Witam
Wymieniłem silnik w swojej B2 na identyczny jaki był (DS). Ale musiałem założyć gaźnik od tego "starego" bo facet miał jeździł tylko na gaxie i gaźni był kompletnie rozregulowany. Wiec założyłem swój - również 2E2. Ale silnik nie chciał poprawnie pracować - pomyślałem - trzeba dostroić go do nowego silnika. Gasł mi po rozgrzaniu do 90 stopni, więc pokręciłem zdeżakiem przepustnicy i to był błąd, bo teraz wiem że ten zdeżak jest do hamowania silnikiem, a nie wolnych obrotów - które są utrzymywane przez siłownik trójpozycyjny. Po drodze się okazało że sam siłownik też mam padniety. Przełożyłęm go z drugiego gaźnika, lecz w tamtym był trochę dłuższy i miał inne mocowanie. Po przeróbkach mocowania zgrałem wszystko i działa. Na wolnych obrotach OK, przy temp 70-85 OK, przy 90 jak dodam gazu i puszczę nagle to obroty spadną na sekundę poniżej biegu jałowego (jak ustawić ten zdeżak, by nie bylo tej dziury, a hamowanie silnikiem działało?). obroty na ssaniu OK, przepustnica ssania otwiera się i zamyka, ale jak jest zimny to musze zapalać z wciskaniem gazu bo nie zapali. Dawniej na dotyk palił bez dotykania gazu. Wężyki podciśnienia OK, poprawnie podłączone, prądy OK.
Jak zestroić ten 2E2 po tym jak go rozregulowałem?
Mam literaturę, ale może ktoś po "chłopsku" mi wytłumaczy?
|