.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam.
Ponad pol roku mam Audi 80 B3 1.8S z 87roku. I od jakis 3 tygodni mam z nim problemy. Nie wiem czy to czesciowo nie jest wina gazu. Moze ktos bedzie wiedzial jaka jest przyczyna. Mianowicie samochod zaczal miec problemy z zapalaniem (na gazie i na benzynie). Nawet kilkanascie razy musialem go pilowac. Czasem zaczynal lapac, dostawal drgawek i gasl... Podkrecilem mu obroty i na jakis czas sie uspokoilo. Pozniej zaczelo tracic sie ssanie (na lince byly odczuwalne 3 "skoki" i pozniej ciagniecie do oporu. Kazdy "skok" byl odczuwalny i zwiekszal obroty silnika. Teraz ciagniecie linki nie daje zadnego efektu). Auto zaczelo coraz gorzej chodzic. Zeby nie gasl musialem zwiekszac mu obroty. Wczoraj zauwazylem nowa rzecz. Na poczatku obroty na benzynie i na gazie byly na tym samym poziomie. 1000 na benzynie po przelaczeniu na gaz, obroty dalej staly na 1000. Wczoraj obroty na gazie mialem 1000, a po przelaczeniu na benzyne byly na poziomie 1800-1900. No i najgorsze to znacznie wzroslo zuzycie gazu, z 7-8l / 100km do 12-13l / 100km. Przy takiej samej charakterystyce jazdy na tych samych trasach...
Auto nie chodzi tak jak kiedys. Silnik nie pracuje rowno. Zmienilem mu filtr powietrza, kable od swiec, cewke. Nic nie dalo. Swiece sa w dobrym stanie i nie brudza sie.
Moze ktos z Was bedzie wiedzial co to moze byc???
Lub poleci mi jakis dobry warsztat w okolicach Bytomia, Piekar Sl, Chorzowa, Tarnowskich Gor, Zabrza, Gliwic???

A nie miałeś strzałów z gazu czasem?? 1.8S to wtrysk czy gaźnik??

Taki problem zgłaszamy na forum "technikalia" .
Poczekaj spokojnie aż któryś z moderatorów go tam przeniesie .

Tak. Strzaly byly i czasem dalej sa. Jakis miesiac temu nawet rozerwalo mi 1czesc tlumika i poszla do wymiany. Jest na gazniku.

Przede wszyskim sprawdź przepustnice czy się domyka bo podejrzewam że tu będzie ból. Przez pogiętą przepustnice będą wariować wolne obroty itd. Od tego zacznij moim zdaniem.

Dzisiaj zagrozilem ze go sprzedam i nawet bylem ogladac inne auta w komisie, to zaczal ladnie palic na benzynie, z gazem dalej jest problem. Zgasl na skrzyzowaniu i dopiero po ktoryms razie odpalil.....
Moze to jakis brud w gazniku lata? Jest to mozliwe? Oplaca sie samemu czyscic gaznik, czy mozna tam cos szybko zwalic ? Ostatnio mam szczescie do usterek i psucia

czesc. jaki to gaznik ?moze solex ?1 komorowy? ma jakies podiśnienia? ale przede wszystkim zobacz przepustnice czy domyka i czy sie nie zacina o ktorej pisał Ci qubi

Gaźnik w zasadzie nie ma wiele wspólnego z gazem, gaz wykorzystuje tylko przepustnice do dawkowania a komory są suche podczas jazdy na gazie. Zacznij od przepustnic (y).

A co do rozbierania gaźnika to jeśli za bardzo na tym się nie znasz to lepiej oddaj do fachowca bo to dość w sumie zlośliwe urządzenie - łatwo rozregulować, trudniej ustawić. Sprawdź też wszystkie podciśnienia czy nie są gdzieś porozłączane,

pozdr

itd. powodów moze byc sporo od np zapłon az do zesztywniałej membrany w parowniku do gazu.

a co do rozbierania gażnika to zgodze sie ze to ostatecznosc jesli sprawdzenie podstawowych pierdół o których piszemy nic nie da.ale gaznik z wyciaganym ssaniem (gdybam ze to solex 1 komora?)to wcale nie jest az tak bardzo magiczny jesli sie ma jakies tam pojęcie.

mała sugestie sprawdz czy nie masz uszkodzonej gumy pod gaznikiem , a rbisz to w ten sposób , silnik odpalony łapiesz za obudowe filtra powietrza i próbujesz przechylac go w rózne strony (tylko z czuciem) jak silnik zgasnie albo bedzie dostawała jakies dziwne obroty to na 100% guma jest peknieta

quark ma racje moze to byc tez podstawa gaznika. i łapie lewe powietrze jak pod mixerem moze łapac. jak pisałem przyczyn wiele

Cześć!
Sprawdz tą gume pod gaźnikiem bo to może być faktycznie przyczyną. Ja natomiast miałem kiedyś podobny problem też mi autko głupiało <obroty> strzelało w gaźnik sporo czasu spędziłem nad nim, pomogła wymiana świec zapłonowych <powiem że wyglądały całkiem dobrze: nie było widać na nich jakichś specjalnych oznak zużycia> a jednak wymiana na nowe pomogła i to bardzo więc proponuje Ci zwrócić baczniejsza uwage na świeczki <ile masz na nich przejechane?? >
Życze szybkiegi powrotu do zdrowia autka oczywiście

PZDR

Bylem dzisiaj u mechanika od gazu. Powiedzial ze z samym gazem wszystko OK. Problem moze byc albo z zaplonem, albo z gaznikiem. Wiec jestem w punkcie wyjscia. Musze znalezc jakis dobry warsztat i co wazniejsze nie za drogi...

Dzieki za informacje. Jednak to nie guma pod gaznikiem bo machanie nic nie pomoglo. Swiece pozyczylem, wymienilem i tez nic nie pomoglo.
Po wylaczeniu silnika ma drgawki. Tak jakby jeszcze chcial krecic. Dosc powaznie trzesie autem. Obroty wariuja w granicach 300 - gora dol, czasem az gasnie. Mozliwe ze to jest cos z zaplonem ??
Aha. Jakis czas temu, gdy po 3 godzinach zmagania sie z odpaleniem, auto nie reagowalo znajomy zaproponowal odpalenie z holu. I pomoglo. Mozliwe zeby wtedy sie cos przestawilo?