.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam

Wymienione przewody zaplonowe, swiece i cewka, sprawdzone przewody podcisnieniowe - nie ma lewego powietrza.

Objawy:

- silnik zle zapala (krece rozrusznikiem, ale zalapuje dopiero jak przestane krecic i dam na sam zaplon)
- przy powolnym wciskaniu gazu, jakos sie ustrojstwo rozbuja, ale jak wcisne na maksa, slychac 'tu tu ut uuttuuu' - jakby cos z zaplonem, nie moze wkrecic sie na wyzsze obroty
- jak wlacze klimatyzacje, to nieraz nie moge ruszyc - slychac jak powyzej i nie moge nawet dojsc do 2000 obr.
- w czasie jazdy nieraz odczuwalne szarpniecia silnikiem

Takie same mam objawy na gazie i pb, przed zalozeniem gazu bylo podobnie.

Co moze byc przyczyna takich zachowan? Juz miesiac sie z tym mecze i zaden mechanior nie moze mi nic ciekawego powiedziec...buuuuuu (

Sprawdzałeś rozrząd??

Rozrzad wymieniony tez, wedlug wskaznikow jest w pozadku

A masz wtrysk gazu?? Jak wyglądają spaliny?? W normie??

Może być jeszcze przepływka lub sonda... ale spaliny powinny coś powiedzieć...

zgadzam sie z Grzesiem ze to moze byc to
ale niewiem skad pytanie czy to na wtryskug hehe bo pisal ze przed gazem tez to mial
pozdr

Jeśli II generacja to przepływka nie ma nic do tego...
Jeśli wtrysk gazu to i przepływka jest podejrzana...
ale to tylko moje zdanie

stawiam na przepływomierz albo zapchany katalizator!

Instalacja landirenzo 2 gen., ale to bez znaczenia bo na pb tak samo sie zachowuje. Czy w tym silniku jest przeplywomierz? Myslalem ze ta role spelnia ta wychylowa blaszka okragla. Moze cos z elektryki nie laczy, rozbiore stacyjke i posprawdzam palaczenia tez pod maska. Zapchany katalizator? Hmm bede musial sprawdzic.

Cześć.
A może nie masz katalizatora bo ktoś już go wymienił na strumienicę takie jak montują w pojazdach sportowych. Jeżeli ktoś by wam proponował taką zamianę do nie dajcie się na to nabrać.
Szczegóły informacji dla zainteresowanych.Według mnie objawy sondy lambda i czujnika tem.tego od komputera miałem coś podobnego. Mechanik wyciągnął odemnie kasę za trzy sondy , który stwierdzał że wadliwe. Wreście sam kupiłem sondę i podmianka awaria ustąpiła. Ale za niewiedzę się płaci.
Narazie.

Sonda lambda wedlog gazownika ok, jeszcze sie nie dobralem do katalizatora, ale niedlugo go sprawdze. Zastanawiaja mnie przewody zaplonowe - nawet jak jest sucho to potrafia kopnac, chyba tak nie powinno byc? To sa silikonowe janmor, kupilem je zaraz przed instlacja gazu, i nie wiem jak sie sprawowaly na samej benzynie. Wymienic na zwykle czarne?

hehe miepowinny kopac
sprawdz w nocy tak zeby calkiem ciemno bylo jak zobaczysz ufo pod maska to wymien moze reszte z ukl.zap. tez trzeba przejrzec
pozdr

Cześć.
Wszyscy gazownicy swoich klientów pocieszają, że sonda lambda jest dobra ale jak pojeździcie na Auto-Gazie bo jest tańszy od LPG to napewno za niedługo przyjdzie wam wymienić sonde. A ceny nowych oryginalnych wam podam:
- jednoprzewodowe 150-250 zł,
- trzy i czteroprzewodowe 350-650 zł,
- pięcioprzewodowe 800-1800 zł.
Dlaczego stosować LPG a nie Auto-Gaz ponieważ na LPG są ustalone Polski Normy a na to drugie nie.
Pozdro.

Juz po problemie. Srodkowa czesc katalizatora oderwala sie od reszty i przekrecala sie w obudowie kata. Wywalijem cala zawartosc i zalozylem pusta puszke. Troche glosno dzwieczy ale juz nie przerywa. A i jeszcze w tym samym czasie zmniejszylem w swiecach odstepy elektrod, bo nowe mialy strasznie duze te przerwy - mysle ze okolo 1,5-1,8 mm!!! I teraz jest juz spokoj.
Jak robilem ten kat to zdeka naruszylem lambde (musialem ja odkrecac przecinakiem, niczym innym nie dalo rady, i ta obudowa co do niej wchodza kable lekko sie przekrzywila), ale mam nadzieje ze dziala, musze sprawdzic u gazownikow czy pokazuje tak samo jak wczesniej.
Nie wiem czy zakladac jakis nowy katalizator, czy jezdzic bez? Dodam ze spalanie w tej chwili oscyluje wokol 13,5 l LPG, i czy brak katalizatora ma jakis znaczacy wplyw na spalanie? Dzieki za rade Schadow.u688 z tym zatkanym katem!

Czesiu dzieki za przestroge !!!... (ale na auto gaz potrzebna inna instalacja to raz a dwa to niema zabardzo gdzie go zatankowac...)
duzo ludzi wywala srodek kata i nic sie niezmienia poza odglosem
pozdr

Mhmm, nie wydaje mi sie, azeby zmienianie samemu rozstawu miedzy elektrodami swiecy bylo dobrym pomyslem...kup teraz swiece z katalogu do Twojego motoru - jakies dobre - wtedy auto powinno pracowac lepiej. Teraz pewnie poprzestawiane masz czasy zaplonow na kazdym garku z powodu Twoich manipulacji przy elektrodach.....

Te w ktorych zmienialem te rozstawy to BERU jakies 4-elektrody, na takich przyjechalem z niemiec. Kupilem u nas NGK dokladnie do tego silnika, 2 elektrodowe, i odstepy w nich sa wedlog mnie za duze, okolo 1,5mm i iskra nie ma prawa przeskoczyc na takich nastawach. I dlatego dawala po przewodach i oslonach swiecy tych gumowych (metalowe dawno zdjalem). Wiec wzielem te stare BERU i po dwie z 4 elektrod zdeka zblizylem do srodka swiecy (nie wiem jak to sie dokladnie nazywa, ten srodek hie hie). I teraz dziala, zreszta na gazie zalecane jest zmniejszenie odstepu elektrod, co nie? Czy czas zaplonu jest regulowany dla kazdej swiecy osobno? Cos mi sie nie chce wiezyc, zaplon jest ustalany na podstawie danych z liczby obrotow i danych z przeplywomierza/czujnika cisnienia w kolektorze ssacym. A ewentualna korekta przez czujnik spalania stukowego, ktory jest jeden i na jego podstawie jest ustalane wyprzedzenie zaplonu dla wszystkich cylindrow - wedlog mnie nie ma mozliwosc sterowania dla kazdego z osobna, ale moge sie mylic, audi mam od niedawna hehe.

Pozdrawiam

Moim skromnym zdaniem poprawiasz fabryke, a dodatku "naprawiasz" stare kable przez zmniejszanie odstepu miedzy elektrodami ??? To, jaki ma byc odstep zostalo ustalone przez producenta samochodu na podstawie dokladnych obliczen i wielu testow - dlatego jesli masz swiece z katalogu to wszystko jest ok. Wymien kable a nie koryguj swiece !!! Zmieniasz warunku spalania w sposob nieokreslony i byc moze nie mozliwy do skorygowania przez uklad zaplonowy. Korekcja konta zaplonu nastepuje dla wszystkich cylindrow i dlatego, jesli pozmieniales rozstawy - w kazdym cylindrze mieszanka spala sie inaczej - to juz w ogole dramat. Nie wiem czy wiesz, ze swiece musza pracowac w odpowiedniej temperaturze, aby nastepowalo samooczysczanie sie elektrod - watpie, aby Twoje modyfikacje zapewnily poprawnosc tego zjawiska. W skrajmym przypadku elektroda moze sie urwac i wpasc do cylindra hehehe Mity ze swiecami w wersji do gazu mozna sobie moim zdaniem miedzy bajki wsadzic, albo zaliczyc do marketingowego dzialania producentow swiec zeby zwiekszyc sprzedaz. Nigdy nic nie kombinowalem z 3 elektrodowymi ngk i wytrzymywaly 50 tysia jazdy na gazie, bez problemowo pracowal silnik i jak to piszesz iskra jednak miala prawo przeskakiwac i nic nie "szlo na kable"

A co powiesz na to ze mialem nowe kable i dzialo sie to samo, i pozyczalem takze od kolegi wyciagniete kable z audi 100 na ktorych on bez problemu jezdzil, i u mnie zawsze byly iskry z tych kabli na silnik? Takze wrocilem do tych z ktorymi przyjechalem z niemiec. A moze te swiece BERU byly juz tak wyjarane ze zblizenie elektrod pomoglo? A moze te NGK co kupilem to nie ORYGINALNE NGK (zdarzaja sie porobki nie do rozpoznania, mam kilku znajomych w warsztatach i to potwierdzaja). Wedlog katalogu BPR5EKU powinny miec 0,8mm, a moje maja okolo 1,5mm! Takze mysle ze jak poprawilem fabryke na 0,8mm to silnik mi nie wybuchnie. Gaz to nie benzyna i mieszanka gazowa od benzynowej trudniej sie zapala bo ma inny opor elektryczny, dlatego przy LPG tak wazny jest dobry stan ukladu WN, i to swiadczy ze potrzebna jest mocniejsza iskra, a jak ja uzyskac przy wymianie wszystkich newralgicznych podzespolow typu cewka, przewody, kopolka, palec itp.? Miejsza przerwa to nie jest chwyt reklamowy, bo prawie w kazdym warsztacie powiedza ci ze zminejszenie odstepu elektrod pomaga na gazie, tak samo jak przyspieszenie zaplonu, i tak wielu ludzi chyba ma doswiadczenie i praktyke w tego typu sprawach. Chyba ze ktos pracuje w ASO, to zrozumiale ze bedzie przeciwny takim praktykom.

Tutaj maly tekst wlasnie o odstepach elektrod:
http://www.automotoserwis.com.pl/artyk/2005-05/swiece.htm