.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam Parkuje swoja niunie w garazu wiec sadzilem ze dzisiejsze mrozy jej nie dotknal ale chyba sie przeliczylem Auto odpalilo jak zwykle ale w drodze na uczelnie po przejechaniu ok 4 km zauwazylem za auto strasznie sie trzesie na nierownosciach w jezdni Zjechalem na przystanek bo myslalem ze moze kapcia zlapalem ale kola sa ok Zrobilem jeszcze ze 20 km po miescie i problem nie minal Na kazdym dolku podskakuje na fotelu jakbym jechal traktorem Co moze byc tego przyczyna? Czy jest taka mozliwosc ze przez mroz -20 st.C amortyzatory tak zesztywnialy? Pewnie zbieg okolicznosci i pekla sprezyna w zawieszeniu Dodam ze samochod wyglada normalnie, nie jest przechylony Patrzylem na sprezyny ale wygladaja na cale Dzis jeszcze pojezdze a jesli problem nie minie to jutro jade na jakas diagnostyke Co sadzicie?

Witam! Może amorki poprzymarzały, kiedyś dla kumpla w mazdzie pozamarzały to jazda jak wozem drabiniastym. Próbowałeś bujać karoserią?

Nacisnalem na przedni blotnik i auto z oporem mi usiadlo i jakos dziwnie sie podnioslo Wlasnie tez tak obsatwiam ze cos z amorkami zaczelo sie dziac ale auto stalo w garazu a te objawy pojawily sie juz po jakis 7-10 minutach jazdy Tak szybko by pozamarzaly Auto teraz schowalem do garazu Ok 18 bedzie mi potrzebne wiec zobaczymy czy mu przejdzie Chociaz dzisiaj w nocy ma byc -30 st.C wiec watpie Pobujam jeszcze karoseria w garazu i znowu jak postoi troche na dworze

Mnie sie stało coś podobnego, w takiej samej audiczce:( Wjechałem w dziórę i tak sie wbił ,że został, mechanik stwierdził że do wymiany. Chcę obie teraz strony zrobić zdecydowałem sie na amorki GPD. Trudno Polskie drogi co zrobić. Pozdrawiam i powodzenia

Może amorki na tyle do d..., że masz wodę z olejem - a przy mrozach.....

Ja również tak jak koledzy nade mną stawiam na amorki ja mam nówki sachs od miesiąca i jest OK.
pozdrawiam

No i po problemie, mam nadzieje Tak jak pisalem auto postalo kilka godzin w garazau i troche odmarzlo Pobujalem go troche w garazu Tyl ladnie sprezynowal ale przod prawie wcale nie chcial sie uginac Gdy nacisnalem na niego z calej sily slychac bylo jakby pekanie lodu Po wyjechaniu z garazu na odcinku 1km auto jeszcze dziwnie sie zachowywalo ale pozniej wszystko wrocilo do normy Ladnie wybiera dolki i nie trzesie jak w zelaznym wozie Poprzedniego dnia smigalem autem po zaspach i sadze ze snieg dostal sie gdzies w okoilicach zachodzacych czesci amorkow W garazu snieg sie rozpuscil ale woda nie odparowala calkowicie bo panuje tam temp. ok 3-5st C Gdy wyjechalem dzisiaj z garazu na 20stopniowy mroz to woda na amorkach zamarzla i usztywnila je dlatego tak nim trzeslo na dolach Zobaczymy jak bedzie jutroale sadze ze OK Bylem ostatnio na przegladzie i amortyzatory byly calkowicie sprawne, tyl troche kulej ale w normie Ciesze sie ze problem sie rozwiazal bo za jakies 3 miechy niunka pojdzie do ludzi wiec wiadomo....Dzieki za odpowiedzi Co 5 glow to nie jedna

Witam.Wczoraj tez mialem dziwna sytuacje bo autkiem bujalo jakby mial posadzone amorki apotem wpadlem w dziure i jeden nie odbil.Kolo normalnie sie schowalo w nadkole.Minelo pare godzin i wrocilo do normy.Niedawno w stacji kontroli gosc sprawdzal amorki i bylo wszystko super.Czy to oznaka tego ze odchodza???