.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam, wczoraj w samochodzie mojego ojca doszlo to bardzo dziwnej sprawy ... ale opowiem cala historie ... ktora pewnie nie wszystkich zainteresuje ale na te mrozne wieczory nie mam innej zabawy wiec bede pisal, bo w koncu od tego jest forum ... otoz ... wracam sobie z III rzeszy, na termometrze -27*C ( Ilawa godzina 6 rano) niunia dzielnie mknie, dzwoni telefon ... ojciec pyta mnie kiedy bede , bo jego kangoo odmowilo wspolracy i nie pali , mowie godzinka jestem. Przyjezdzam, no faktycznie nie klamal, kangoor mieli silnikiem ale jakby chcial a nie mogl, bateria nowka 3 dni, ale mysle kable moga pomoc... no to kablami , niunia powiedziala "A" - maska w gorze , podlaczam, kangoor kaput. No to mysle linka, ale diesla na sznurku ?! no coz , najwyzej zdechnie do konca i tak nie dziala . Jedziemy, nagle cud kangoor zyje, rewelacja, wszyscy happy ... az tu nagle, patrze sobie na ten cud francuzkiej mysli technicznej olej wycieka ? nawet nie wycieka, wysypuje sie bo byl gesty jak zel. Silnik stop, maska w gore , pekl filtr oleju. I teraz pytanie do Was czy na oleju 15W40 z przebiegiem 3 000km zdarzylo wam sie ze przy -24*C rozerwalo filtr oleju ... ?!
Jak kogos zdenerwowala czytanie tego to z gory przepraszam, ale nudze sie i bede pisal
pozdro OOOO

powiem ci tak moj baczek za rok bedzie pelnoleni ale jak juz nim jezdze 1,5 roku to wywalilem na naprawy 84 zlote i 60 na swiece w sumie nie wydaje mi sie ze zbyt duzy wydatek a u ojca w megance z wierzchy srebry metali pod spodem rudy lis a samochod ma 8 lat dopiero

i dlatego wole niemca 17 letniego niz jakiego kolwiek francuza

pozdro

Powiem ci urzekla mnie twoja historia Widze ze przy tym mrozie padaja dobre auta na naszym forum w przeciągu trzech dni czytam podobne tematy w ktorych wlaściciele opowiadaja o sprawach w ktore bym nieuwierzyl a jednak sie stały . Jedynie co moge powiedziec w twoim przypadku to to ze olej w filtrze zamarzl do postaci galarety i pompa cisla olej a on niemogl sie przedostac przez filtr i poprostu ciśnienie go rozwalilo.

zgadam sie z toba szwagier w 100% co do przyczyny
ale inna sprawa jest to ze francuzy sa awaryjne i maja strasznej jakosci czesci

Mi kiedys tak poprostu pekla uszczelka pod filtrem oleju i wydmuchalo caly. Tez wczesniej nie slyszalem zeby komus sie to zdarzylo, a mechanik mo powiedzial ze co jakiś czas ma taki przypadek. Chociaz o rozerwanym filtrze jeszcze nie slyszałem. Aż strach palic samochod, najlepiej to go odpalac w poludnie jak jest najcieplej, a ja jutro rano wyjezdzam

Opowiem ci moja historie. Mój ojciec kupil w 2000 roku PEUGEOTA 206 1.9 diesla zwyklego na rotacyjnej pompie bez turbo , po miesiącu dal go siostrze bo stwierdzil że to jest pudelko zapalek i sie w nim zle czuje moja siostra jezdzi nim od tamtego czasu ma na liczniku naczaskane 100 tyś i niezepsulo jej sie w nim jeszcze nic , doslownie przez pięć lat wymienilem w nim tylko 10 razy olej i komplet klockow nic więcej doslownie . Niemoge powiedziec zlego slowa na te auto , pali niecale 5 litrów i ma calkiem niezłe przyśpieszenie jak na diesla. I naprawde twierdze ze peugeot jest niezłą firma napewno lepsza od gnijącego opla .

A ja powiem ze niemce sa awaryjne:
Pol roku i pekla mi skrzynia a teraz sprzeglo spalone

Mama ma 206 i przez 3.5 roku uzytkowania wymienila tylko silniczek krokowy [nie liczac klockow oleju, filtrow..]

A auta w podobnym stanie techniczny ale za to widocznie ja mam 'szczescie'

[u mnie dzisiaj było 23 i moja niunia o szczeła lepij jak na ciepłym silniku wujek bmw 524 td ani nie dychnoł:

jest to mozliwe
odpalalem moja niunie dzisiaj po nocy z - 25 i po tym jak zamruczala zorietowalem sie iz prysnela olejem wlasnie przez filtr - w moim przypadku zmarzla uszczelka pod filtrem, wyciek ustal kiedy silnik nabral nieco temperatury
nie ma jak garaz albo podgrzewany filtr oleju

Jak by Twoja mama jeździła tą A3 a ty 206 to ona nic by nie musiała robić a Ty już dawno byś zakatował puga! No chyba że ze swoją mamuśką ścigacie się od świateł do świateł!

Panowie , nie wierze ze nie wymienialiscie jeszcze wachaczy w swoich 206, w firmowkach co 20-30kkm wymiana to standart na naszych drogach
Ja tez nie przepadam za francuzami , ale z 3 zlego wybieram Cytryne

Mi pomogła Te same objawy. A co dokładnie to jutro bede wiedzial jak niunia bedzie na podnośniku.

był u mnie kumpel i wiecie co powiedział; a no dolał do swojego do swojego TDI 10 literkow benzin na 50 litrow ropki,mówi że teraz ta sama cena i nic mu nie zamarza i pali jak ta lala, a z olejami różnie bywa.

no ropka swoja droga, ale mi nie zamarza, zamarzl olej w silniku, nie ON