No i przyczyna chyba usunięta. Jest to moja hipoteza. Zapiąłem cęgi na "-" akumulatora prąd płynący ciągły to około 0,6A (trzeba wziąć poprawkę na prąd który wzrasta po otwarciu drzwi - zasilanie czasówki oświetlenia wnętrza bez względu na załączone żarówki elektronika bierze prąd, a po około 30sek. się wyłącza) . Zacząłem kolejno wyjmować bezpieczniki i nic po czym pod maską jest gama bezpieczników termicznych przeciążeniowych i co jednym z nich zpiekłem sobie palce był gorący jak żelazko i to właśnie był obwód zasilania pompy centralnego zamka. Moja hipoteza jest następująca: ostatnią cazynnościa jaką wykonałem przed 2-u tygodniowym postojem było zamknięcie auta kluczykiem, wszystkie zamki się zamknęły i OK. Według mnie wyłącznik przeciążeniowy termiczny nie wyłączył obwodu zasilania pompy całkowicie tylko zasilał mompę ciągle znacznie mniejszym prądem reszta odkładała się na rezystancji bezpiecznika i zamieniała się w ciepło, aż do całkowitego wypompowania akumulatora. Pompa po dostaniu napięcia samopodtrzymuje się do momentu rozłączenia obwodu i zabrania napięcia podtrzymującego (zasilania) przez wyłącznik (bezpiecznik) termiczny. Teoria ta zrodziła się na podstawie zasady domykania szyb nie ma tam żadnej krańcówki która rozłącza obwód zasilania przy domkniętej szybie działa poprostu zabezpieczenie termiczne i koniec. W chwili obecnej wszystkie układy elektryczne auta wydają się być sprawne, a pobór jałowy prądu z akumulatora krztałtuje się w granicach 0,2A. (trochę tej elektroniki w końcu ma do podtrzymania) Sprawdzałem z kumplem w jego BMW 318 z akumulatora auto wysysa 0,1A. I to by było chyba na tyle. Dzięki za zainteresowanie tematem.

Chyba, że się mylę. Dodam, że auto ma sterowniki Silnika , automatu i poduchy.