.: AUDI KLUB POLSKA :.

i bedzie stukac jak nie dokrecisz amorków...po przejechaniu 50-100km trzeba skontrować nakrętki (tylko nie te pierwsze co trzymają talerzyk tylko te drugie z tymi ząbkami co sie wkręca w łozysko mcpersona)
mi też pukało a teraz nie puka:)

dzięki za info sprawdzę i dam znać czy pomogło

Ja łącznie z wymianą zapłaciem 209 PLN

mialem to samo - a wymienialem dokladnie rok wczesniej (zaraz po zakupie wozu) - teraz postanowilem - inwestuje w zawieszenie (vivat polskie drogi !!!) - kupilem nemeckie okolo 100 zl ale mam nadzieje,ze pochodzi dluzej - zostaly jeszcze tuleje wahaczy - co poleciacie - jakies lepsze wziazc - bo w sumie kupic tanie, pojezdzic po tym naszym pseudo-asfalcie i po roku znowu do wymiany ??

Widzę, że temat jest wiecznie aktualny. Ja w czasie od jego założenia (tematu) zdążyłem już zmienić znowu łączniki, tym razem na LEMFORDERY, bo te stare 4MAX były trochę tandetne, i zaczęły pukać po 5000km, a po 10k grały na Wrocławskich dziurach jak Lars Urlich na bębnach

Jak chcecie na 100% się dowiedzieć, czy to łącznik stabilizatora, to poluzujcie jedną z dwu nakrętek na jednym z nich, potem zamiana - na drugim. Najlepiej na jednym odcinku drogi to testować, będzie dokładne porównanie.
Ja podczas wymiany złamałem klucz (marki tesco chyba), i musiałem z niedokręconą nakrętką mykać po następny - oj stukało, stukało..

Nigdy wiecej adlera - podczas przykrecania urwałem gwint choć za silny nie jestem i musiałem ciąć to g..no diaksem.
Z łączników jeszcze moze być TRW albo Mogul.
Jeżdze juz 30 tys. i jest super, polecam tez wymiane gum mocujących na stabilizatorze.

Witam
Tak czytam ten wątek o zawieszeniach i mam takie pytanko,bo muszę wymienić końcówkę drążka kierowniczego - bo mam luzy - tak powiedzieli w warsztacie, ale powiedzieli też mi że tego nie zrobią bo też trzeba wymienić "poduszki pod amortyzatorami i wkłady olejowe " bo samej końcówki to się nie opłaca bo i tak to nic nie da jeżeli reszty się nie zrobi, a "zbieżności ustawić to nikt się nie podejmie" (wymieniałem lewy łącznik i oponki a poza tym odkąd kupiłem to zbierzność nie była sprawdzana - pomyślałem że nie zaszkodzi). Jakiś miesiąc temu sprawdzałem na stacji amorki i gościu powiedział mi że są w super stanie (mam wstawione trochę sztywniejsze niż standardowe). Jak myślicie próbują mnie naciągnąć z amorkami czy faktycznie mają rację? Dodam, że podczas jazdy nie czuję żadnych zmian niże np. 2 miesiące temu.
Pozdrawiam.