.: AUDI KLUB POLSKA :.

Cześc szukałem na forum ale nic mi to nie dało może kijowo szukałem. Mój problem jest następujący. Audi mi sie grzje przejade w mieście 10 km i juz ma 100 atopni według zegara temperatury. Zawsze jak wyłączałem samochód to jeszcze chwile i wiatrak chodził teraz tego nie mam ba wogóle nie chodzi co moze być nie tak?? jak mam sie zabrać za robienie wataka ewentualnie za zamontowanie dodatkowego włacznika do tego wiatraka tak na razie. bo moze to być termostat. Może są od tego jakies bezpieczniki?? nie wiem nie mam pojęcia zaczynam dopiero grzebanie przy moim aucie wiec jak możecie pomuzcie. Acha nic mi na biało nie kopci w ruru wydechaowej tylko sie perfidnie gotuje jak przyspiesze do 140 km to temperatura sobie spokojnie spada ale zawsze a jak jade powoli to zaraz ciągne za soba kałuze. Czekam az ostygnie i znowu musze płunu dolac. Wykręciłem wszystkie wężyki przeczyściłem wszystko posprawdzałem czy szczelne i nuby tak a jak sie zagrzeje to na światłach jak ciuchcia stoje. masakra. Acha moje audi 80 coupe 2.2 KV B2 z 84 roku na wentylatorze ma dwa kable czyli jest jedno biegowy czy jakoś tak

podlacz na ktorko wentylator do akumulatora .... druga sprawa , przekaznik w skrzyunce bezpiecznikow ... nie wiem ktory , niech Ci koledzy pomoga

pomoga jutro na spocie, bo sami tak kiedyś mieli

o ktorej jutro (niedziela) spotkanie?

[ot]w wątku Poznan (klik w moj sig).
o 15 sie stawiamy zwykle[/ot]

Czujnik przy chłodnicy pewnie padł, wyciągnij wtyczkę z niego i ją zewrzyj jakimś kabelkiem.

i juz działa młodemu
Kabelki przy czujniku sie obluzowały/pobrudzily/zasiedzialy.

kolejne Audi o kroczek bliżej serii (ba, nawet dwa; bo jeszcze klamke zrobilismy )