.: AUDI KLUB POLSKA :.

Od kilku dni w moim A6 zgrzyta w zawieszeniu z lewej strony jaw w rzęchu. Przy najmniejsych nierownosciach do środkadochodzą dźwieki zgrzytania. Podobne objawy miałem kiedyś wLagunie i okazało się , że to wina drążka stabilizatora. Po wymianie jak ręką odjął objawy ustąpiły. Czyzby w A6 było to samo?

stawiam na drazek lub gume ktoregos wahacza. miaelm to w a4 = drazek do wymiany ... a za jakis czas tez wahacz

jescze napisz co to za A6 ... bo na oprzelomie lat bylo tego sproo a i nie wiadomo czy masz quattro czy nie ?

he he ten temat mnie nurtuje od dawien dawna i mojego kumpla ma takie same autko i mamy ten sam problem ciagle cos zgrzyta w tylnym zawieszeniu jak posmigamy po mokrej jezdni to cicho kiedys bylem u mechaniolai powiedzial ze to tuleja wahacza tylnego i uwierzylem ale niestety zrobilem miesiac temu cale zawieszenie przod i tyl wymienilem wszystkie tuleje oprócz śrub rzymskich i dalej skrzypi i to tak mocno ze wstyd jezdzic wiec wyglada na rzymskie
moze ktos zlokalizowal ten dokuczliwy problem

mam ten sam problem ! smarowalem juz wszystkie el. ruchome gornych wachaczy smarem grafitowym - pomoglo na 3 dni ... pozniej znow pojawilo sie z poczatku ciche , pozniej coraz bardziej dokuczliwe piszczenie ... przelecialem to smarem w sprayu (jakis wynalazek do smarowania lozysk) - poprawa na 5 dni i ... dzis znow mi zaczyna piszczec ! sytuacja jak wspomina Bodzio2 - "az wstyd jezdzic" nie wiem czy jest sens zastosowac jakis gestszy smar , moze pomoze ? ... Bodzio2 - a po jezdzie na mokrym pewnie bylo cicho poniewaz wilgoc spelnila role mojego smaru

ps
rzecz dotyczy jedynie tylnego zawieszenia

proponuje wymienic sruby rzymskie bo to chyba najczestsza (i naszczesciej najtansza) przyczyna piszzceniai zgrzypienia.
wogole to zejdz pod samochod i przygladnij sie dokladnie jak pracuje ten przegub ze srubami rzymskimi
pozdrawiam

dzieki za podpowiedz ! niestety z godzine temu pochwycilem ponownie smarowidlo w sprayu i tymczasowo zniwelowalem skrzypienie wiec sprawdze to pewnie za kilka dni gdy znow zacznie sie skrzypienie pozdro!

Ludziska, co to za metoda smarowanie tuleji. Jezeli fabryka zalecałaby smarowanie to zrobiłaby smarowniczki i tyle. Te metoda po podcieranie pupy szkłem i tyle. Smar na elementach zawieszenia po pierwsze powoduje zniszczenie elementów gumowych i klejenie się piachu oraz brudu, a więc działa to jak papier ścierny.
Nie ma jeszcze quattro, ale wg mnie to naderwany lub zerwany jest któryś silemblok i pracujac podczas jazdy skrzypi.
Wejdzcie sobie pod samochód, a druga ooba niech porządnie nim pobuja, wtedy zlokalizujenie w którym miejscu skrzypi i co z tym zrobić.
Bo to wstyd jezdziś quattro jak jakimś starym żukiem.
Widzę ze to sprzypienie dotyczy większej ilości samochodów i to argument przeciwko quattro - nie dorze, nie dobrze.....

no dobra ... moze moja metoda nie byla zbyt trafiona ale ratowalem sie jak tylko moglem od dzwiekow po ktorych wlosy mi deba stawaly na glowie ... jak znajde troche czasu - wybieram sie z autem na kanal i sprobuje to zlokalizowac ... pozdro !

ludzie nie kupujcie kłatro bo skrzypi <lol>

tylko zaniedbanie daje pużniej po dupie nic więcej

Mauzer, ja jestem jak najbardziej za Quattro i takiego samochodu pomału będę szukał. A jakieś sprzypienia to tylko usterka którą trzeba ustalić i usunąc, a nie jeżdzić jak wozem drabiniastym. To że naprawa quattro jest droższa no cóż bo i wiecej tam elementów.

Po wlaniu butelki wody w lewe nadkole skrzypienie i piszczenie ustaje na jakies 300 km pozniej chyba ped powietrza osusza i zaczyna popiskiwac na nierownosciach. A moze to cos ma zwiazek z teleskopem ? Jak ktos to ustali
niech nie trzyma tej wiedzy dla siebiei. Pozdrowienia.

hmmm to moze nie rzymskie tylko tylne teleskopy daja popalic na uszy

a wiec dla tych co maja ten problem ja w 100% zlokalizowalwm i sprawdzony wiec to rzymskie sruby sa dwa sposoby na cisze wymintowac i w oslony gumowe z galek dac nowy smar albo strzykawka z igla i gestym olejem wbic igle w oslonke gumowa i wstrzyknac olej i nareszcie cisza uffff jaka ulga

Wielkie dzięki za dociekliwosc w temacie, ja raz na tydzcien robie trase okolo 1000 km ciurkiem i troche to skrzypienie przeszkadza. Teraz wiem gdzie ręce włożyc. No i tej wody nie bede juz musial wozic . Pozdro.

te zgrzyty sa bo sie te wahacze rozlatuja ... takze pomysl o wymianie tego ... nowe starczaja na okolo 80 tys km . koszt okolo 450 pln za jeden ... byc moze znalazlem takie same za 220 ale nie wiem jak z ich trwaloscia bo jeszcze ich nie kupilem

Hans, bo nie mam Etki w tej chwili, to nie ma tam jakiś wymiennych silenbloków, żeby to w jakiś normalniejszy sposób naprawić???

nie .... to jest specyficzny element ale i tak tragedii nie ma ... 80 tys to troche jest

Czyli w takim A4 B5 99-01 quattro to trzeba się liczyć z naprawą zawieszenia z przodu jak i z tyłu. A co z cenami zamienników tych wahaczy? Może się ktoś oriętuje?

Panowie dajcie już koledze spokój, może mu się taka trafiła. Zresztą ja po tez po przejechaniu 14 tys km musiałem wymieniac olej i filtry