.: AUDI KLUB POLSKA :.

Na to jakie zakładamy opony składa się bardzo wiele czynników, pytanie zima/wielosezonowe?
Tak jak już pisałem, na zimę wolę oponę wielosezonową kierunkową niż typowo zimową asymetryczną.
Ci co siedzą w branży podzielą moje zdanie a Ci co się nie znają dalej będą się upierać przy swoim.
Opona oponie nie równa, firma, model itp...
Natomiast na lato opona wielosezonowa nadaje się według mnie na jazdę autem max. segmentu B.
Większe, cięższe auta będą się słabo trzymać, słabo hamować a w przypadku opony kierunkowej tzw. "jodełki" wraz
ze wzrostem temperatury wzrośnie znacznie hałas podczas jazdy.
To tyle jeżeli chodzi o opony nowe.

Wracając do samych zimówek to duża część kierowców jeździ na oponach które mają już swoje lata i często nie przekraczają
3-4mm bieżnika (ale psychicznie czują się lepiej bo przecież mają zimówki w zimie), taki właśnie świadomy kierowca wpadł
mojej Żonie na tylny zderzak i stwierdził "przecież opony dobre są" - tylko się uśmiechnąłem.
Myślę, że na w miarę nowych oponach letnich z bieżnikiem powiedzmy 6mm byłby bezpieczniejszy.

Także Panowie i Panie opony to nie jest tak prosty temat jak lato/wielosezonowe/zima tylko mnóstwo innych czynników które
składają się na całość jak auto będzie się zachowywać w danych warunkach drogowych.

Buty na zimę i sandały na lato, czy trapery całoroczne? Niezależnie, którą opcję wybierzemy, to i tak da się chodzić. Pytanie tylko, na ile cenimy sobie komfort i bezpieczeństwo. Druga kwestia - te całoroczne trapery zużyją się znacznie szybciej, niż dwie pary butów, inna na lato, inna na zimę.
Mam dwa komplety do każdego auta i powiem jedno - letnia, czy wielosezonowa (włączając w to Vectora - też mam na lato, kupiłem na błoto ) to wielka kupa w porównaniu z dobrą zimówką.

Pozdrawiam

Nie używałem wielosezonowych bo nie widziałem takiej potrzeby, wg. przysłowia - stać cię na konia, to stać cię na owies.
Mogę się wypowiedzieć tylko na temat różnicy letnia ws zimowa w warunkach typowo zimowych.

Od trzech lat dużo nie jeżdżę - ok. 30 tyś rocznie. Wcześniej jeździłem ponad 50 tyś rocznie (przez 10 lat).
Nie wyobrażam sobie przy takich przebiegach eksperymentowania z obuwiem do auta.
Przerobiłem wiele letnich i wiele zimówek.

Mogę dodać od siebie, że w warunkach śniegowych i błota pośniegowego letnie nadają się tylko do parkowania w garażu.
Różnica w takich warunkach między letnimi a zimowymi jest kolosalna.

W warunkach jedynie obniżonej temperatury przy czystym czarnym różnica między oponami jest mniejsza.
Na lodzie lepiej mi się jeździ na zimówkach, jeżeli można tu mówić o jakiejś jeździe.

Dodatkowo od kilku lat ujeżdżam w zimie Nokiany - różnica między nimi a zwykłymi zimówkami jest prawie taka jak między zimówką a letnią (takie Wintersporty to Nokianom D3 lub A3 czyszczą buty). Proponuje jeżdżącym w zimie (po śniegu) na letnich założyć Nokiany wskoczą w inny wymiar czasoprzestrzeni.

Jakbym miał jeździć 5 tyś kilometrów rocznie odpuścił bym sobie bajzel pod tytułem posiadanie auta (mandaty miałbym w d, ubezpieczenie w d, przeglądy, amortyzacja i cała reszta bajzlu też jest wtedy w d).

to akurat na plus dla wielosezonówek, ciągle świeże

a nie dwa komplety opon 5cio letnich czy starszych

A ja jeździłem niewiele, ale jechałem na zimówkach i wielosezonowych (tych co mam teraz), i subiektywnie te wielosezonowe nowe są lepsze niż zimówki którymi jeździłem poprzednio.
Letnie są słabe.
Jeśli nawet teraz miałbym wybierać opony, to i tak najwyżej bym kupił TYLKO zimowe, i nie przeszkadza mi hałas i zużycie w lecie - za mało jeżdżę by mnie to ruszało - ale to WSZYSTKO subiektywna opinia.

MorgothV8 ale poleć A8 ponad 200km/h na rozgrzanym asfalcie w zimowym obuwiu i hamuj awaryjnie, może być nieciekawie.

z tego co pamiętam zimówka jeżdżona w lecie robi się "śliska", że w następną zimę do niczego się nie nadają.

Ile to ja już czasu nie leciałem 200 serio.
Znudziło mi się.
Wolę dowalić do pieca do 130.
Bardzo rzadko 140-150 przekraczam, a teraz w zimie nigdy.

Dlatego nie mam też typowej zimówki, a całosezonówkę, która ma opinię bardziej zimowej - HGW. Vector 4.

Ja przejeździ łem w życiu , w sumie to nie wiem ile , bardzo dużo , od kilku lat robie autami między 60000 a 100000 rocznie , auta klasy średnio wyższej , różne modele , różne silniki i wiem tyle ze dobra opona zimowa kierunkowa jest najlepsza , latem asymetryczne wg mojego odczucia spisują się najlepiej i wspomniany tu continental jest dla mnie najwygodniejsza opona oraz potenza od Bridgestone .
ktoś pisał o nokianach , wg mnie są bardzo dobre ale na śnieg a na błoto pośniegowe i pluche/ deszcz juz tak niekoniecznie . Zimow ka musi być miękka kierunkowa i jak najwyższy bieżnik ja opony po jednym sezonie pomimo tego ze maja po 5-6 mm w służbowym aucie wymienić im na nowe bo juz słabo trzymają . Fana opona to goodyear ultragrip oraz dunlop 4 d , wspomniany Bridgestone tez jest fajny (oobecnie uje zdam taki nowy komplet i czuć różnice po przesiadek z pirelli)
Jeśli chodzi o wielosezonowa oponę to mój szwagier jeździ tylko na takiej i sobie chwali ale fakt robi może 5000 10000 km rocznie wiec raczej niewiele a ujeżdżal juz i michelin i właśnie vectora . Vec tor na pewno w śniegu się lepiej zachowuje niz michelin ale w lato będzie na odwrót

Dobra panowie....zagram coś........... i opowiem coś........

https://www.youtube.com/watch?v=rMBTPry0zTg

Pojechałem z dupą do lasu (francuskim wozem) .....................wjechałem w knieje zima była....dymam jak zły, potem mówię ( to co Zenek śpiewa) https://www.youtube.com/watch?v=rMBTPry0zTg w pewnym momęcie musialem do niej wrócić z żebymi wóz popchała pchała pchała pchała .........od tej pory zawsze mam wóz z Q

posłuchaj dzieci to czytają

Mały prawde rzeczesz ... też kiedyś miałem podobnie tyle że wjechalem w dużą kałuże na drodze leśnej lekko zamarźnietą i przykrytą odrobiną śniegu nagle samochód zapadł się w lodowatej wodzie po progi od tamtej pory tylko Q chociaż już dawno nie jeżdze do lasuy ale jak to mówią lich nie śpi...
A jezeli chodzi o opony preferuje dobre zimówki i dobre letnie to jest w myśl przysłowia stać na konia to stać i na lejce czy jakoś tak....
czesto mnie dziwi że ludzie kupują fure za ponad 100tys a potem kombinują jakby tu kupić tańsze opony o 100zł żeby wyszło taniej

U mnie prócz quattro wyadaloby auto deczko podnieść bo już szoruje tyłem . Więc quattro w moim przypadku by zawiodło bo auto by się powiesiło

Odnośnie dymania w zimie w lesie - to po zahaczeniu ośmioletnim escortem o kamień przykryty śniegiem na wiosnę miałem w progu dziurę wielkości pięści. Od tamtej pory unikam fordów i dymania zimą w lesie

Ja mam Goodyear Vector 4Seasons i nie narzekam ale trzeba wziąć pod uwagę ze mam Quattro

No właśnie ja też, i chwalę sobie te opony, nawet zimą.
A ja bym nie unikał ani dymania, ani fordów, a kamieni w śniegu

Jak to mówią: samochód jest warty dla przedsiębiorcy tyle, ile rata leasingu..
Codziennie spotykam się z takimi przypadkami. Kupią 'SUVa' za ponad 100k a jak na opony trzeba wydać 3-4k to płacz i szukanie oszczędności.

Ja trzeci sezon mam niezachwalane przez kogoś tutaj Bridgestone Blizaak LM30. Założone jako nowe i jestem z nich bardzo zadowolony. Chociaż najlepiej mi się jeździło na Dunlopach Wintersport M3.

Lepiej na Dunlopach M3 bo były kierunkowe a Blizzack LM-30 to asymetryk, chyba, że masz LM-32 bo to już kierunek.

Może z tymi kierunkowymi tak jest. Chociaż wyjątkiem od reguły jest Fulda Montero 3 - kasztan jakich mało wg mnie.

Trzy dni przed zlotem w Toruniu zapodałem nóweczki Nokian 235/45R17 XL model WR A3.
Co ciekawe... opony made in russia, ale trzymanie mają fenomenalne.
Kto był ten wie, że na tych oto oponkach udało mi się wykręcić najlepszy czas na torze - nagroda pocieszenia była bo nie miałem klasyfikowanego quattro. 1.9TDI w ośce objechało 2.2T w quattro które nie mogły przyczepności złapać.
Hamowanie na torze było jak latem na letnich. Codzienna jazda mnie nie ogranicza nawet na śniegu w żaden sposób.

Przez kilkanaście lat pracy w różnych firmach robiłem po 50-80 tyś km rocznie i nie znam opony którą mógłbym teraz do WR A3 przyrównać. Cena... coż zaczyna się z 2 z przodu ale urwać można sporo jak się pogada.
Na lato zawsze lato, a zimą zawsze zimówki - tego się trzymam i jeszcze z życiu dzwona nie miałem a prawko od 1994 roku i ciągle za kółkiem... zimą czy latem.