.: AUDI KLUB POLSKA :.

Witam

Od pewnego czasu zaobserwowałem w moim B4 że coś dzieje się z silnikiem. Mam wrażenie że jakoś tak ciężej chodzi i nie przyspiesza jak jakiś czas temu. Szczególnie daje się to zauważyć przy wyprzedzaniu na trasie np od 3 biegu. Jak dam w gaz powyżej 3-4 tys obrotów silnik zaczyna głośno pracować ale samochód rozpędza się słabo. Poza tym ogólnie głośniej chodzi. Nie jest to tylko moje wrażenie bo nawet moja żona dziś stwierdziła że "jakoś gorzej odchodzi". Przy 130-140 km/h silnik wyje jakbym leciał ze 200 km/h
Czy może być winny przytkany katalizator lub tłumik czy szukać przyczyny gdzie indziej?
Samochód ma przejechane 113 tys km, olej półsyntetyk - do nast. wymiany jakieś 2 tyś., świece(NGK) i przewody(JANMOR) mają przejechane jakieś 7-8 tys., filtr paliwa ma ok 10-12 tys.

Obroty na biegu jałowym są stałe, nie falują ale utrzymują się prawie ciągle na poziomie 1100 obr/min (jest tak chyba mniej więcej od listopada/grudnia - wcześniej było idealnie 850).

Coś poradzicie?

PS. Szukałem w szukaczce ale nie znalazłem nic podobnego.

Na początek zdejmij klemę minusową z akumulatora i zostaw tak na 30min,, to nic nie kosztuje a często pomaga. (zrób tak zwany reset kompa) Ten hałas to jaki rodzaj dzwięku, klekotanie, gwizd? Nie zmieniałeś ostatnio rozrządu?

Tak na marginesie te silniki to raczej do najcichszych nie należą
Ale jeżeli twierdzisz że hałas się nasilił to musi być tego jakaś przyczyna.

Rozrząd zmieniałem ponad rok temu więc to nie to.
Jeśli chodzi o hałas to nie jest to coś szczególnego, po prostu silnik powyżej 3000 obr zaczyna głośno pracować. Fakt że wcześniej nie było cichutko ale teraz jest głośniej, no i mniej dynamicznie powyżej tych 3000-4000tys. Skoro nawet to zauważyła moja żonka to coś w tym jest

Zauważyłem dziś że w silniku ubyło oleju - sięgał do dolnej kreski, wcześniej nic nie brał.

Pozdr.

Po dolaniu oleju coś się poprawiło?
Dziwne jest to że masz 1100 obrotów na wolnych, tak jakby komp wszedł w tryb awaryjny. Jeździsz na benzynie?

Szczerze mówiąc nie wiem czy coś się zmieniło po dolaniu oleju bo dzisiaj jechałem tylko do pracy parę kilometrów i to w korkach.
Jeżdże tylko na benzynie (przeważnie 98).

Pozr.

Siemanes wszystkim.Odpowiem CI tak:Wlasnie doswiadczam takiego samego zjawiska jak TY masz u mnie to sie stalo po zatankowaniu baardzo kiepskiej zupy.Zabralem sie do problemu troche od d...py strony bo najpierw sprawdzilem wtryski.I sie okazalo ze trzy z nich moze nie leja, ale sikaja jedna trzecia tego co ten dobry.Tu moze byc pies pogrzebany.Nie zmienilem jeszcze filtra paliwka a pewnie jest zalepiony galareta.Leja wode sk...syny a potem auto staje.Nie wierzylem dopuki sam sie nie przekonalem.I po dotankowaniu VPOWERA niby jjest lepiej ale np przyspieszanie na malej przepustnicy to juz wspomnienie.Musze sie za to wziac.A obroty tez mi sie trzymaja tak troche za wysoko1000-1100.Glosniejsza praca to tez moze byc wina np.rolki napinacza paska rozrzadu,napinacza paska wielorowkowego lub lozysk alternatora.Pisz co wyzezbiles u siebie to sie dowiemy.RAF

Może masz i rację, pod koniec tygodnia pojadę pomarudzić swojemu mechanikowi - może on coś wykombinuje, choć paliwo zawsze tankuje na BP, Neste StatOilu lub Lotosie i to nierzadko 98 więc to nie powinno mieć wpływu ale kto wie.

Pozdr.

Ja stawiam na zatkany katalizator.
Mialem takie objawy i wlasnie kata byl stopiony.
Jesli chodzi o halas to moj poprostu powyzej 3tys obrotow buczal jakby sie meczyl.
I nie bylo mowy o przekroczeniu 4tys obrotow