Panowie, fizyki nie oszukacie. Też mam ABT. Jeżdżę na bardzo krótkich dystansach (tak, że silnik praktycznie się nie zagrzewa) i spalanie w mieście jest do 16/100. Ale jak już wspomniałem fizyki się nie da oszukać, zimny reduktor, zimny silnik, duże opory, najważniejszym jednak powodem takiego spalania jest zimny reduktor, który nie da rady (bo nie ma jak) odparować gazu i jazda odbywa się na samym propanie, który ma dużo mniejszą kaloryczność (idzie go więcej), dopiero jak reduktor dostanie ok. 25*C zaczyna dobrze odparowywać butan. Tak więc najwięcej zależy od tego jakie odcinki pokonujemy. W trasie przy jednostajnej, spokojnej jeździe można zejść do 9/100. Trochę już zrobiłem na LPG km paroma samochodami i żadne regulacje, ani wymiany reduktorów w tych temperaturach i przy krótkich dystansach nie pomogą. Niestety takie już są uroki i wady LPG.
Jedyny sposób na zmniejszenie spalania zimą (i nie tylko) to instalacja z wtryskiem gazu w fazie ciekłej. Spalanie często niższe niż na Pb, moc i moment często wyższe, ale ... te koszty
