.: AUDI KLUB POLSKA :.

eeee spokojnie można go poczipować. Kiedyś Mario swoje byłe A4 2.8 193km zrobił u marka i wiem, że była poprawa na G-techu. Oczywiście spalanko wzrosło pewnie ale co tam

A co zrobic kiedy już się dowiemy, że autku brakuje określonej ilości seryjnych KM, wymieniać wszystko po kolei czy da sie to jakoś sensownie rozwiązać???

Ehhhhh, chyba najpierw trzeba sprawdzić, później się martwić...

No tak, ale bez względu na to czy hamownia wykaże mi 115 czy 130 zamiast 136 fabrycznych koni to i tak nie będę wiedział, które elementy spowodowały ubytek tej mocy. Bo jeśli jedynym rozwiazaniem jest remont całego silnika to do kitu taki interes.

Ja się absolutnie nie czepiam,
cieszę się tym autkiem, wszystkimi jego zaletami, usprawiedliwiam wady itp
...Ale...
Lepsze wrogiem dobrego!

-----------------------------------------

Yossarian
( między jednym, a drugim lotem bojowym )

nie musisz sie na wszystkim znac ... mechanik Ci powie co jest nietak jak Ci mocy brakuje

a to duży błąd, bo zdechło na 90% pytanie tylko ile...

shamuj sie bedziesz wiedział, koszt duży nie jest

Słuchaj Hans - kolega chyba pomylił 2.8 z 2.5 TDI - tutaj nie da rady za 1500 PLN podnieść mocy o 20%.


Niektórzy nie rozumieją, że jak chce się coś zrobić dobrze, to trzeba zacząć od serii... lepiej obrabiać głowice, wstawiać inne wałki... tylko co z tego, jak po takich zabiegach autko i tak dostanie baty od seryjnego 2.8... aaa, pewnie jeszcze gazior masz?? Podciśnienie??

Nie mam 2.8, lecz 2.3 10v oczywiście bez gazu. Zaciekawił mnie temat, bo chip chyba nie jest jedynym wyjściem. Wiem, że najlepiej na początku sprawdzić auto na hamownii, aby wiedzieć ile brakuje mi czy komuś tam do serii, ale wiedząc to i tak pozostane z pytaniem . Pytam tylko w celach orientacyjnych, bo w aucie już zrobiłem trochę, żeby podnieść jego wydajność (od prostego odciążenia począwszy, na małym remoncie silnika, planowaniu głowicy, wymianach kabli, układu wydechowego (został jeszcze kat) czy świec kończąc). Auto po tych zabiegach pracuje równiej, ale czy przybyło mu mocy, raczej trudno powiedzieć.

no i to był błąd... teraz hamownia jest dostepna praktycznie wszędzie
warto z tego korzystac bo jak praktyka pokazuje czasami właściciel
się podnieca bo po zmianie wydechu auto stało się żwawsze
a hamownia i pomiary czasów pokazują że nic się nie zmieniło albo
jak czasem bywa nawet koników ubyło...

po co robic jakies cuda jak nie wiadomo co dały?

najpierw trzeba wiedziec jak dana przerobka wplynie na prace silnika a pozniej sie brac za cos ... takie robienie zupelnie przypadkowych elementow pod katem zwiekszenia osiagow w silniku N/A przewaznie konczy sie spadkiemn tych osiagow. pare tematow niej kolega bartoszzka rozpiisal sie troszke o swoim silniku... w ten sposob wlasnie napezy zabierac sie do pracy bo przewaznie wtedy okazuje sie ze wcale nie trzeba polowy rzeczy robic a druga polowe nalezy zrobic zupelnie inczej i wtedy to daje jakis efekt .... i zawsze chcac podniesc moc silnika wolnossacego nalezy robic wszystkie przerobki od fitra powietrza po wydehc koncowy bo w tym przypadku wszystko ma wplyw na inne elementy i ich sprawnosc a co za tym idzie przyrosty mocy/momentu

Jeśli nie jest się jakimś chorym maniakiem, to tunng mechaniczny silnika wolnossącego trzeba odpuścić. jedyne sensowne rozwiązanie, to N2O . Sporo mocniejszych aut można zostawić w tyle.

ale tylko na 5-10 sekund

no i nie na wszystkich biegach...

no, na przykład na 5 biegu spróbuj nitro włączyć od 220 do 240

Maciu zapewniam, ze ten czas wystraczy. Co do biegów, to kwestia wprawy, można trysnąć w każdej chwili.

dobra, traktuje to jako zaproszenie do sprawdzianu na następny zlot

Maciu , nie masz szans ... jezeli Wowo uzywa dysz "setek" to ma moment obrotowy grubo powyzej 400 Nm a moc w okolicach 280 KM i masa auta kolo 1300 kg wiec to bedzie wygladalo jak start spod swiatel przy tych 100 km/h ... uwierz mi wiem cos na ten temat widzialem jak mozna takim strzaalem przyprawic o kompleksy scigacze 600tki ktore maja kolo 100 KM
jak juz to probuj sie na dluzszym dystansie ... nitro sie skonczy i role sie odwroca

Kiedyś kolegi A200q 2.2t 10V trafiliśmy na białego pługa 406 chyba 1.8 na nosie:)
Dopuki gość jechal bez nosa to byla zabawa z nim, bo nawet z partyzanta nie mogl nas wyprzedzić:)
Potem pan sie zdenerwował i zalaczyl na 3cim biegu nosa, , to moglismy mu tylko pomachać :516: :518: , i to nie bylo tak troszke, tylko chamówa. Takze taki nosik potrafi namieszać

no tak ale my mamy ustawke na przyszły zlot a wtedy mam nadzieje
miec cokolwiek wiecej niż 230 koników

po za tym nikt nie mówił że to ma być krótki dystans