniał.