.: AUDI KLUB POLSKA :.

nawierty mniej wiecej w tym samym miejscu co u mnie, od gory kolektora dolotowego. Ze zdjec nie wywnioskuje dokladnego polozenia. Tutaj bardzo duza role gra kąt i mieisce nawiertu.

Nie miałeś tam wtryskiwaczy elektronicznych?? To jedna z pierwszych sekwencji chyba skoro zamias wtryskiwaczy elektronicznych czy elektrozaworów jest jakaś jedna duża puszka z rozgalezieniem na wszystkie cylindry... co to jest ?

Witam
Ja mam wtrysk ciągły. W zasadzie powinno się to odpalać na benzynie i przerzucić na gaz dopiero po rozgrzaniu się silnika do odpowiedniej temperatury - na zbyt zimnym silniku po prostu na gazie silnik nie będzie kręcił. Myślę, że podobnie ma się rzecz z wtryskiem sekwencyjnym. Z tego, co piszesz, wnioskuję, że masz tak ustawiony komputer, że pozwala na prawidłowe przerzucenie się na gaz dopiero, gdy silnik osiągnie temperaturę 70-80 stopni. Spróbuj przestawić to na wartość 30 lub 50 stopni (u mnie jest 30 - bo gdybym miał więcej, to do pracy zdążyłbym dojechać, zanim mógłbym przerzucić zasilanie na gaz). Efekt jest taki, że gdy trochę dłużej rozgrzewam samochód (3-4 minuty) samochód jeździ na gazie bez problemów. Gdy natomiast przerzucę zbyt szybko - to po pierwszym zdjęciu nogi z gazu silnik gaśnie (jest jeszcze zbyt zimny). Ale gdy go uruchomię ponownie - wszystko działa ok.
Pozdrawiam

Normalne zjawisko, reduktor nie jest jeszcze na tyle goracy, aby w 100% zmienic gaz ze stanu ciekłego na lotny i poprostu przylewa silnik. Ja mam ustawione na 30 stopni i przelacza sie zanim jeszcze wyjade z osiedla Kiedy jest dużo zimniej przełączam na gaz sam nieco później żeby dać się nagrzać trochę silniczkowi.

Na IV genracji ustawiłem sobie obroty przełączania na 1800rpm i temperaturę na 40C - jak było 30-35 to potrafił zrobić to co piszecie... Przy 40 jest już naprawdę dobrze. Co do przewodniego problemu to proponuję sprawdzić czy nic się nie zapowietrza (chociaż nie powinno) lub czy nie ma jakiegoś wycieku płynu z okolic parownika.